Zapach przypalonego bakelitu.
Zapach przypalonego bakelitu.
Witam wszystkich po raz pierwszy.
Od niedawna jestem posiadaczem virago 535 z 97r. Zasadniczo nie mam żadnych problemów z motocyklem. Kilka razy odkręciłem mocniej manetkę, jadąc na 5 biegu w okolicach 110-120 km/h i wtedy dolatuje do mojego nosa zapach przypalonego bakelitu lub gumy. Po odpuszczeniu i spadku prędkości poniżej 100km/h zapach ustępuje.
Przeglądnąłem cały motocykl jednak nie znalazłem żadnych przypaleń. Może ktoś spotkał się z takim zjawiskiem i zaspokoi moją ciekawość, bo być może nic nie umiera tylko tak ma być, tylko ja jeszcze o tym nie wiem..
Pozdrawiam
jim
Od niedawna jestem posiadaczem virago 535 z 97r. Zasadniczo nie mam żadnych problemów z motocyklem. Kilka razy odkręciłem mocniej manetkę, jadąc na 5 biegu w okolicach 110-120 km/h i wtedy dolatuje do mojego nosa zapach przypalonego bakelitu lub gumy. Po odpuszczeniu i spadku prędkości poniżej 100km/h zapach ustępuje.
Przeglądnąłem cały motocykl jednak nie znalazłem żadnych przypaleń. Może ktoś spotkał się z takim zjawiskiem i zaspokoi moją ciekawość, bo być może nic nie umiera tylko tak ma być, tylko ja jeszcze o tym nie wiem..
Pozdrawiam
jim
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
sprawdź przedni zacisk, czy nie zapieczony czasem
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Zacisk powiadasz.. w sumie zastanawiałem się nad tym i ma to sens. Rozbiorę, wyczyszczę, przetestuję i dam znać.
Tymczasem dzięki.
Tymczasem dzięki.
- leopold
- Posty: 579
- Rejestracja: 07 stycznia 2011, 09:12
- Motocykl: Virago 750
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Status: Offline
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Zanim cokolwiek rozmontujesz: przejedź kawałek w miarę możliwości beż używania hamulcy, potem zatrzymaj się znów bez używania hamulca i sprawdź temperaturę tarcz/bębna hamulcowego. Powinny być co najwyżej letnie. Gorąca tarcza/bęben wskaże, który hamulec ew. blokuje.
Zapach bakelitu daje również ślizgające się sprzęgło suche - ale u ciebie jest (chyba?) mokre, więc raczej jako powód odpada.
Pozdrawia Leopold
Zapach bakelitu daje również ślizgające się sprzęgło suche - ale u ciebie jest (chyba?) mokre, więc raczej jako powód odpada.
Pozdrawia Leopold
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Zdjąłem zacisk, wypsikałem wnętrze zacisku, klocki i tłoczki "przeżeraczem osiem" i wygląda, że jest dużo lepiej. Pewnie faktycznie się smażyło przy większych prędkościach. Po teście wg Leopolda stwierdziłem ciepłą, a po szorowaniu zimną tarczę. No i nic teraz nie trze, chociaż i tak nic nie słychać z tymi wydechami
Dzięki.
Dzięki.
- grzała
- Posty: 739
- Rejestracja: 09 listopada 2011, 07:10
- Motocykl: XF650 98'
- Lokalizacja: Ciechanów
- Wiek: 47
- Status: Offline
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Nie wiem czym dokładnie wypsikałeś, ale uważaj bo wszelkiego rodzaju "penetratory" reagują z gumą i za chwilę stanie na amen i trzeba będzie zestaw naprawczy kupić i zrobić jak należy, do tego są specjalne zmywacze do hamulców. Najlepiej byłoby wypchnąć tłoczek (tłoczki, nie piszesz jaki rocznik maszyny), wyczyścić wnętrze zacisku, tłoczek, złożyć wszystko na pastę do tłoczków, zalać nowym płynem i powinno być git. Klocki w prowadnicach powinny poruszać się swobodnie, dobrze je składać na pastę miedzianą w miejscu styku z prowadnicami. Niestety czasem po takim zabiegu mogą pojawić się wycieki i wtedy zestaw naprawczy konieczny, co prawda można dobrać zestaw z samochodowych zestawów naprawczych- ważna jest średnica tłoczka, pod warunkiem, że osłona przeciwpyłowa jest w dobrym stanie (samochodowy zestaw 12-14zł na tłoczek, oryginał około 100). Ja tak robiłem w swoim drugim moto i jest git.
"białe ręce, czarny blues"
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
To odtłuszczający psikacz, stosują to u mnie w robocie do czyszczenia nierdzewki. Ponoć nieszkodliwy dla gumy ale to się okaże za jakiś czas. Rocznik wymieniłem na samym początku, pewnie Ci umknął ale to i tak nie ma znaczenia, bo oryginalny zacisk leży na półce, a zamontowany jest inny, dwutłoczkowy.
Tak czy siak sprzątanie na razie pomogło, a jak coś wybuchnie w międzyczasie to będzie powód do kolejnego pogrzebania przy motocyklu.
Dla ścisłości, to miała być maszyna dla małżonki, bo nie za ciężka, ale ONA teraz chce R1200R, a 535 zostało dla mnie.
Tak czy siak sprzątanie na razie pomogło, a jak coś wybuchnie w międzyczasie to będzie powód do kolejnego pogrzebania przy motocyklu.
Dla ścisłości, to miała być maszyna dla małżonki, bo nie za ciężka, ale ONA teraz chce R1200R, a 535 zostało dla mnie.
- Pandik
- Posty: 2755
- Rejestracja: 22 kwietnia 2012, 19:55
- Motocykl: Borsuk
- Lokalizacja: Czerwionka
- Wiek: 48
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
A tarcza Ci się nie przebarwiła?Jim pisze:Zdjąłem zacisk, wypsikałem wnętrze zacisku, klocki i tłoczki "przeżeraczem osiem" i wygląda, że jest dużo lepiej. Pewnie faktycznie się smażyło przy większych prędkościach. Po teście wg Leopolda stwierdziłem ciepłą, a po szorowaniu zimną tarczę. No i nic teraz nie trze, chociaż i tak nic nie słychać z tymi wydechami
Dzięki.
- Szymon
- Posty: 3317
- Rejestracja: 11 kwietnia 2008, 09:42
- Motocykl: Noise Generator 1100
- Lokalizacja: Grójec
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Jim pisze: Dla ścisłości, to miała być maszyna dla małżonki, bo nie za ciężka, ale ONA teraz chce R1200R, a 535 zostało dla mnie.
Kobieta, która jęczy w nocy, nie warczy w dzień.
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Tarcza oryginalna:
Nowa tarcza (stara była krzywa i tłukło przy ostrym hamowaniu, możliwe, że się przegrzała):
Nowa tarcza (stara była krzywa i tłukło przy ostrym hamowaniu, możliwe, że się przegrzała):
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
grzała generalnie dobrze prawi, ale z tym
Z pastą miedzianą przy zaciskach motocyklowych należy uważać. Absolutnie nie można ich używać w zaciskach odlanych z aluminium... Ktoś przespał lekcje chemii w podstawówce..
Przy połączeniu aluminium i miedzi powstaje ogniwo elektrochemiczne, co szybko spowoduje korozję zacisku i konieczność jego wymiany...a z tego co pamiętam to 535 z przodu ma właśnie aluminiowe...
Jim...od czego to zacisk?? Hadencją mi tu zalatuje...
nie do końca...grzała pisze:dobrze je składać na pastę miedzianą w miejscu styku z prowadnicami
Z pastą miedzianą przy zaciskach motocyklowych należy uważać. Absolutnie nie można ich używać w zaciskach odlanych z aluminium... Ktoś przespał lekcje chemii w podstawówce..
Przy połączeniu aluminium i miedzi powstaje ogniwo elektrochemiczne, co szybko spowoduje korozję zacisku i konieczność jego wymiany...a z tego co pamiętam to 535 z przodu ma właśnie aluminiowe...
Jim...od czego to zacisk?? Hadencją mi tu zalatuje...
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur"
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Nie wiem, ale hamuje niesamowicie. Kolega ma shadow 700 - jak się przejechałem to chciałem spadochron do hamowania rozwijać
Podobno to własnie jakiś harlejowski.
Podobno to własnie jakiś harlejowski.
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Może głupie pytanie - sprawdzałeś regulator napięcia? Może padł i się smaży. Ten typ tak ma że leci w zwarcie. Jak jedziesz szybciej to są wyższe obroty, większy prąd z alternatora i się truposzek smaży. Tak miałem w swojej 250, później w 700...
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Nie.. Wygląda, że jest ok, tzn na oko lampy świecą prawidłowo. Ale pozaglądam przy okazji.
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Po przejechaniu kolejnych km znów się przyblokowało. Zamówiłem oryginalne gumki od HD (cena też od HD..) i zrobię zacisk na cacy.grzała pisze:Najlepiej byłoby wypchnąć tłoczek(..)
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Dobrze typowałem...chyba...Jim pisze:Zamówiłem oryginalne gumki od HD (cena też od HD..)
Niedługo znów będziesz musiał wymieniać...jak to z HD...Jim pisze:zrobię zacisk na cacy.
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur"
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Tak, to zacisk z V-RODa. A, że to HD to wybrałem oryginały, chociaż może należało zamienniki..
Dzisiaj po południu będzie przekładka, zobaczymy co się zmieni.
Dzisiaj po południu będzie przekładka, zobaczymy co się zmieni.
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
....a masz odpowiednie klucze do tej roboty ??Jim pisze:po południu będzie przekładka, zobaczymy co się zmieni.
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur"
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Dobre pytanie... Śruby mocujące zacisk ślicznie odkręcają się oczkową "dwunastką" ale te trzymające klocki już nie..
Durna amerykańska calówka - na nasze jakieś 6 i 18/37.. Gumki mam, a teraz czekam na kluczyk...
Jak to mawiał Muttley.... raszyn-maszyn-faszyn-kraszyn-idiotaszyn-kretynaszyn...
Durna amerykańska calówka - na nasze jakieś 6 i 18/37.. Gumki mam, a teraz czekam na kluczyk...
Jak to mawiał Muttley.... raszyn-maszyn-faszyn-kraszyn-idiotaszyn-kretynaszyn...
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Nie durna...nie durna...Jim pisze:Durna amerykańska calówka - na nasze jakieś 6 i 18/37
Ty sobie może dasz z tym radę, kupisz klucz, który posłuży Ci do roboty....ale 100 innych, albo nawet więcej pojedzie do serwisu...i zostawi siano..
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur"
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
W sumie to się zastanawiałem nad rozpiłowaniem oczkowej szóstki... Wiele nie brakuje.
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Pamiętaj, że jak będziesz mocował zacisk, żeby na śruby mocujące dać po kropli kleju do gwintów.
To zalecane....dla bezpieczeństwa i dla świętego spokoju...
To zalecane....dla bezpieczeństwa i dla świętego spokoju...
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur"
Re: Zapach przypalonego bakelitu.
Kluczyk przyjechał. Gumki wymienione, zacisk wypucowany, zalane nowym DOTem. Hamulec żwawszy. Reszta wyjdzie z czasem.
Dzięki sigsauer za wsparcie.
Dzięki sigsauer za wsparcie.