[Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
[Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
Witam wczoraj po tygodniu przerwy odpaliłem moj motor i pierwsze uruchomienie poszło dobrze wystawiłem motor i przy następnej probie odpalenia po naciśnięciu "star" tylko przekaźnik było słychać i żadnej reakcji rozrusznika
Odpaliłem na zapych i motor zagadał co prawda nierówno chodził(lampki i światła aż przygasały) ale po wyłączeniu ssania zgasł i już nie chciał zapalił (nie chciał rozrusznik zagadać, tylko było słychać przekaźnik)
Myślałem że po ostatnim myciu coś zaśniedziało wiec wszystkie wtyczki spryskałem specjalnym środkiem i zostawiłem na parę godz na słońcu żeby wysechł
Dziś rano złożyłem wszystkie wtyczki itp włożyłem kluczyk lampka "N" sie zapaliła ale po "start" tylko było słychać jakby przekaźnik rozłączał
odpaliłem go na zapych(na ssaniu) zapalił po 2 metrach odrazy ale wariowały obroty, dusił się po dodaniu gazu i bardzo nierówno chodził a wskazówka obrotomierza(mam dołożony) szalała od 800-3000 tys obrotów
Lampka i światła przygasają (2000 tys obrotów na ssaniu nawet) zgasiłem go, włożyłem kluczyk i prądu brak przy którejś próbie w końcu się zapaliła lampa i odpaliła na "star" ale tylko na ssaniu chodził odrazy po wyłączeniu ssanie gaśnie i lampka "zielona N" i światła mrugają. Przy dodaniu gazu dławi się i nie wkręca się na obroty.
Nie za każdym razem po włożenia kluczyka zapala sie "N" , tak średnio 9/10 razy nic się nie dzieje i albo odlali na "star" albo tylko na zapych >
Po uruchomieni nie chodzi równo i tylko na ssanie. Lampka "N" mruga a po dodaniu gazu z początku jest w miarę ok ale po 10-15sek zaczyna falować i się dusić
Po paru próbach itp akumulator pada i trzeba go ładować
Nie znam się na motorach bo to dopiero moja pierwsza maszyna i pierwszy problem
Postarałem się dokładnie opisać co się dzieje. To coś z elektryka chyba bo silnik chodzi ładnie, tylko że ani nie można odpalić ani nie chce sobie spokojnie chodzić
Nie wiem co może być przyczyna tych wszystkich problemów
Panowie jakieś pomysły ? Co mogło paść ?
Z góry dzięki za pomoc pogoda ładna a maszyna uziemiona i nie wiadomo co się popsuło
Odpaliłem na zapych i motor zagadał co prawda nierówno chodził(lampki i światła aż przygasały) ale po wyłączeniu ssania zgasł i już nie chciał zapalił (nie chciał rozrusznik zagadać, tylko było słychać przekaźnik)
Myślałem że po ostatnim myciu coś zaśniedziało wiec wszystkie wtyczki spryskałem specjalnym środkiem i zostawiłem na parę godz na słońcu żeby wysechł
Dziś rano złożyłem wszystkie wtyczki itp włożyłem kluczyk lampka "N" sie zapaliła ale po "start" tylko było słychać jakby przekaźnik rozłączał
odpaliłem go na zapych(na ssaniu) zapalił po 2 metrach odrazy ale wariowały obroty, dusił się po dodaniu gazu i bardzo nierówno chodził a wskazówka obrotomierza(mam dołożony) szalała od 800-3000 tys obrotów
Lampka i światła przygasają (2000 tys obrotów na ssaniu nawet) zgasiłem go, włożyłem kluczyk i prądu brak przy którejś próbie w końcu się zapaliła lampa i odpaliła na "star" ale tylko na ssaniu chodził odrazy po wyłączeniu ssanie gaśnie i lampka "zielona N" i światła mrugają. Przy dodaniu gazu dławi się i nie wkręca się na obroty.
Nie za każdym razem po włożenia kluczyka zapala sie "N" , tak średnio 9/10 razy nic się nie dzieje i albo odlali na "star" albo tylko na zapych >
Po uruchomieni nie chodzi równo i tylko na ssanie. Lampka "N" mruga a po dodaniu gazu z początku jest w miarę ok ale po 10-15sek zaczyna falować i się dusić
Po paru próbach itp akumulator pada i trzeba go ładować
Nie znam się na motorach bo to dopiero moja pierwsza maszyna i pierwszy problem
Postarałem się dokładnie opisać co się dzieje. To coś z elektryka chyba bo silnik chodzi ładnie, tylko że ani nie można odpalić ani nie chce sobie spokojnie chodzić
Nie wiem co może być przyczyna tych wszystkich problemów
Panowie jakieś pomysły ? Co mogło paść ?
Z góry dzięki za pomoc pogoda ładna a maszyna uziemiona i nie wiadomo co się popsuło
- RAFFEN
- Posty: 634
- Rejestracja: 01 września 2014, 18:19
- Motocykl: Shadow 750 AERO
- Lokalizacja: Jasło
- Wiek: 41
- Status: Offline
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
moze słaby akumulator albo styki nie łacza
Z motocyklem jest jak z kobietą , pokochaj, zrozum a potem rozbieraj.
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
Naładuj akumulator. Poźniej sprawdź ładowanie. A dopiero poźniej będziemy gdybać.
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
Akumulator naładowany, niestety ładowania nie mam jak sprawdzićkris2k pisze:Naładuj akumulator. Później sprawdź ładowanie. A dopiero później będziemy gdybać.
Odpaliłem motor po południu (wszystko normalnie poszło) przejechałem się 300 metrów i stracił moc przestał reagować na gaz i zgasł.
Po przekręcenia kluczyka lampka "N" nie zaświeciła się nawet i zero prądu, odpalił na zapych ale po 5 sek gasł
Poczekałem 4 godz (motor był zimny i nie ładowane aku było) przekręciłem kluczyk,"star" lampka "N" się zaświeciła i ssanie włączone, pochodził chwile zdjąłem ssanie, motor chodził dobrze wkręcał się na obroty, świata były ok.
Po ok 10 min gdy sie rozgrzał wkręcał się na obroty dobrze nie przerywał ale po włączeniu świateł zaczął się Meksyk (pewnie przez większy pobór prądu) motor zaczął falować od 800-2000 tys i po dodaniu gazu strzelać i falować, nie wkręcał się na obroty światła mrugały i po krótkiej chwili sam zgasł.
Gdy zgasł, wyciągnąłem kluczyk, przekręciłem i "N" się nie zapaliło, zero prądu na rozruch.
Wcześniej wykręciłem świece to były lekko przykurzone ale to pewnie przez to że tyle razy odpalany i kręcone itp. Świece maja 2 miesiące dopiero.
Generalnie gdy silnik zimny to działa na 8/10 gdy się rozgrzeje to 0/10 tak jakby "gubił" się gdzieś prąd i nie ma go na prawidłowy rozruch i pracę
Akumulator raczej dobry i lądowanie jest bo przed drugim rozruchem nie był ładowany wiec na pewno bym nie odpaliła
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
Virago przy odpaleniu ma spory pobór prądu i potrzebny sprawny akumulator. To że odpali po tym jak postoi to normalne, ale wcale nie świadczy o sprawności akumulatora. Bez sprawdzenia ładowania się nie obejdzie bo to wróżenie z fusów. Jak nie masz od kogo miernika pożyczyć to kup nawet najprostszy chiński za 15zl. Albo podjedz do pierwszego lepszego mechanika samochodowego i poproś to ci sprawdzi za free albo najwyżej za piwo. Jak sie okaże że ładowanie ok to aku masz do wymiany. Jak sie okaże źe złe to w pierwszej kolejności sprawdź regulator napięcia, w drugiej alternator. Jak to zrobić masz opisane na forum krok po kroku.
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
Na niskich obrotach czyli koło 900 jaki powinno być ładowanie ? 14 ?
Jutro postaram się zawieść aku do sprawdzenia, i może kumpel przyjedzie wieczorem z miernikiem i mi sprawdzi ładowanie.
Jutro postaram się zawieść aku do sprawdzenia, i może kumpel przyjedzie wieczorem z miernikiem i mi sprawdzi ładowanie.
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
Po co będziesz woził? Podłącz przewodami do samochodowego i zobaczysz czy objawy znikną. A miernik sobie kup, naprawdę te 15zl to nie wydatek a zawsze się przyda. Do takich celów nawet taki najtańszy wystarczy.
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
A jak podłącze taki duży od auta 74 aH i duzym prądem rozruchowym (od Diesla) to się nic nie stanie z instalacja w motor ?
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
Nic się nie stanie, napięcie jest takie samo, pojemność akumulatora nie ma nic do rzeczy, jedynie tyle że dłużej będziesz mógł kręcić zanim go zaorasz.
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
Dziś aku sprawdzone w serwis akumulatorów i było ok, przyjechał kolega z miernikiem i po odpalenie pokazywał ok 13,5 (1000 obr) ale po chwili już tylko 11,5 czyli za mało i motor zaczął falować i przerywać po dodaniu gazu.
Zanim zgasł ruszaliśmy wszystkimi wtyczkami i kablami, okazało się że jedna wtyczka miał bardzo słabe przejście i raz było dobrze raz nie za bardzo, kolega miał praktycznie taka sama wtyczkę, kable połączyliśmy i wszystko wróciło do normy ładowanie około 13,1 z włączonymi światłami, chodził ładnie, odpala bez problemu
Można powiedzieć że mała usterka i zaśniedziała(uszkodzona) wtyczka powodowało słabe przejście + z aku i problemy z prądem w motor
Dziękuje za pomoc Pozdrawiam
Zanim zgasł ruszaliśmy wszystkimi wtyczkami i kablami, okazało się że jedna wtyczka miał bardzo słabe przejście i raz było dobrze raz nie za bardzo, kolega miał praktycznie taka sama wtyczkę, kable połączyliśmy i wszystko wróciło do normy ładowanie około 13,1 z włączonymi światłami, chodził ładnie, odpala bez problemu
Można powiedzieć że mała usterka i zaśniedziała(uszkodzona) wtyczka powodowało słabe przejście + z aku i problemy z prądem w motor
Dziękuje za pomoc Pozdrawiam
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: [Virago 125] Problem z ładwaniem, odpaleniem
13,1V to raczej nie masz ładowania....
warto pozostałe złącza posprawdzać, "poprawić" no i masę
warto pozostałe złącza posprawdzać, "poprawić" no i masę