Taka historia.
Jadę się przewietrzyć, jakieś 40km od domu krótka przerwa i powrót. Następnego dnia znowu ruszam - rozrusznik kręci wyraźnie słabiej niż zwykle ale jadę. Po drodze postój na sprawdzenie czy akumulator się podładował, ale nie ma ładowania! Po dłuższej przerwie rozrusznik zadziałał i dojechałem do domu przejeżdżając w tym dniu 75km. Woltomierz pokazał na akumulatorze 11,3 V.
W sumie ok. 100 km na samym akumulatorze (bez ładowania), normalna jazda, światła, kilka rozruchów itd.
Nie wiem czy to jest odkrywcze, ale teraz wiem przynajmniej, że jak padnie ładowanie to ratunku mogę jeszcze szukać w promieniu ok. 100 km.
Może to się komuś kiedyś przyda (odpukać)
Bez ładowania
- martinez98
- Posty: 28
- Rejestracja: 13 maja 2018, 22:55
- Motocykl: Virago xv125
- Lokalizacja: Rumia
- Status: Offline
Re: Bez ładowania
Ratunku można też szukać na pych jak rozrusznik już nie chce, a akumulator jeszcze może ;]
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Bez ładowania
trzeba sprawdzić miernikiem , bo teraz aku nawet po 2 latach pękają