Strona 1 z 1

rozrusznik 1100

: 08 lipca 2010, 14:05
autor: wierzba
Cześć,
mam problemy z rozrusznikiem w mojej 1100 i nie jest to sprzęgło. Na rozgrzanym motorze słychać tylko stuk elektromagnesu ale na silnik rozrusznika nie jest podawane napięcie. Jak ostygnie to pali 100/100, problem występuje tylko na ciepło.
Co w 1100 odpowiada za podanie prądu na silnik rozrusznika ?

Re: rozrusznik 1100

: 08 lipca 2010, 14:52
autor: lenio
Witay :rock:
W mojej 1100 zaczyna się dziać podobnie :cry: Dokładnie nie wiem jak jest zbudowany rozrusznik do Virago 1100 ale stosując analogię do rozruszników samochodowych, pewnie tulejki już są wyrobione i "klei wirnik. W sierpniu planuję wymianę oleju i naprawę rozrusznika - wtedy będę wiedział więcej. Na obecną chwilkę nie pozostaje nam nic innego jak tylko zaczekać na odpowiedz motocyklowych Guru z naszego zacnego forum :mrgreen:
PZDR :rock:

Re: rozrusznik 1100

: 08 lipca 2010, 15:10
autor: Raider
wierzba pisze:Cześć,
mam problemy z rozrusznikiem w mojej 1100 i nie jest to sprzęgło. Na rozgrzanym motorze słychać tylko stuk elektromagnesu ale na silnik rozrusznika nie jest podawane napięcie. Jak ostygnie to pali 100/100, problem występuje tylko na ciepło.
Co w 1100 odpowiada za podanie prądu na silnik rozrusznika ?

Idzie bezpośrednio z aku - po drodze jest tylko przełącznik. Najprawdopodobniej masz koniec szczotek albo rozrusznik w środku jest porządnie zabrudzony. Jak chcesz sie upewnić, to po nocy ściągnij gumę z zacisku i miernikiem zobacz czy dochodzi napięcie. Ale na 99% brudne w środku.

Re: rozrusznik 1100

: 08 lipca 2010, 15:22
autor: kyller
z lekka upraszczajac, kontrukcja w 1100 jest analogiczna do samochodowych
"klejenie " wirnika które sugeruje lenio jest możliwe lecz wtedy napiecie jest podawane
-> wierzba napisał o "nie podawaniu napiecia" na silnik rozrusznika
konkluzja to
1.wypalone styki
2.zacieranie sie któregos elementu w tulei prowadzacej
sa jescze inne mozliwosci ale dalsze raczej bym wykluczył ze wzgledu na wystepowanie jedynie "na ciepło"

w zasadzie wieksze grzebactwo w tym zakresie wymaga spuszczenia oleju z silnika

Re: rozrusznik 1100

: 08 lipca 2010, 17:39
autor: lenio
Kyller- Wierzba pisał że słychać stuk elektromagnesu więc "coś tam" musi dochodzić- jakieś volty.... U mnie też na rozgrzanym silniku czasami tylko robi zwykły "klik" i za kilkoma próbami zapala . Nie wątpię ,że moto ,za jakiś czas nie zapali wcale na gorącym silniku :cry:
Therion- a szczotki?? Hmm... pewnie i na zimnym by nie zapalił- gdy koniec szczoteczek.
Jak rozbiorę swój rozrusznik- podzielę się z Wami spostrzeżeniami. Olej spuszczę do wymiany i rozrusznik wywalę całkowicie do speca od rozruszników :mrgreen: Zakup nowego..hmmm.. zdecydowanie odpada :!: cena około 1000 zl :twisted:
Ach ..te rozruszniki :twisted: :twisted: :twisted:

Re: rozrusznik 1100

: 08 lipca 2010, 17:59
autor: Raider
No nie, taka awaria rozrusznika w przypadku wieloletniego sprzętu nie jest niczym dziwnym W innych motocyklach też sie to zdarza. Sprzęgło rozrusznika - owszem - to jest słaba strona Virago

Re: rozrusznik 1100

: 08 lipca 2010, 20:01
autor: wierzba
Dzięki za podpowiedzi.
Pies pogrzebany chyba jest w okolicach elektromagnesu który wyciąga wirnik i powoduje podanie plusa na silnik. W 1100 można go zdemontować bez spuszczania oleju ale mam z tym problem, trochę na siłę próbowałem i zjechałem łeb śruby mocującej plastikową osłonę do pokrywy silnika, tej śruby od strony cylindra i z tym muszę powalczyć.

Re: rozrusznik 1100

: 08 lipca 2010, 22:02
autor: e_gregor
W starych polonezach standardowa usterka. Sam kiedyś musiałem na pych palić jak latem w korku mi zgasł ;) Gdzieś na stykach był problem. Wymiana szczotek i elektromagnesu nic nie pomogła. Zaśniedziałe styki mają taką właściwość, że na gorąco ich rezystancja drastycznie rośnie. Elektromagnes klika ale spadek napięcia po drodze jest tak duży że ma za mało siły aby załączyć prąd na rozrusznik. Sprawdziłbym po kolei drogę prądu do elektromagnesu (wszelkie złączki i przycisk).

Re: rozrusznik 1100

: 09 lipca 2010, 20:54
autor: MRóWA
Jeśli mogę coś podpowiedzieć to jak wam zgaśnie na skrzyżowaniu lub gdziekolwiek i się spieszycie wbijcie bieg i odepchnijcie się tak żeby tylko tłok chociaż lekko się poruszył i rozrusznik zacznie kręcić sposób wypróbowany i skuteczny,ale po sezonie oddam do kowala i niech grzebie przy rozruszniku naj prawdopodobnie sprzęgło rozrusznika standart :chopper: :motorcycle:

Re: rozrusznik 1100

: 09 lipca 2010, 22:56
autor: Raider
a nie chcesz sam sie tym zająć? Praca idiotycznie prosta a satysfakcja przeogromna. + poznanie własnego motocykla - bezcenne

Re: rozrusznik 1100

: 11 lipca 2010, 00:16
autor: phaczyk
Dołączam się do tematu. Moja XV 700 robi dokładnie to samo. Kiedy silnik jest zimny pali na 100%. Po rozgrzaniu słychać tylko "klik " rozrusznika ale nie kręci. Moje spostrzeżenie jest takie: wrzucam dwójkę próbuję ruszyć tak aby wał korbowy choć trochę się przekręcił i za kolejnym razem rozrusznik łapie. Co wy na to ? Wydaje mi się że to nie problem styków tylko zazbrajania się zębatki.

Re: rozrusznik 1100

: 11 lipca 2010, 10:03
autor: KoSS
phaczyk pisze:Dołączam się do tematu. Moja XV 700 robi dokładnie to samo. Kiedy silnik jest zimny pali na 100%. Po rozgrzaniu słychać tylko "klik " rozrusznika ale nie kręci. Moje spostrzeżenie jest takie: wrzucam dwójkę próbuję ruszyć tak aby wał korbowy choć trochę się przekręcił i za kolejnym razem rozrusznik łapie. Co wy na to ? Wydaje mi się że to nie problem styków tylko zazbrajania się zębatki.
Najprawdopodobniej jest to luz w gniazdach rozrusznika. W kapie bocznej są gniazda na których opierają się ośki rozrusznika i kół pośrednich (chociaż koła są na łożysku) nie ma tam żadnych tulei tylko czysty odlew który z czasem się wciera jak silnik się rozgrzeje luz się powiększa co powoduje zacinanie się zębatek przy rozruchu. Jedyne wyjście to zdjąć kapę boczną rozwiercić gniazda i wstawić tuleje z brązu lub podobnego materiału. Siły przy rozruchu są tak duże że niestety jak się zęby trochę źle ułożą to zacięcie gotowe.

Re: rozrusznik 1100

: 11 lipca 2010, 13:48
autor: wierzba
Ale u mnie jest to ewidentnie problem z brakiem prądu na rozruszniku - chyba że zły "wyrzut" powoduje brak podania plusa.

Re: rozrusznik 1100

: 11 lipca 2010, 13:50
autor: -waldi-
wierzba pisze:chyba że zły "wyrzut" powoduje brak podania plusa.
jest tak właśnie

Re: rozrusznik 1100

: 11 lipca 2010, 20:38
autor: KoSS
wierzba pisze:Ale u mnie jest to ewidentnie problem z brakiem prądu na rozruszniku - chyba że zły "wyrzut" powoduje brak podania plusa.
Odkręć małą kopułkę tą co wygląda jak bałwanek, weź duży śrubokręt i naciśnij mocno dźwignię ale nie od strony silnika tylko koła przedniego (z lewej) nawet nie musisz mieć kluczyka włączonego i zobaczysz czy ci zakręci jak nie to masz styki do wymiany lub regeneracji. Możesz jeszcze odkręcić tą śrubę na troksa (imbus gwiazdkowy) to wtedy nie będziesz miał oporu wysunięcia kół pośrednich.

Re: rozrusznik 1100

: 06 sierpnia 2010, 21:54
autor: wierzba
Dzięki Koss za sugestię, jakoś mi Twój post umknął.
Zdaje się że problem rozwiązał się sam. Po podładowaniu akumulatora (bo motor stał przez miesiąc nieruszany i dla higieny postanowiłem podładować) okazało się że problemu z paleniem na ciepło nie ma. Dwa dni później już był ale napięcie na akumulatorze na zimno przed odpaleniem to 12,1 V więc padaka. Ale na zimno zapalił bez pudła. Ładowanie w normie ale aku chińskie, trzyletnie i na jesieni miało 2 centymetry od dna elektrolitu (zajrzałem po kupnie). Dolałem wody i normalnie naładowałem bo nie miałem prostownika z regulacją prądu żeby odsiarczyć. Trochę mi ten akumulator podpadał bo mało energicznie kręcił ale kręcił nawet po dłuższym staniu a że motorek pali "na dotyk" to problemu nie było. Instalację poczyściłem i pomierzyłem zaraz po kupnie więc ładowanie było a że to pierwsze 1100 w życiu to myślełem że jak dwa duże gary to i kręcić ciężko :)
Wniosek jest prosty (może właściwy, sprawdźcie u siebie): na ciepło potrzeba więcej prądu żeby energiczniej wyrzucić bendyks i zamknąć obwód silnika rozrusznika. W przyszłym roku dam znać czy pomogła wymiana akumulatora, na razie pali nawet po dwóch tygodniach stania, akum ma trochę pojemności i do końca sezonu powinien starczyć. Dorobiłem sobie złączkę do doładowywania i mierzenia bez wyciągania akumulatora więc bólu nie ma, myślę tylko nad heblem odłączającym prąd jak w maluchach na czas ładowania ale to chyba nie do końca potrzebne w tak prostej konstrukcji jak virażka.

Re: rozrusznik 1100

: 06 sierpnia 2010, 23:27
autor: lenio
wierzba pisze:Wniosek jest prosty (może właściwy, sprawdźcie u siebie): na ciepło potrzeba więcej prądu żeby energiczniej wyrzucić bendyks i zamknąć obwód silnika rozrusznika.
Qrcze to i ja u siebie poczekam z naprawą aż kupie nowe aku. Stary wiem na bank - po wskazaniach prostownika, jest delikatnie mówiąc do DUP* Ładowanie bajka, tylko aku siada czasami
THX za all posty odnośnie tematu :rock:

Re: rozrusznik 1100

: 06 sierpnia 2010, 23:52
autor: Raider
Mając tak kiepski aku załatwisz sprzegło jednokierunkowe rozrusznika

Re: rozrusznik 1100

: 19 kwietnia 2011, 13:19
autor: wierzba
Jakby ktoś miał podobny objaw to polecam wymianę akumulatora, na nowym problem przestał istnieć, pali 100/100 na ciepło.