Piszczący hebel tylny w XVS125
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 marca 2019, 08:05
- Motocykl: Yamaha 125 Virago
- Lokalizacja: Nadarzyn k/Warszawy
- Wiek: 65
- Status: Offline
Piszczący hebel tylny w XVS125
Czy miał ktoś z Was problem z piszczącym hamulcem tylnym? W mojej nowo zakupionej XVS 125 piszczał tylny hamulec wiec, zanim wziąłem się do roboty kupiłem nowy komplet szczęk (oryginalnych Yamaha, żeby mieć pewność co do jakości) i zdemontowałem tylne koło. Po zdjęciu bębna okazało się, czego się spodziewałem, że istniejące szczęki (tez oryginał Yamaha made in Japan) jest w idealnym stanie, okładziny jak nowe. Ale pomyślałem sobie, że może wiek (moto ma 19 lat) spowodował degradacje materiału albo co, a skoro już kupiłem nowe to wymienię. Jak pomyślałem tak zrobiłem.
Tyle, że po przejechaniu kilkuset kilometrów tylny hebel znowu zaczął piszczeć i to dwa razy głośniej niż poprzednio, jak hamuje to się ludzie na ulicy oglądają. Czyżby Yamaha waliła taka kichę, czy ja cos źle robię. Może jednak lepiej kupić jakieś nie oryginalne szczęki, bo wiem z doświadczenia z samochodami, że z okładzinami tak jest, że jedne piszczą inne nie, czasem zdarza się, że po wymianie przez krótką chwilę piszczą, ale szybko przestają. Co jest grane?
Tyle, że po przejechaniu kilkuset kilometrów tylny hebel znowu zaczął piszczeć i to dwa razy głośniej niż poprzednio, jak hamuje to się ludzie na ulicy oglądają. Czyżby Yamaha waliła taka kichę, czy ja cos źle robię. Może jednak lepiej kupić jakieś nie oryginalne szczęki, bo wiem z doświadczenia z samochodami, że z okładzinami tak jest, że jedne piszczą inne nie, czasem zdarza się, że po wymianie przez krótką chwilę piszczą, ale szybko przestają. Co jest grane?
- 2007XV1700
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31
- Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA
- Lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/hmAhT1FGH4TPnWHz9
- Wiek: 42
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Piszczący hebel tylny w XVS125
(...)łażę po wszystkich tematach na tym forum i psuję ludziom krew(...)
- MarcinS
- Posty: 655
- Rejestracja: 03 grudnia 2017, 19:07
- Motocykl: Virago XV535 2YL '93
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Wiek: 41
- Status: Offline
Re: Piszczący hebel tylny w XVS125
Pisk oznacza, ze coś wpada w wibracje. Ja rozebrałbym bęben, dokładnie wszystko wyczyścił z pyłu i nasmarowal wszelkie ruchome elementy, oprocz okładzin oczywiście. Wszelkie ośki, sworznie, rozpierak itp. Jakimś smarem ceramicznym.
"When I'm walking a dark road
I am a man who walks alone"
I am a man who walks alone"
- kapitanwasyl
- Posty: 592
- Rejestracja: 13 października 2011, 21:27
- Motocykl: WSK , Junak...XV 250
- Lokalizacja: Wszędzie blisko ... bo prawie z samego centrum :)
- Wiek: 48
- Status: Offline
Re: Piszczący hebel tylny w XVS125
Jak już ogarniesz to koniecznie napisz co i jak i dlaczego bo mam to samo.
Ostatnio zmieniony 30 kwietnia 2019, 06:06 przez kapitanwasyl, łącznie zmieniany 1 raz.
- Darek Adamczewski
- Posty: 785
- Rejestracja: 09 lutego 2015, 18:53
- Motocykl: XV1100, Iż49, MZ 250
- Lokalizacja: Alex woj. łódzkie
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Piszczący hebel tylny w XVS125
Niestety hamulce bębnowe mają taką cechę. To się nazywa "drgania samowzbudne" i działa dokładnie jak gra na skrzypcach. Pomaga demontaż i przetarcie szczęk i wnętrza bębna papierem ściernym. Niestety, gdy się powierzchnie wyślizgają, piszczenie przeważnie wraca. Pamiętam, że zdecydowanie lepiej sprawowały się szczęki z dodatkiem metalowych opiłków. Jak pisze Marcin, rozbierz i porządnie wyczyść, oraz posmaruj smarem stałym oś rozpieraka. Z daaawnych czasów pamiętam ruskie Wołgi. To dziadostwo dopiero piszczało!
Denerwować się, to tracić własne zdrowie z powodu cudzej głupoty.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 marca 2019, 08:05
- Motocykl: Yamaha 125 Virago
- Lokalizacja: Nadarzyn k/Warszawy
- Wiek: 65
- Status: Offline
Re: Piszczący hebel tylny w XVS125
Tylko, że ja wymieniając szczęki zrobiłem dokładnie to o czym mówicie, czyli przetarłem bęben drobnym papierem, i wszystko co ruchome nasmarowałem smarem miedziowym (trudnotopliwym). Doświadczenie z hamulcami bębnowymi jakieś mam bo przez 16 lat jeździłem maluchami
w których wszystko robiłem samodzielnie. Czasami zdarzało się, że okładziny piszczały i jeśli po kilkudziesięciu km nie przestawały to się wymieniało na inne (a było wtedy mnóstwo rzemieślniczej tandety na rynku - to nie dziwota). Natomiast tutaj jestem zszokowany, oryginalne japońskie cudo i piszczy jak cholera. Chyba wymienię je na chińskie, może będą lepsze.
w których wszystko robiłem samodzielnie. Czasami zdarzało się, że okładziny piszczały i jeśli po kilkudziesięciu km nie przestawały to się wymieniało na inne (a było wtedy mnóstwo rzemieślniczej tandety na rynku - to nie dziwota). Natomiast tutaj jestem zszokowany, oryginalne japońskie cudo i piszczy jak cholera. Chyba wymienię je na chińskie, może będą lepsze.
- Feniks
- Posty: 1095
- Rejestracja: 18 listopada 2015, 19:44
- Motocykl: Yamaha Virago 1100
- Lokalizacja: Rybarzowice
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Piszczący hebel tylny w XVS125
Pewnie miększa okładzina by nie piszczała
Nie obawiaj się porażki – to nie porażka, ale mało ambitny cel jest błędem. W wielkiej próbie honorowo jest nawet polec.
- Blunio
- Posty: 5793
- Rejestracja: 11 marca 2008, 10:21
- Motocykl: Trek X-Caliber 8
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
- Wiek: 72
- Status: Offline
Re: Piszczący hebel tylny w XVS125
Tego rodzaju drgania jest trudno weeliminować, bo wynikają z samej konstrukcji.Jacek Adamski pisze: ↑29 kwietnia 2019, 10:05 Czy miał ktoś z Was problem z piszczącym hamulcem tylnym? W mojej nowo zakupionej XVS 125 piszczał tylny hamulec wiec, zanim wziąłem się do roboty kupiłem nowy komplet szczęk ... Co jest grane?
Najlepiej się przyzwyczaić. I się cieszyć, że nawet jak Cię nie widzą, to Cię słyszą
Nadzieja to ogień. To ogień, który chce płonąć nawet wtedy, gdy jest gaszony. Nadzieja to nieodparte dążenie, by odnajdywać sens w bezsensie i odkrywać prawdę w zamęcie kłamstw.
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
Samochód z Niemiec a kobieta z Polski - nigdy odwrotnie!!!
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 28 października 2018, 15:13
- Motocykl: XV125
- Wiek: 30
- Status: Offline
Re: Piszczący hebel tylny w XVS125
Mi tam nic nie piszczy.
Skoro miałeś idealne oryginalne szczęki i po wymianie na nowe oryginalne też piszczy to przyczyna musi być inna. Luzy, zanieczyszczenia itd. W hamulcu nie trzeba nic smarować, a zwłaszcza nie smarem miedzianym. Może piszczy bo jest upieprzony w środku smarem miedzianym?
Skoro miałeś idealne oryginalne szczęki i po wymianie na nowe oryginalne też piszczy to przyczyna musi być inna. Luzy, zanieczyszczenia itd. W hamulcu nie trzeba nic smarować, a zwłaszcza nie smarem miedzianym. Może piszczy bo jest upieprzony w środku smarem miedzianym?
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 marca 2019, 08:05
- Motocykl: Yamaha 125 Virago
- Lokalizacja: Nadarzyn k/Warszawy
- Wiek: 65
- Status: Offline
Re: Piszczący hebel tylny w XVS125
No nie tak, smarem miedzianym nasmarowałem tylko wałek z rozpierakiem i nic więcej. Zresztą z minimalną iloscią smaru. A smar miedziany z pewnością może być tak jak każdy inny o temp topnienia pow. 100C, bo to nie jest połączenie mocno obciążone. Zastanawiam się nad tymi luzami, ale nie zauważyłem zbyt dużego luzu na wałku, a to chyba jedyne miejsce gdzie może występować nadmierny luz. Zastanawiam się nad wymianą wałka z rozpierakiem, ale Yamaha liczy sobie za to 180 zeta, trochę dużo.