Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
- Paweł L.
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 października 2012, 15:09
- Motocykl: XV 750 Virago
- Lokalizacja: Puławy
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Na razie jeszcze nie wlałem oleju. Chyba jednak rozbiorę lagi.... Przy okazji nawiercę sobie otwory spustowe. Jakiej średnicy idzie tam śrubka i o jakiej długości?
Odkąd kupiłem telewizję, ludzie wierzą we wszystko co sobie wymyślę /Domino Jachaś/
- Winters
- Posty: 729
- Rejestracja: 22 stycznia 2013, 18:39
- Motocykl: XV 750, Vulcan 1600
- Lokalizacja: Mikołów
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
To ja Ci dobrze radzę..., zdemontuj, wylej olej... do końca... delikatnie rozkręć, wymień uszczelniacz bez ruszania panewek, zamontuj, zalej olejem...i śmigaj.
Zbyt często słyszałem jak to po rozebraniu i zmontowaniu wszystkiego ... pojawiły sie nagle luzy i wycieki....No i sam taka przygodę miałem....niestety...
Zbyt często słyszałem jak to po rozebraniu i zmontowaniu wszystkiego ... pojawiły sie nagle luzy i wycieki....No i sam taka przygodę miałem....niestety...
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
M4x10 dałem u siebiePaweł L. pisze: Jakiej średnicy idzie tam śrubka i o jakiej długości?
jak będziesz gwintował, to przejedź I gwintownikiem i sprawdź jak się wkręca. Jeżeli przejedziesz wszystkimi trzema, lub maszynowym możesz mieć za luźny gwint.
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Jestem skłonny się założyć, że 40-50cm3 oleju więcej zrobi Ci Virki taczkęPaweł L. pisze:Mój znajomy mechanik motocyklowy twierdzi, żebym się nie przejmował i zalał zalecana przez producenta ilość oleju, bo jak będzie nawet te 40-50 cm3 więcej, to i tak nie wywali oleju przez uszczelniacz, a najwyżej zawieszenie będzie delikatnie twardsze.
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Ja wczoraj odkreciłem korki w lagach przy półkach a następnie te małe M4 na dole zlałem stary olej, nalałem nowego po 390 mll zmontowalem i działa
AAA no poszły jeszcze 2 Tatry 0,5 po 1 na lage czas trwania zabiegu razem 30 min
AAA no poszły jeszcze 2 Tatry 0,5 po 1 na lage czas trwania zabiegu razem 30 min
- Winters
- Posty: 729
- Rejestracja: 22 stycznia 2013, 18:39
- Motocykl: XV 750, Vulcan 1600
- Lokalizacja: Mikołów
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
A zlałeś olej do końca z lag, trzeba trochę potłoczyć aby wszystko zeszło.... dlatego serwis podaje dokładnie 396ml...i ani kropli więcej czy mniej !!!
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Kolego robisz z igły widły
Procedura tak prosta jak potrzeba fiziologiczna
Tłoczyc to może trzeba ale kujawski i to na zimno
Podstawisz podnośnik, wykrecasz korki z lag przy półkach ( lekko wystrzela), skrecasz kierownice w lewo lub prawo, wykrecasz koreczek podstawiasz ucieta plastik butle i czekasz z 10 min ( pijesz browara ), zakrecasz koreczek i to samo dla 2 lagi
W lagach jest PUSTO !!!!!
Wiec wlewasz olej trochę mniej niż 0,4 l dla wszystkich 700-750-1100 kropli nie liczysz
Zakrecasz korki i wkładasz zaslepki
Gotowe do
Procedura tak prosta jak potrzeba fiziologiczna
Tłoczyc to może trzeba ale kujawski i to na zimno
Podstawisz podnośnik, wykrecasz korki z lag przy półkach ( lekko wystrzela), skrecasz kierownice w lewo lub prawo, wykrecasz koreczek podstawiasz ucieta plastik butle i czekasz z 10 min ( pijesz browara ), zakrecasz koreczek i to samo dla 2 lagi
W lagach jest PUSTO !!!!!
Wiec wlewasz olej trochę mniej niż 0,4 l dla wszystkich 700-750-1100 kropli nie liczysz
Zakrecasz korki i wkładasz zaslepki
Gotowe do
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Artur dobrze pisze , ale jest jeszcze jedno ale ,ja jak pierwszy raz rozkrecilem lagi w swojej to jeszcze kubeczek 200ml mułu wyjelem z obu , potem już wiedziałem ,że niema żadnych osadów i wymienialem jak Artur pisze , kombinowałem z rożnymi gęstościami ,także w tygodniu nawet 3 razy olej zlewałem róznic nie wyczułem wiec wlałem jaki zalecająArtur pisze:Kolego robisz z igły widły
Procedura tak prosta jak potrzeba fiziologiczna
Tłoczyc to może trzeba ale kujawski i to na zimno
Podstawisz podnośnik, wykrecasz korki z lag przy półkach ( lekko wystrzela), skrecasz kierownice w lewo lub prawo, wykrecasz koreczek podstawiasz ucieta plastik butle i czekasz z 10 min ( pijesz browara ), zakrecasz koreczek i to samo dla 2 lagi
W lagach jest PUSTO !!!!!
Wiec wlewasz olej trochę mniej niż 0,4 l dla wszystkich 700-750-1100 kropli nie liczysz
Zakrecasz korki i wkładasz zaslepki
Gotowe do
- Winters
- Posty: 729
- Rejestracja: 22 stycznia 2013, 18:39
- Motocykl: XV 750, Vulcan 1600
- Lokalizacja: Mikołów
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Cóż, u mnie w 2-ch przypadkach jakie robiłem....gdy już ze śrubeczki "wszystko wyleciało"..potem jeszcze ruszając lagą tłoczysko wypchało jakąś 50tkę..... !!!Artur pisze:Kolego robisz z igły widły
Procedura tak prosta jak potrzeba fiziologiczna
Tłoczyc to może trzeba ale kujawski i to na zimno
Podstawisz podnośnik, wykrecasz korki z lag przy półkach ( lekko wystrzela), skrecasz kierownice w lewo lub prawo, wykrecasz koreczek podstawiasz ucieta plastik butle i czekasz z 10 min ( pijesz browara ), zakrecasz koreczek i to samo dla 2 lagi
W lagach jest PUSTO !!!!!
Wiec wlewasz olej trochę mniej niż 0,4 l dla wszystkich 700-750-1100 kropli nie liczysz
Zakrecasz korki i wkładasz zaslepki
Gotowe do
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Olej w lagach jest dość rzadki i w 10 minut to na prawdę może prawie wszystko wylecieć. Ale po spuszczaniu a nie wysysaniu bo wysysając niema szans na opróżnienie do zera.
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
- tylust
- Posty: 2698
- Rejestracja: 13 stycznia 2014, 09:26
- Motocykl: XV 750 1982r.
- Lokalizacja: Kalisz - Wlkp.
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
No to tylko dla potomnosci dodam, że w rocznikach 81-83 jest znacznie mniej.... lagi 36mm i do tego dodatkowo pompowaneArtur pisze: Wiec wlewasz olej trochę mniej niż 0,4 l dla wszystkich 700-750-1100
Gotowe do
Tomek
- Paweł L.
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 października 2012, 15:09
- Motocykl: XV 750 Virago
- Lokalizacja: Puławy
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Wymieniłem uszczelniacze, więc kilka spostrzeżeń z tej operacji:
1. Odsysarka o dziwo zdała egzamin, bo po wymontowaniu lag nie wypłynęło z każdej więcej niż 5 cm3 oleju - czyli odessała prawie całość. Metoda jednak nie jest trafiona, bo tyle samo czasu zajmuje wymontowanie amortyzatorów. Poza tym wyciągając rurkę odsysarki z lagi, za każdym razem zapaskudza się podłogę w garażu kapiącymi resztkami oleju. Dodatkowym minusem jest, że przy odsysaniu nie można pozbyć się osadu z dna amortyzatora, natomiast wymontowując lagi, można wypłukać go do czysta benzyną ekstrakcyjną.
2. Olej nie był zmieniany od nowości. Kolor miał grafitowy, ale nie było czarnej smoły. Dopiero ostatnie kilka cm3 wypłynęło w kolorze czarnym.
3. Kilka osób pisało, że przy pierwszej wymianie okazało się, że fabrycznie zalana ilość oleju była mniejsza. Tak było też u mnie. Z każdej lagi wypłynęło równo po 330 cm3.
4. O ile zgarniacz kurzu wychodzi łatwo, to z uszczelniaczami bez rozbierania amortyzatora lepiej nie walczyć. Są wąskie i siedzą w goleni dość głęboko - możliwość porysowania rury, bądź poharatania gniazda uszczelniacza raczej murowana. Najlepiej pojechać do serwisu, gdzie amortyzator rozbiorą, wyczyszczą, zmienią uszczelniacze i złożą wszystko jak trzeba.
5. W serwisie Yamahy wymiana uszczelniaczy kosztowała mnie 25zł i 20min. czekania (zaniosłem im amortyatory zdemontowane i wypłukane benzyną ekstrakcyjną ze starego oleju). Robotę wykonano narzędziami serwisowymi w uchwycie montażowym i jeszcze dodatkowo umyto wszystkie zdemontowane elementy.
Po lekturze niniejszego wątku powiedziałem mechanikowi, że niektórym amortyzatory stukały i ciekły po ponownym złożeniu. Na co on, że amortyzator składany ?w rękach? nie zawsze bywa złożony poprawnie. Poza tym trzeba zachować właściwą kolejność czynności montażowych i mieć doświadczenie.
5. Nie ma co kombinować z dobieraniem uszczelniaczy w celach oszczędnościowych. Japońskie Tour-Max kosztują w serwisie 86 zł za komplet (uszczelniacze + zgarniacze kurzu).
6. Kupiłem szwajcarski olej Motorex 15W. Podobno jest bardzo dobrej jakości, więc na dłużej będzie spokój.
7. Jak ktoś upiera się przy własnoręcznej rozbiórce, to należy zauważyć, że japońskie zawieszenie motocykli popularnych są bardzo do siebie podobne. Tutaj na przykładzie XJ, można obejrzeć bardzo dobry film, jak wymienić olej:
https://www.youtube.com/watch?v=-sBYLI_G1s0
Ten film pokazuje natomiast, jak nie powinno się tego robić :
https://www.youtube.com/watch?v=XIVcdMglokc
1. Odsysarka o dziwo zdała egzamin, bo po wymontowaniu lag nie wypłynęło z każdej więcej niż 5 cm3 oleju - czyli odessała prawie całość. Metoda jednak nie jest trafiona, bo tyle samo czasu zajmuje wymontowanie amortyzatorów. Poza tym wyciągając rurkę odsysarki z lagi, za każdym razem zapaskudza się podłogę w garażu kapiącymi resztkami oleju. Dodatkowym minusem jest, że przy odsysaniu nie można pozbyć się osadu z dna amortyzatora, natomiast wymontowując lagi, można wypłukać go do czysta benzyną ekstrakcyjną.
2. Olej nie był zmieniany od nowości. Kolor miał grafitowy, ale nie było czarnej smoły. Dopiero ostatnie kilka cm3 wypłynęło w kolorze czarnym.
3. Kilka osób pisało, że przy pierwszej wymianie okazało się, że fabrycznie zalana ilość oleju była mniejsza. Tak było też u mnie. Z każdej lagi wypłynęło równo po 330 cm3.
4. O ile zgarniacz kurzu wychodzi łatwo, to z uszczelniaczami bez rozbierania amortyzatora lepiej nie walczyć. Są wąskie i siedzą w goleni dość głęboko - możliwość porysowania rury, bądź poharatania gniazda uszczelniacza raczej murowana. Najlepiej pojechać do serwisu, gdzie amortyzator rozbiorą, wyczyszczą, zmienią uszczelniacze i złożą wszystko jak trzeba.
5. W serwisie Yamahy wymiana uszczelniaczy kosztowała mnie 25zł i 20min. czekania (zaniosłem im amortyatory zdemontowane i wypłukane benzyną ekstrakcyjną ze starego oleju). Robotę wykonano narzędziami serwisowymi w uchwycie montażowym i jeszcze dodatkowo umyto wszystkie zdemontowane elementy.
Po lekturze niniejszego wątku powiedziałem mechanikowi, że niektórym amortyzatory stukały i ciekły po ponownym złożeniu. Na co on, że amortyzator składany ?w rękach? nie zawsze bywa złożony poprawnie. Poza tym trzeba zachować właściwą kolejność czynności montażowych i mieć doświadczenie.
5. Nie ma co kombinować z dobieraniem uszczelniaczy w celach oszczędnościowych. Japońskie Tour-Max kosztują w serwisie 86 zł za komplet (uszczelniacze + zgarniacze kurzu).
6. Kupiłem szwajcarski olej Motorex 15W. Podobno jest bardzo dobrej jakości, więc na dłużej będzie spokój.
7. Jak ktoś upiera się przy własnoręcznej rozbiórce, to należy zauważyć, że japońskie zawieszenie motocykli popularnych są bardzo do siebie podobne. Tutaj na przykładzie XJ, można obejrzeć bardzo dobry film, jak wymienić olej:
https://www.youtube.com/watch?v=-sBYLI_G1s0
Ten film pokazuje natomiast, jak nie powinno się tego robić :
https://www.youtube.com/watch?v=XIVcdMglokc
Ostatnio zmieniony 08 listopada 2014, 18:56 przez Paweł L., łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd kupiłem telewizję, ludzie wierzą we wszystko co sobie wymyślę /Domino Jachaś/
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
znacznie mniej to ile bo przyjąłem za pewnik wiadomości z początku tego postu inalałem 396ml za dużo twardy amorek jak...tylust pisze:No to tylko dla potomnosci dodam, że w rocznikach 81-83 jest znacznie mniej.... lagi 36mm i do tego dodatkowo pompowaneArtur pisze: Wiec wlewasz olej trochę mniej niż 0,4 l dla wszystkich 700-750-1100
Gotowe do
nigdzie nie mogę znaleźć virago 750 1983...
coś mam tu po angielsku
http://www.viragotechforum.com/viewtopi ... =5&t=41784
ale nie wiem czy dobrze to sobie tłumaczę 278ml a jeśli chcę sobie odmierzyć poziom to na ściśniętym amortyzatorze?
aczkolwiek dla mojego rocznika nie jest podana wartość poziomu oleju. - ale na pewno mniej niż w roczniku nowszym czyli 155mm.
- tylust
- Posty: 2698
- Rejestracja: 13 stycznia 2014, 09:26
- Motocykl: XV 750 1982r.
- Lokalizacja: Kalisz - Wlkp.
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
kotekmk - dokładnie jak piszesz 278ml w każdą lagę lejesz (jako miarka dobrze sprawdza sie butelka do mleka dla niemowlaków ) - ma dosyć dokładna podziałkę.
Dodatkowo potem pompujesz lagi (ma górze masz zawory), ale uwaga!!! - nie przesadzaj z ciśnieniem. Serwisówka podaje 5-7 psi (5 psi to tylko około 0,3 ATM). Warto zaopatrzyć się w miernik do mierzenia mniejszych wartości ciśnienia... bo na standardowym zegarze od kompresorka to niewiele zobaczysz.
Dodatkowo potem pompujesz lagi (ma górze masz zawory), ale uwaga!!! - nie przesadzaj z ciśnieniem. Serwisówka podaje 5-7 psi (5 psi to tylko około 0,3 ATM). Warto zaopatrzyć się w miernik do mierzenia mniejszych wartości ciśnienia... bo na standardowym zegarze od kompresorka to niewiele zobaczysz.
Tomek
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
a tu cię zdziwię nie mam zaworów... od góry mam tylko kapsle na zawleczki i tyle.
- micek1968
- Posty: 871
- Rejestracja: 25 października 2009, 12:26
- Motocykl: VIRAGO XV 750
- Lokalizacja: Zgierz
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Wymieniłem olej w lagach na gęstszy bo przód mam bardzo miękki i po wymianie niewiele się zmieniło... Tak sobie pomyślałem że może trzeba było wylać olej i przepłukać lagi (benzyną ekstrakcyjną?) bo może tam zalega ten wspomniany w wątku muł. Nie wiem tylko czy to nie zaszkodzi uszczelniaczom czy lepiej rozebrać lagi tyle że jak się rozbierze to chyba już wtedy lepiej uszczelniacze wymienić na nowe?
- 2007XV1700
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31
- Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA
- Lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/hmAhT1FGH4TPnWHz9
- Wiek: 42
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
ja dobijam 0.5 Atm bo lubie twardszy zawiastylust pisze:kotekmk - dokładnie jak piszesz 278ml w każdą lagę lejesz (jako miarka dobrze sprawdza sie butelka do mleka dla niemowlaków ) - ma dosyć dokładna podziałkę.
Dodatkowo potem pompujesz lagi (ma górze masz zawory), ale uwaga!!! - nie przesadzaj z ciśnieniem. Serwisówka podaje 5-7 psi (5 psi to tylko około 0,3 ATM). Warto zaopatrzyć się w miernik do mierzenia mniejszych wartości ciśnienia... bo na standardowym zegarze od kompresorka to niewiele zobaczysz.
- Paweł L.
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 października 2012, 15:09
- Motocykl: XV 750 Virago
- Lokalizacja: Puławy
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Różnica przy zmianie oleju na 15W jest odczuwalna, ale nie powala z nóg. Po prostu czuje się, jakby koło trochę lepiej dociskało do podłoża i delikatnie mniejsze jest nurkowanie motocykla. Inna sprawa, to zużycie elementów wewnętrznych. Jeżeli mają już zbyt duże luzy, a sprężyny są już poza dopuszczalną długością, to poprawy pracy zawieszenia nie będzie. Można wtedy zastosować zestaw naprawczy (najlepiej oryginalny), a sprężyny wymienić na progresywne.micek1968 pisze:Wymieniłem olej w lagach na gęstszy bo przód mam bardzo miękki i po wymianie niewiele się zmieniło... Tak sobie pomyślałem że może trzeba było wylać olej i przepłukać lagi (benzyną ekstrakcyjną?) bo może tam zalega ten wspomniany w wątku muł. Nie wiem tylko czy to nie zaszkodzi uszczelniaczom czy lepiej rozebrać lagi tyle że jak się rozbierze to chyba już wtedy lepiej uszczelniacze wymienić na nowe?
Benzyna ekstrakcyjna nie ma właściwości rozpuszczających, a tym bardziej olejoodpornej gumy, z której wykonane są uszczelniacze. Możesz więc śmiało wypłukać lagi.
Jeżeli zawieszenie nie ma żadnych luzów, nie stukało podczas jazdy i nie brudzi olejem, to nie ma potrzeby bawić się w rozbiórkę. Chyba, że nie wiesz kiedy wymieniano uszczelniacze i chcesz na przyszłość mieć nowe. Plus demontażu jest taki, że można ocenić zużycie elementów wewnątrz.
Rozkręcania i składania amortyzatora samemu nie polecam. Niby prosta rzecz, ale lepiej, żeby zrobił to serwis. Przy okazji powiedzą Ci, czy zastosować zestaw naprawczy i nowe sprężyny, albo czy można jeszcze trochę pojeździć. Przy rozbiórce uszczelniacze trzeba będzie jednak wymienić na nowe, bo z pewnością minimalnie odkształcą się przy wyciąganiu rury. Poza tym ponowne wciskanie starych nie ma sensu, bo raczej będzie ciekło - jak nie od razu, to za jakiś czas.
Odkąd kupiłem telewizję, ludzie wierzą we wszystko co sobie wymyślę /Domino Jachaś/
-
- Posty: 189
- Rejestracja: 15 lipca 2014, 12:27
- Motocykl: virago XV700
- Lokalizacja: Zambrów podlasie
- Wiek: 41
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Rozebranie i złożenie lag to pryszcz dla kogoś kto ma minimum podstaw, smykałkę mechaniki, i umie trzymać klucz w ręku. Nie jest to skomplikowana operacja pod żadnym względem. Jak rozbierzesz to łądnie wszystko wypłukasz oczyścisz uszczelnisz i zalejesz nową oliwką. Jeśli chodzi o składanie, jak rozbierasz układaj wszystko kolejnie i w odwrocie składaj a masz pewność, ze musi być ok. Ocena stanu panewek jak przytarte to po prostu to widać no i przed rozbiórką jak nic nie stuka na małych nierównościach to znaczy, że luzów nie mają i nic nie trzeba wymieniać. Jeśłi chodzi o miękkość zawiasu to podejrzewam, że sprężyny masz już wybite i temu jest za miękka. Ja też tak mam w swojej i czekam na progresywne, żeby wymienić.
- micek1968
- Posty: 871
- Rejestracja: 25 października 2009, 12:26
- Motocykl: VIRAGO XV 750
- Lokalizacja: Zgierz
- Wiek: 55
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
A same sprężyny nieprogresywne da się gdzieś kupić?
- Paweł L.
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 października 2012, 15:09
- Motocykl: XV 750 Virago
- Lokalizacja: Puławy
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
U mnie fabrycznie były progresywne (XV 750 rocznik 96), ale co z tego jak za miękkie. Olej 15W poprawił trochę sprawę, jednak i tak sprężyny wymienię na Wirth. Czy da sie kupić zwykłe sprężyny? Byc może są i tego typu zamienniki, pytanie tylko o sens zakładania zwykłych sprężyn. Różnica w cenie między progresywnymi a zwykłymi może nie być duża, a jakość pracy sprężyn progresywnych jest o wiele lepsza.
Odkąd kupiłem telewizję, ludzie wierzą we wszystko co sobie wymyślę /Domino Jachaś/
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
dzięki za info, szukałem dzisiaj tego pół dnia
- Paweł L.
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 października 2012, 15:09
- Motocykl: XV 750 Virago
- Lokalizacja: Puławy
- Wiek: 50
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Zafundowałem sobie na nowy sezon sprężyny Wirth Federn do przedniego zawieszenia. W serwisie Yamahy, gdzie je kupiłem (bo mieli najkorzystniejszą cenę) powiedzieli mi, że te sprężyny są grubsze i trzeba sprawdzić na stronie producenta ile zaleca przy tych sprężynach oleju. No i rzeczywiście, producent sprężyn zaleca wlać 370 ccm zamiast 396 ccm i zaleca olej 10W. Czy ma ktoś z tym jakieś doświadczenia, jeżeli chodzi o ograniczenie ilości oleju? Poza tym w ubiegłym sezonie zmieniłem olej na 15W. Ciekawe, czy teraz po wymianie sprężyn nie będzie trochę za twardo.
Odkąd kupiłem telewizję, ludzie wierzą we wszystko co sobie wymyślę /Domino Jachaś/
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
W swojej kawie mam sprężyny progresywne zamiast fabrycznych. Olej mam taki jak zaleca instrukcja serwisowa motocykla. Jest dość miękko (bo to takie moto) ale dzięki progresywnym sprężynom prowadzenie jest bajeczne i to na każdej nawierzchni
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
Re: Wymiana oleju w amortyzatorach (lagach)
Właśnie wymieniam olej w virago 250. Wylałem 235 ml, więc o 10 ml mniej, niż powinno wejść. Mam jednak problem z wyjęciem uszczelniaczy olejowych. Dolnego korka nie odkręcałem i wolałbym nie odkręcać. Kolega pisał, że można pojechać do serwisu, ale może ktoś wyjmował uszczelniacze samemu i ma patent? Podważałem lekko śrubokrętem od strony gniazda, ale nic się nie ruszyło. Pomocy