Zaolejone klocki hamulcowe
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 09 marca 2013, 12:48
- Motocykl: Virago 125/250
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 28
- Status: Offline
Zaolejone klocki hamulcowe
Witam,
Moja Virażka 125 miała do zrobienia lagi, bo ciekły. Niestety jeszcze przed pójściem do warsztatu, dużo oleju nalało się na tarczę. Teraz, po wymianie tych uszczelniaczy, motor nadal mi słabo hamuje, choć wielokrotnie czyściłem tarczę benzyną ekstrakcyjną. Stąd pytanie: kupić nowe klocki, czy coś zrobić z tymi (klocki z oleju)?
Pozdrawiam
Moja Virażka 125 miała do zrobienia lagi, bo ciekły. Niestety jeszcze przed pójściem do warsztatu, dużo oleju nalało się na tarczę. Teraz, po wymianie tych uszczelniaczy, motor nadal mi słabo hamuje, choć wielokrotnie czyściłem tarczę benzyną ekstrakcyjną. Stąd pytanie: kupić nowe klocki, czy coś zrobić z tymi (klocki z oleju)?
Pozdrawiam
- 2007XV1700
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31
- Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA
- Lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/hmAhT1FGH4TPnWHz9
- Wiek: 42
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
kup nowe klocki siffert'a a tarczę dokładnie wyczyść "brake cleaner"em ekstrakcyjna ok ale to jest specjalny środek to odtłuszczania tarcz, ja mam np. o zapachu malinowym
- marek81
- Posty: 97
- Rejestracja: 18 maja 2011, 18:16
- Motocykl: Yamaha XV535 '89
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 43
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
W moim motocyklu też laga ciekła tak bardzo że zaoleiło mi klocki. Po wymianie zawieszenia odtłuściłem je rozpuszczalnikiem nitro, a wyślizganą powierzchnię klocka zdarłem na arkuszu papieru ściernego położonym na stole. I hamulec działa jak przed awarią. Tarczę również potraktowałem rozpuszczalnikiem nitro.
Jak sobie naprawisz, tak sobie pojeździsz.
- pisior
- Posty: 5366
- Rejestracja: 21 sierpnia 2009, 12:55
- Motocykl: 535,1100 1500 1255
- Lokalizacja: kostrzyn nad odra
- Wiek: 46
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
klocki piją olej , napewno nie hamuje jak przed niby material twardy ale chlonny
- witek
- Posty: 71
- Rejestracja: 20 lutego 2013, 13:43
- Motocykl: Virago 1100'98
- Lokalizacja: Przy drodze
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Ja moczyłem i w nitro i w ekstrakcyjnej i dupa blada. Jak długo cieknie to naciągnie do blachy, lepiej kupić nowe.
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 09 marca 2013, 12:48
- Motocykl: Virago 125/250
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 28
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Chyba jednak kupię nowe klocki, ponieważ obawiam się, że te już dość dużo mogły wsiąknąć. Dzięki za wszystkim za pomoc!
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Też mi się wydaje że takie klocki to już tylko do wymiany
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
- marian07
- Posty: 270
- Rejestracja: 20 listopada 2009, 08:48
- Motocykl: VN900
- Lokalizacja: Zajezierze
- Wiek: 59
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
w małym vtxie miałem taką sytuację, namiękły przez zimę od cieknącej lagi właśnie. mycie nie pomogło, ale na szybkiego reanimacja była - na metalowej kuwecie polałem je benzynką i przepaliłem parę razy, o dziwo pomogło. to miało być tak na jeden wyjazd przed kupnem nowych, ale już zostały. (Uwaga - one dość długo stygną - zapamiętałem ten fakt dokładnie)
Najdroższa jest pierwsza butelka
LS650, XV750, C90, VTX1300, VTX1800, ST1100, VS1400, VL800, VT1100C3Aero, VF750, MGNevada750, C50
LS650, XV750, C90, VTX1300, VTX1800, ST1100, VS1400, VL800, VT1100C3Aero, VF750, MGNevada750, C50
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 09 marca 2013, 12:48
- Motocykl: Virago 125/250
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 28
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Może wykręcę te klocki i spróbuję sobie je wyczyścić i powycierać i zobaczę co się stanie.
- marek81
- Posty: 97
- Rejestracja: 18 maja 2011, 18:16
- Motocykl: Yamaha XV535 '89
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 43
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Jasna sprawa tylko, że u mnie kontakt z olejem był chwilowy i od razu wszystko zostało naprawione. Zależy jak kto pojmuje zaolejone, dla mnie wystarczy że przejadą po tłustej tarczy i uważam za zaolejone. Dlatego dało się tak wyczyścić jak opisałem i jest git . Nowe klocki czekają na nową tarczę .pisior pisze:klocki piją olej , napewno nie hamuje jak przed niby material twardy ale chlonny
Jak sobie naprawisz, tak sobie pojeździsz.
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 09 marca 2013, 12:48
- Motocykl: Virago 125/250
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 28
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Wyjąłem klocki i przetarłem je papierem ściernym i tym psikaczem do tarcz i tak dalej, ale i tak to nic nie pomogło Chyba muszę kupić nowe klocki.
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Pierdaczysz się jakby klocki kosztowały miliony..
Hamulce to podstawa bezpieczeństwa jazdy i na tym nie można oszczędzać...
Kup nowe klocki, wyczyść wszystko...poskładaj i będziesz miał spokój.
Z benzyną ekstrakcyjną trzeba uważać, żeby nie pociekło na zacisk. Powoduje pęcznienie gumy i szlag może trafić uszczelniacze na tłoczku.
Ja ostatnio w Agromie kupiłem preparat Wurth'a do czyszczenia zacisków i tarcz, 400ml z aerozolu za całe 15 PLNów !!!
Potworne pieniądze...
Hamulce to podstawa bezpieczeństwa jazdy i na tym nie można oszczędzać...
Kup nowe klocki, wyczyść wszystko...poskładaj i będziesz miał spokój.
Z benzyną ekstrakcyjną trzeba uważać, żeby nie pociekło na zacisk. Powoduje pęcznienie gumy i szlag może trafić uszczelniacze na tłoczku.
Ja ostatnio w Agromie kupiłem preparat Wurth'a do czyszczenia zacisków i tarcz, 400ml z aerozolu za całe 15 PLNów !!!
Potworne pieniądze...
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur"
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Dobrze kolega wyżej prawi - kupić nowe klocki. Można sobie poxiliną połamane kierunki kleić albo cerować rozdartą kanapę ale patentów w hamulcach się nie stosuje. Pół biedy jak sobie z oszczędności powybijasz zęby na klapie passata kombi, gorzej jak rozjedziesz jakiegoś pieszego który wlazł na drogę
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 09 marca 2013, 12:48
- Motocykl: Virago 125/250
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 28
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Ok, chyba tak postąpię, tylko mam jedno pytanie. Kolega z firmy handlującej częściami motocyklowymi proponuje mi klocki firmy Brenta. Czy jest to dobra firma lub czy jest porównywalna z Shiffert?
- 2007XV1700
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31
- Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA
- Lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/hmAhT1FGH4TPnWHz9
- Wiek: 42
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
bierz dowolne, byle tylko "organiczne" bez żadnych dodatków typu spieik, metaliczne itd.
wychodzę z założenia, że lepiej klocki wymienić 10 razy niż tarcze raz.
.Peace
wychodzę z założenia, że lepiej klocki wymienić 10 razy niż tarcze raz.
.Peace
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 09 marca 2013, 12:48
- Motocykl: Virago 125/250
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 28
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Kupiłem klocki organiczne firmy Galfer. Zobaczymy jak będą się sprawowały, gdy je założę.
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Pod warunkiem, że są dobrze założone...1986XV1000 pisze:wychodzę z założenia, że lepiej klocki wymienić 10 razy niż tarcze raz.
Dziś oglądałem sprzęta...przed kupnem, dla kumpla...i co zobaczyłem
Jeden z klocków na tylnej tarczy hamulcowej zamontowany w zacisku ODWROTNIE !!!
Blachą do tarczy...okładzinami do tłoczka... ...pierwszy raz coś takiego widziałem na oczy !!!
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur"
- 2007XV1700
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 czerwca 2011, 15:31
- Motocykl: XV1000,XV1700,JAWA
- Lokalizacja: https://maps.app.goo.gl/hmAhT1FGH4TPnWHz9
- Wiek: 42
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
WHAATTT!??!sigsauer pisze: Blachą do tarczy...okładzinami do tłoczka...
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
No dokładnie...1986XV1000 pisze: WHAATTT!??!
Zareagowałem dokładnie tak samo jak Ty
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur"
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 09 marca 2013, 12:48
- Motocykl: Virago 125/250
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 28
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Zamontowałem dzisiaj klocki i trochę trą o tarczę, ale myślę, że się uleżą. Poza tym wreszcie motor może mi palić przednią oponę z każdej prędkości Mam tylko jedno zastrzeżenie: czy u Was też tak jest, że gdy wciskacie klamkę hamulcową, to ona jakby chodzi po klatce?
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Pierwsze 200-300 km trzeba zrobić ostrożnie....lygrus pisze:Zamontowałem dzisiaj klocki i trochę trą o tarczę
Klocki muszą się ułożyć i dotrzeć...i będzie git..
Możesz to wyjaśnić?? Bo nie wiem o co kaman??lygrus pisze:gdy wciskacie klamkę hamulcową, to ona jakby chodzi po klatce?
"....quidquid latine dictum sit, altum viditur"
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 09 marca 2013, 12:48
- Motocykl: Virago 125/250
- Lokalizacja: Kraków
- Wiek: 28
- Status: Offline
Re: Zaolejone klocki hamulcowe
Już nie mam z tym problemu bo chyba się już dotarły. W każdym razie hamulce hamują świetnie.