Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
-
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
gdzies na stacji benzynowej widziałam preparat w spray właśnie do opon dętkowych
- VIKING
- Posty: 1765
- Rejestracja: 12 października 2008, 12:43
- Motocykl: Custom 1400 xt350 DL
- Lokalizacja: Wieruszów
- Wiek: 51
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Ale ten knyf z gazem do zapalniczek to extra sprawa tylko moto szkoda jakby się zajeło.
Do zobaczenia na 204 km. trasy nr. 8[you]
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be
http://www.fotosik.pl/u/janik15/album/1221095
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be
http://www.fotosik.pl/u/janik15/album/1221095
-
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
ten trick ze sprayem (jakikolwiek łatwopalny) stosowany jest do nakładania wąskiej opony na szeroką felgę i nie ma to nic w spólnego z naprawą ogumienia (tzn. jak już załatamy oponę to tak się ją naciąga).
-
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
" Opis preparatu - Rewelacyjny środek do naprawy przebitych opon zarówno dętkowych jak i bezdętkowych. Preparat dzięki swej niezwykłej strukturze pokrywa wewnętrzną stronę dętki lub opony, tworząc nową powłokę nie przepuszczającą powietrza. Zalepiając przebite miejsce umożliwia dalszą jazdę nawet ponad 50 kilometrów . Idealne rozwiązanie dla motocyklistów, skuterowców i użytkowników ATV. Mieści się w schowku, jest łatwe w użyciu i bardzo skuteczne. Warto go mieć zawsze przy sobie ( wiem z doświadczenia "cathykgb pisze:gdzies na stacji benzynowej widziałam preparat w spray właśnie do opon dętkowych
http://www.allegro.pl/item640471834_pre ... ml#gallery
tu piszą że do dętek
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 04 września 2007, 17:27
- Motocykl: Póki co nie ma
- Lokalizacja: Koluszki
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Zostałem rozdziewiczony - w drodze powrotnej z Jicina złapałem kapcia z tyłu Na szczęście nie była to wielka dziura i udało się dojechać do stacji benzynowej (2 km) na prawie pustej oponie. Miałem przy sobie zestawik do kołkowania i kompresoek (coś mnie podkusiło by nie wyjmować go z kufra po powrocie z Chorwacji). Zlokalizowałem wyciek powietrza szpikulcem (pilnikiem) usunąłem ciało obce, rozwierciłem dziurkę i wbiłem szydło z założonym tym glutem (posmarowanym klejem). Podłączyłem kompresorek i po 10 min gotowy do jazdy. We Wrocławiu po 160 km sprawdziłem na Orlenie czy ucieka powietrze. Na szczęście było ok. Powietrze trzyma do dzisiaj. Lepiej nie zrobiłby tego wulkanizator.
Ja mam ten zestaw bez naboi. Kupiłem taki sam z trzema kołkami za 24 zł na allegro
Ja mam ten zestaw bez naboi. Kupiłem taki sam z trzema kołkami za 24 zł na allegro
Ostatnio zmieniony 14 września 2009, 19:26 przez Marcin, łącznie zmieniany 1 raz.
- iwan
- Posty: 742
- Rejestracja: 21 lutego 2008, 10:00
- Motocykl: V-Strom
- Lokalizacja: Skierniewice
- Wiek: 48
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Marcin, co za kompresorek miałeś i gdzie go podłączyłeś. Do gniazdka 230V?
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 04 września 2007, 17:27
- Motocykl: Póki co nie ma
- Lokalizacja: Koluszki
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Kiedyś w markecie kupiłem taki malutki kompresorek pod gniazdo zapalniczki.iwan pisze:Marcin, co za kompresorek miałeś i gdzie go podłączyłeś. Do gniazdka 230V?
Można powiedzieć ze zdał egzamin. Mały zajmuje miejsca tyle co dwie puszki turystycznej mielonki.
- Dredd
- Posty: 142
- Rejestracja: 14 czerwca 2009, 23:57
- Motocykl: H-D, kiedyś Virago 750
- Lokalizacja: Warszawa
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Możesz opisać jak to "ustrojstwo" wyglądało po zdjęciu opony? Czy jest to rodzaj pianki czy raczej jakiś klej co rozpływa się po wewnętrznej stronie opony?daro_2038 pisze:W aucie się sprawdziło.
I czy nie było problemu na wulkanizacji ze zdjęciem takiej opony?
Też poważnie zastanawiałem się nad czymś takim...
- daro_2038
- Posty: 107
- Rejestracja: 26 listopada 2008, 21:42
- Motocykl: virago 750 89r
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 60
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Demontaż opony oraz jej wulkanizacja bez problemu.Na naprawionym kole przejechałem jeszcze wieeele km. Podczas naprawy z koła wylał się biały , śmierdzący płyn.
Od tamtego dnia zakochałem się w " łatce " Mam ją zawsze , wszędzie i we wszystkim (auto,moto,rower)
Łatka użyta do opisywanej naprawy była z niskiej półki.
Pozd.
Od tamtego dnia zakochałem się w " łatce " Mam ją zawsze , wszędzie i we wszystkim (auto,moto,rower)
Łatka użyta do opisywanej naprawy była z niskiej półki.
Pozd.
- MI_maly
- Posty: 250
- Rejestracja: 13 września 2009, 15:50
- Motocykl: Virago XV 1000 GE
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 54
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Witam,
w Maju miałem romans z łatą w sprayu. Po pracowitym dniu wychodząc z roboty zobaczyłem kapcia w tylnym kole mojego motorka. Szybkie oględziny wykazały wbity w oponę skobel w rozmiarze XXL, po jego wyjęciu rana w oponie wyglądała jak po ukąszeniu węża (vel vampyra). Po zdobyciu łaty w aerozolu (wersja do samochodów osob.), zaaplikowałem całość do opony. Z uwagi na dość dużej średnicy otwory (dwa), przez ok. 5 min z coraz mniejszą intensywnością wychlapywała maź, porównywalna konsystencją do świeżo wypuszczonej pianki montażowej. Po upływie ok 20 min sprawdziłem manometrem ciśnienie w oponie - było 1,6 atm. Jakoś dojechałem do stacji, tam podwyższyłem do 2,3. Z tym wynalazkiem w oponie jeździłem bezstresowo ok miesiąca czasu. W końcu zdecydowałem się skończyć z tą prowizorką i pojechałem do Serwisu Yamachy we Wrocku, aby załatali oponkę. Z pewnym zaskoczeniem dowiedziałem się, że Oni opon motocyklowych nie łatają, co najwyżej mogę na miejscu kupić nową, to mi ją założą (całość 400 zeta). W końcu w sieci znalazłem punkt na Księcia Witolda (Wrocław), gdzie serwisują oponki do moto. Tam bezproblemowo zdjęli oponkę wylali resztkę sprayu, przetarli szmatką i założyli dwa kołki grzybki (całość 70zeta). W czasie miłej rozmowy dowiedziałem się że kołki zakładane od zewnętrznej strony opony są warte tyle co łata w sprayu i przekraczanie 100 km/h raczej nie wyrokuje długiego żywota.
Z powyższego mojego doświadczenia i informacji uzyskanej podczas naprawy opony wynoszę, że prostsze jest używanie dętki w sprayu od kołków zewnętrznych, a i tak oba sposoby powinny być uzupełniane wizytą w zakładzie wulkanizatorskim.
Dodatkowo, tak dla informacji. Wszystkie Virówki na alusach mają (przynajmniej fabrycznie miały) opony bezdętkowe, natomiast te ze szprychami (cudeńka) z uwagi na problem uszczelnienia punktów zamocowania szprych w feldze, były oferowane z dętkami.
w Maju miałem romans z łatą w sprayu. Po pracowitym dniu wychodząc z roboty zobaczyłem kapcia w tylnym kole mojego motorka. Szybkie oględziny wykazały wbity w oponę skobel w rozmiarze XXL, po jego wyjęciu rana w oponie wyglądała jak po ukąszeniu węża (vel vampyra). Po zdobyciu łaty w aerozolu (wersja do samochodów osob.), zaaplikowałem całość do opony. Z uwagi na dość dużej średnicy otwory (dwa), przez ok. 5 min z coraz mniejszą intensywnością wychlapywała maź, porównywalna konsystencją do świeżo wypuszczonej pianki montażowej. Po upływie ok 20 min sprawdziłem manometrem ciśnienie w oponie - było 1,6 atm. Jakoś dojechałem do stacji, tam podwyższyłem do 2,3. Z tym wynalazkiem w oponie jeździłem bezstresowo ok miesiąca czasu. W końcu zdecydowałem się skończyć z tą prowizorką i pojechałem do Serwisu Yamachy we Wrocku, aby załatali oponkę. Z pewnym zaskoczeniem dowiedziałem się, że Oni opon motocyklowych nie łatają, co najwyżej mogę na miejscu kupić nową, to mi ją założą (całość 400 zeta). W końcu w sieci znalazłem punkt na Księcia Witolda (Wrocław), gdzie serwisują oponki do moto. Tam bezproblemowo zdjęli oponkę wylali resztkę sprayu, przetarli szmatką i założyli dwa kołki grzybki (całość 70zeta). W czasie miłej rozmowy dowiedziałem się że kołki zakładane od zewnętrznej strony opony są warte tyle co łata w sprayu i przekraczanie 100 km/h raczej nie wyrokuje długiego żywota.
Z powyższego mojego doświadczenia i informacji uzyskanej podczas naprawy opony wynoszę, że prostsze jest używanie dętki w sprayu od kołków zewnętrznych, a i tak oba sposoby powinny być uzupełniane wizytą w zakładzie wulkanizatorskim.
Dodatkowo, tak dla informacji. Wszystkie Virówki na alusach mają (przynajmniej fabrycznie miały) opony bezdętkowe, natomiast te ze szprychami (cudeńka) z uwagi na problem uszczelnienia punktów zamocowania szprych w feldze, były oferowane z dętkami.
Do zobaczyska na trasie
πj πvo QufLove
πj πvo QufLove
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 04 września 2007, 17:27
- Motocykl: Póki co nie ma
- Lokalizacja: Koluszki
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Ja mam zakołkowaną oponę i już 1200 km zrobiłem nieraz przekraczając 150 km\h, a jazda 120 - 130 to norma. Od dwóch tygodni powietrze trzyma 2.6 i nic nie uchodzi.MI_maly pisze:W czasie miłej rozmowy dowiedziałem się że kołki zakładane od zewnętrznej strony opony są warte tyle co łata w sprayu i przekraczanie 100 km/h raczej nie wyrokuje długiego żywota.
Ilu fachowców tyle teorii.
Ostatnio zmieniony 14 września 2009, 19:30 przez Marcin, łącznie zmieniany 1 raz.
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Chyba nie widziałeś z bliska szprychowej felgi w Virago. Szprychy są mocowane do grzebienia a nie do otworów w obręczy.MI_maly pisze:natomiast te ze szprychami (cudeńka) z uwagi na problem uszczelnienia punktów zamocowania szprych w feldze, były oferowane z dętkami
A kołki zakładane przez "pana wulkanizatora" to jakieś inne były? grzybek od zewnątrz miały czy jak? Kołkowanie opony "u pana wulkanizatora" tym różni się od kołkowania na drodze, że zdejmuje oponę i sprawdza (czasem) czy nie powstały jakieś uszkodzenia, których od strony bieżnika nie widać. Kołek jest taki sam (oczywiście może być inny, z większym grzybkiem, ale to nie jest niezbędne przy większości dziur), klej może być ten sam, można jedynie nachlapać więcej tego kleju już na grzybek dzięki czemu wyważenie opony będzie trudniejsze.MI_maly pisze:kołki zakładane od zewnętrznej strony opony są warte tyle co łata w sprayu i przekraczanie 100 km/h raczej nie wyrokuje długiego żywota
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- StesiU
- Posty: 1244
- Rejestracja: 04 września 2007, 15:10
- Motocykl: WSK 125
- Lokalizacja: Trzebnica
- Wiek: 40
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
jak byłem na witolda jeszcze jakies 3 miesiace temu chlopaki uczyli sie obsługiwać swój sprzęt warsztatowy a sam warsztat istnieje tez od około 3 miechów także ja bym tak ich w doświadczenie zawodowe do konca nie wierzyłMI_maly pisze:W końcu w sieci znalazłem punkt na Księcia Witolda (Wrocław), gdzie serwisują oponki do moto. Tam bezproblemowo zdjęli oponkę wylali resztkę sprayu, przetarli szmatką i założyli dwa kołki grzybki (całość 70zeta). W czasie miłej rozmowy dowiedziałem się że kołki zakładane od zewnętrznej strony opony są warte tyle co łata w sprayu i przekraczanie 100 km/h raczej nie wyrokuje długiego żywota.
oczywiście nie mowie ze odwalają lipe w tym co robią, bo zmienić gumę to oni szybciej czy wolniej (zlezy od motocykla) zmienią i pewnie plyn hamulcowy tez wymienią jesli będzie potrzeba
wracając do tematu, wydaje mi sie ze to jak dlugo wytrzyma "zakołkowana" opona zalezy od "kołkującego"
Nie ma pogody nie na motocykl sa tylko zle ubrani motocyklisci.
- hyny
- Posty: 286
- Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 00:14
- Motocykl: Virago XV 535 ... '94r / 2YL-46PS
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Wiek: 61
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
... z tego co sie orientuje, mam dętki w oponach (chyba większośc 535 tak ma). Jak zapodac kołek przez opone, tak aby zasadził sie w dętce.Marcin pisze:Zlokalizowałem wyciek powietrza szpikulcem (pilnikiem) usunąłem ciało obce, rozwierciłem dziurkę i wbiłem szydło z założonym tym glutem (posmarowanym klejem).
-
- Posty: 2153
- Rejestracja: 04 września 2007, 17:27
- Motocykl: Póki co nie ma
- Lokalizacja: Koluszki
- Wiek: 44
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Oj raczej się nie da zakołkować dętki. Ja kołkowałem bezdętkową.hyny pisze:... z tego co sie orientuje, mam dętki w oponach (chyba większośc 535 tak ma). Jak zapodac kołek przez opone, tak aby zasadził sie w dętce.
http://www.youtube.com/watch?v=WLoLe5qebds
- hyny
- Posty: 286
- Rejestracja: 10 kwietnia 2009, 00:14
- Motocykl: Virago XV 535 ... '94r / 2YL-46PS
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Wiek: 61
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
... i tu jest ten bólMarcin pisze:Oj raczej się nie da zakołkować dętki
-
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Można napełnić nią oponę dentkową. Nic zupełnie dętce się nie stanie, a po zalepieniu dziury na powrót można ją użytkować. Wiem, bo sam praktykowałemZajonc pisze:A czemu te wynalazki nie nadają się do dętek jeśli można wiedzieć? Wiem, że z dętki nie da się tego wyskrobać, ale może istnieją jakieś inne przeciwwskazania?
[ Dodano: Sro Sty 13, 2010 9:12 pm ]
Można napełnić nią oponę dętkową. Nic zupełnie dętce się nie stanie, a po zalepieniu dziury na powrót można ją użytkować. Wiem, bo sam praktykowałemZajonc pisze:A czemu te wynalazki nie nadają się do dętek jeśli można wiedzieć? Wiem, że z dętki nie da się tego wyskrobać, ale może istnieją jakieś inne przeciwwskazania?
-
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Dobrze wiedzieć Azina. Wożę butlę w plecaku na wypadek Tfu Tfu!! Dętki sam w warunkach polowych raczej nie zmienię
- Winters
- Posty: 729
- Rejestracja: 22 stycznia 2013, 18:39
- Motocykl: XV 750, Vulcan 1600
- Lokalizacja: Mikołów
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Panowie.
Proszę o podpowiedź.
W poniedziałek po krótkiej trasie na stację znalazłem mały gwozdek w przedniej oponie. W garażu wyciągnąłem go z opony i usłyszałem małe syknięcie.... i tyle.... powietrze nie uchodzi....ale dziurka mikroskopijna została. Moja maszyna to virago xv750 z oponami bezdętkowymi.
Mam dwie opcje.... serwis z demontażem opony + wyważenie 100zł
lub naprawa w serwisie na podobno certyfikowanych kołkach.... od zewnątrz..... bez demontażu opony z felgi 30 zł
Co wybrać....
sugeruję sie wypowiedziami na forum, że nie raz ktoś złapał gumę na trasie i naprawił metodą na zestaw naprawczy....( oczywiście nie spray) tylko kołek... i tak jeździ do dzisiaj.... !!!
Proszę o podpowiedź.
W poniedziałek po krótkiej trasie na stację znalazłem mały gwozdek w przedniej oponie. W garażu wyciągnąłem go z opony i usłyszałem małe syknięcie.... i tyle.... powietrze nie uchodzi....ale dziurka mikroskopijna została. Moja maszyna to virago xv750 z oponami bezdętkowymi.
Mam dwie opcje.... serwis z demontażem opony + wyważenie 100zł
lub naprawa w serwisie na podobno certyfikowanych kołkach.... od zewnątrz..... bez demontażu opony z felgi 30 zł
Co wybrać....
sugeruję sie wypowiedziami na forum, że nie raz ktoś złapał gumę na trasie i naprawił metodą na zestaw naprawczy....( oczywiście nie spray) tylko kołek... i tak jeździ do dzisiaj.... !!!
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Pewnie takich wielu.
Kołek jest rozwiązaniem szybkim, skutecznym i pewnym. Problem w tym, że otwór, który wywiercisz w miejscu przebicia (a raczej materiał z tego otworu) będzie lżejszy niż kołek (grzybek) włożony w to miejsce. Wprawdzie wulkanizator zastosuje dokładnie takie same grzybki do naprawy (czyszcząc od wewnątrz powierzchnię opony i używając, być może, lepszego kleju) ale po zmontowaniu wykona wyważanie koła, czego Ty przy naprawie w trasie czy w domu już nie zrobisz.
Oczywiście rozwiązanie "zrób to sam" + wyważanie daje taki sam efekt.
Nie bardzo rozumiem te certyfikaty dla kołków. Certyfikaty najczęściej służą temu, by potwierdzić że każdy jeden kołek będzie identyczny z pozostałymi. Kołek bez certyfikatu może być gorszy ale może być lepszy - jak trafisz.
Kołek jest rozwiązaniem szybkim, skutecznym i pewnym. Problem w tym, że otwór, który wywiercisz w miejscu przebicia (a raczej materiał z tego otworu) będzie lżejszy niż kołek (grzybek) włożony w to miejsce. Wprawdzie wulkanizator zastosuje dokładnie takie same grzybki do naprawy (czyszcząc od wewnątrz powierzchnię opony i używając, być może, lepszego kleju) ale po zmontowaniu wykona wyważanie koła, czego Ty przy naprawie w trasie czy w domu już nie zrobisz.
Oczywiście rozwiązanie "zrób to sam" + wyważanie daje taki sam efekt.
Nie bardzo rozumiem te certyfikaty dla kołków. Certyfikaty najczęściej służą temu, by potwierdzić że każdy jeden kołek będzie identyczny z pozostałymi. Kołek bez certyfikatu może być gorszy ale może być lepszy - jak trafisz.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- Winters
- Posty: 729
- Rejestracja: 22 stycznia 2013, 18:39
- Motocykl: XV 750, Vulcan 1600
- Lokalizacja: Mikołów
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Jeśli tak to się nie zastanawiam... i daję zrobić ten kołek w serwisie... 30 zł to nie 100 złleszekk pisze: Kołek jest rozwiązaniem szybkim, skutecznym i pewnym.
- DARKMAN
- Posty: 899
- Rejestracja: 07 czerwca 2010, 00:39
- Motocykl: Virago 535 '90
- Lokalizacja: Legnica
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Tak, tylko żeby zrobić kołek trzeba najpierw rozwiercić oponę aby włożyć kołek. Najlepsza jest łata od środka. Mówi to syn wulkanizatora
Yamaha Virago 535
SZUKASZ NOWYCH OPON DO SWOJEJ YAMAHY?? NAPISZ PW A BĘDĄ TAŃSZE NIŻ W NECIE!
Wymiana opon motocyklowych - LEGNICA i okolice. Przystępne ceny!
SZUKASZ NOWYCH OPON DO SWOJEJ YAMAHY?? NAPISZ PW A BĘDĄ TAŃSZE NIŻ W NECIE!
Wymiana opon motocyklowych - LEGNICA i okolice. Przystępne ceny!
- grzegorzbr2
- Posty: 4923
- Rejestracja: 13 listopada 2012, 21:00
- Motocykl: XV 535 1,1 1,7 1,3
- Lokalizacja: Świętokrzyskie - TOP
- Wiek: 52
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
A ja zakupiłem taki http://allegro.pl/show_item.php?item=3034135760 małe gabaryty i nawet pompuje, oraz to http://allegro.pl/show_item.php?item=3032117274, i jeszcze małe łyżki do opon.
https://www.youtube.com/channel/UC2cqDn ... subscriber
https://m.facebook.com/groups/660822217 ... mail_notif
ŻYCIE JEST PO TO BY LATAĆ NA MOTO
https://m.facebook.com/groups/660822217 ... mail_notif
ŻYCIE JEST PO TO BY LATAĆ NA MOTO
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Masz na myśli wulkanizowanie (łatka na gorąco) fragmentu opony, w miejscu przebicia? Tak się kiedyś łatało, fakt. Tyle, że opony przeznaczone do dętek. Od lat opona bezdętkowa łatana po bożemu robiona jest tak: wiertarka w celu uzyskania stosownej średnicy grzybka, który będzie użyty, szlifierka + papier ścierny do uczynienia gładkim wnętrza opony (wiele opon ma jakieś żeberka albo nierówną fakturę), klej na okolice otworu i na grzybek, grzybek w otwór, montaż opony na felgę, wyważanie, gotowe.DARKMAN pisze:Tak, tylko żeby zrobić kołek trzeba najpierw rozwiercić oponę aby włożyć kołek. Najlepsza jest łata od środka. Mówi to syn wulkanizatora
Jest to bezpieczniejsze niż wulkanizowanie bo nie utwardza lokalnie opony, nie osłabia wskutek przegrzania jej struktury, fizyka (poza klejem) pomaga w utrzymaniu grzybka na swoim miejscu. Opony projektowane są w taki sposób, aby taka naprawa była dla opony bezpieczna (zdarzają się opony, dla których nie przewidziano takiej technologii naprawy, ale tym bardziej naprawy przez przegrzewanie jej struktury w sposób punktowy)
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- DARKMAN
- Posty: 899
- Rejestracja: 07 czerwca 2010, 00:39
- Motocykl: Virago 535 '90
- Lokalizacja: Legnica
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: Zestaw naprawczy do opon + pompka CO2
Nie chodzi mi o to że na gorąco. Tak się najwyżej robi rozciętą krawędź opony ale to dotyczy opon samochodowych, nieważne.
Do "zwykłych" przebić stosuje się łatę na zimno do opon bezdętkowych i coś na wzór sznurka do kołkowania (tajemnica zawodowa).
Ale tak na zdrowy rozum. Czy wolałbyś mieć jeszcze większą dziurę, niszcząc jeszcze bardziej oponę żeby ją później załatać czymś większym?
Do "zwykłych" przebić stosuje się łatę na zimno do opon bezdętkowych i coś na wzór sznurka do kołkowania (tajemnica zawodowa).
Ale tak na zdrowy rozum. Czy wolałbyś mieć jeszcze większą dziurę, niszcząc jeszcze bardziej oponę żeby ją później załatać czymś większym?
Yamaha Virago 535
SZUKASZ NOWYCH OPON DO SWOJEJ YAMAHY?? NAPISZ PW A BĘDĄ TAŃSZE NIŻ W NECIE!
Wymiana opon motocyklowych - LEGNICA i okolice. Przystępne ceny!
SZUKASZ NOWYCH OPON DO SWOJEJ YAMAHY?? NAPISZ PW A BĘDĄ TAŃSZE NIŻ W NECIE!
Wymiana opon motocyklowych - LEGNICA i okolice. Przystępne ceny!