po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Witam,
dzisiaj po tygodniowej przerwie odpaliłem maszyne jak zawsze i poleciałem na zlot do Drawna, przy szlabanie zgasiłem virke (tak jak zawsze, światła i wszystko) poszedłem zapłacić za wjazd wracam, standardowa czynność a ona nie kręci, jakim cudem padł akumulator? zrobiłem jakieś 70km, nie mam żadnych bajerów ani nic, jedynie ciągle przecierający się kabel od kierunków pod błotnikiem, którego dzisiaj izolowałem na zlocie bo był przetarty.
zapalił na pycha, ale gdybym puścił gaz to by padła, po podjechaniu kawałek zgasiłem ją, znowu nie chciała zakręcić. jak to na zlocie zaraz przyszło z pomocą paru motocyklistów, świeca wykręcona przypadkowo miała słabą żółtą iskrę, po chwili nie było jej w ogóle (świeca nowa). podładowany, zapalił pod prostownikiem, po ujęciu gazu trzymała się i nie gasła, przy dawaniu gazu wyraźnie wzmacniało się światło reflektora. jakoś wróciłem do domu, jednak jak zgasiłem znowu nie zapalił, tylko dopiero na pycha
pomocy, gdzie szukać usterki? jutro dopiero będę mógł podładować aku i pokontrolować napięcie
dzisiaj po tygodniowej przerwie odpaliłem maszyne jak zawsze i poleciałem na zlot do Drawna, przy szlabanie zgasiłem virke (tak jak zawsze, światła i wszystko) poszedłem zapłacić za wjazd wracam, standardowa czynność a ona nie kręci, jakim cudem padł akumulator? zrobiłem jakieś 70km, nie mam żadnych bajerów ani nic, jedynie ciągle przecierający się kabel od kierunków pod błotnikiem, którego dzisiaj izolowałem na zlocie bo był przetarty.
zapalił na pycha, ale gdybym puścił gaz to by padła, po podjechaniu kawałek zgasiłem ją, znowu nie chciała zakręcić. jak to na zlocie zaraz przyszło z pomocą paru motocyklistów, świeca wykręcona przypadkowo miała słabą żółtą iskrę, po chwili nie było jej w ogóle (świeca nowa). podładowany, zapalił pod prostownikiem, po ujęciu gazu trzymała się i nie gasła, przy dawaniu gazu wyraźnie wzmacniało się światło reflektora. jakoś wróciłem do domu, jednak jak zgasiłem znowu nie zapalił, tylko dopiero na pycha
pomocy, gdzie szukać usterki? jutro dopiero będę mógł podładować aku i pokontrolować napięcie
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- krzycho1978
- Posty: 1238
- Rejestracja: 19 lutego 2010, 16:07
- Motocykl: BMW1200 LT
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
- Wiek: 45
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
regulator-sprawdz wartość ładowania
motory nurkowanie narty
667-402-281
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Warto by również zbadać czy jakiejś upływności nie ma (pobór prądu przy wyłączonym wszystkim), chociaż jeśli Ci się rozładowało w czasie jazdy to raczej słabe ładowanie. A, no jeszcze mogło się zdarzyć, że wskutek awarii regulatora zajeździł się akumulator.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- Flower
- Posty: 1401
- Rejestracja: 09 marca 2009, 21:59
- Motocykl: Jędza - XV535 (2YL)
- Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
- Wiek: 33
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Leszku, ale gdyby było słabe ładowanie to chyba nie rozjaśniałaby mu się lampa po dodaniu gazu. Z zajeżdżeniem akumulatora bym się zgodził
"Ci którzy rezygnują z Wolności w imię bezpieczeństwa, nie zasługują na żadne z nich."
Thomas Jefferson
Blunio pisze: wypada świat widzieć takim jaki jest, a nie taki jakby niektórzy chceli żebyś go widział.
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
na odpalonym, światłach i wyższych obrotach zmierz napięcie jak będzie powyżej 13,5V to idź do sklepu i kup akumulator. W przeciwnym przypadku trzeba pomierzyć regulator, uzwojenia, spadki napięć.
No lampa a będzie się rozjaśniać nawet w przypadku - na wolnych 11V jak dodaje gazy ma 12V a ładowania wciąż brak.....
No lampa a będzie się rozjaśniać nawet w przypadku - na wolnych 11V jak dodaje gazy ma 12V a ładowania wciąż brak.....
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Hmmm ... o ile mi wiadomo, żarówce jest obojętne czy zasilisz ją prądem stałym, przemiennym, czy jakimkolwiek innym. Akumulator wymaga prądu stałego. O voltach już nie wspominając.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
cóż, odświeżam temat po długim rozstaniu z maszyną.
motor chodzi, światła wyłączone i mam jakieś 12,8V a jak światła załączone 12,2V
aku przed podładowaniem miał 11,7V był zostawiony na miesiąc w maszynie, motor nie zakręcił, musiałem go podładować
motor chodzi, światła wyłączone i mam jakieś 12,8V a jak światła załączone 12,2V
aku przed podładowaniem miał 11,7V był zostawiony na miesiąc w maszynie, motor nie zakręcił, musiałem go podładować
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
ostatnio, w końcu zrobiłem test regulatora
test diody
"+" na fazy, "-" na wyjście w reg.
I 708
II 700
III 697
"-" na fazy, "+" na mase
I 704
II 704
III 698
'
wydaje mi się że jest ok, chociaż proszę o potwierdzenie.
ps jest jeszcze jeden mały problem
w załączniku jest zdjęcie regulatora, styk wyjścia z regulatora jest pokryty tym czymś, ciężko się skrobie, jest nieco wżarte, przy przykładaniu końcówki miernika były problemy, być może jest to przyczyną całego problemu
jakieś propozcyje?
test diody
"+" na fazy, "-" na wyjście w reg.
I 708
II 700
III 697
"-" na fazy, "+" na mase
I 704
II 704
III 698
'
wydaje mi się że jest ok, chociaż proszę o potwierdzenie.
ps jest jeszcze jeden mały problem
w załączniku jest zdjęcie regulatora, styk wyjścia z regulatora jest pokryty tym czymś, ciężko się skrobie, jest nieco wżarte, przy przykładaniu końcówki miernika były problemy, być może jest to przyczyną całego problemu
jakieś propozcyje?
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
diody regulatora masz OK, tyrystory nie mają zwarcia.
To złącze nadaje się do przeczyszczenia i to porządnego, pozostałe tez. Jak usuniesz nalot, to sprawdź wtyczkę ewentualnie dognij złącza. Posmaruj porządnie (nawet smarem) złącza i powinno być OK
To złącze nadaje się do przeczyszczenia i to porządnego, pozostałe tez. Jak usuniesz nalot, to sprawdź wtyczkę ewentualnie dognij złącza. Posmaruj porządnie (nawet smarem) złącza i powinno być OK
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
dzięki Waldi. zrobię tak i dam znać o efektach.
ps macie jakieś pomysły skąd bierze się taki nalot? to zwykła korozja elektrochemiczna, czy w regulatorze są jeszcze jakieś inne elementy, które mogły zawieźć?
ps macie jakieś pomysły skąd bierze się taki nalot? to zwykła korozja elektrochemiczna, czy w regulatorze są jeszcze jakieś inne elementy, które mogły zawieźć?
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- joozek
- Posty: 1924
- Rejestracja: 02 kwietnia 2012, 20:10
- Motocykl: virago xv 750 1993
- Lokalizacja: LUBIN
- Wiek: 58
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
elektrochemiczna i termiczna. jak pisał Waldi przeczyść to porządnie i przesmaruj lepiej wazeliną techniczną
Józek
- kris2k
- Posty: 3403
- Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
- Motocykl: GuStaw
- Lokalizacja: Pabianice
- Wiek: 53
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Kup sobie kontakt w sprayu, to takie czyściwo do styków elektrycznych. koszt żaden a warto wszelkie styki chociaż raz na sezon tym potraktować.
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Miałem tak kiedyś w XV250 - padł regulator, aku się wygotował i po zatrzymaniu moto nie palił. Na pych poszła i tak zrobiłem jeszcze ponad 500km do domu
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
znowu, taka sama sytuacja...
wczoraj 30km zatrzymałem się, chociaż widziałem, że kontrolka od migaczy była słaba, zgasiłem moto na parę minut i nie zapalił, za mało prądu. zaskoczył na pycha. Dojechałem do domu jakieś 10km, zgasiłem (zdjąłem kleme na noc, chociaż może bez sensu), dzisiaj rano zapalił od strzała...
przejechałem 13km, ktoś po drodze mrygał mi światłami, jak się wychyliłem podczas jazdy to miałem słabe światło.
gdy redukowałem, na niższe biegi mając mniej gazy silnik jakby chciał gasnąć, skręcają na skrzyżowaniu mało mi całkiem nie zgasł jak włączyłem kierunke, zgasiłem światła i ledwo dojechałem do domu. zatrzymywałem się już i sam zgasł. nawet nie drgnął potem, notrolka od luzu ledwo się świeciła.
podładowałem troszku aku i dałem namówić się wujkowi, żeby na wyłączonym silniku, zapalić światła i zwalić kleme, czy zwaliłem + czy - motocykl gasł, dodawanie gazu nie powodowało rozjaśnienia światła
zaraz przewertuję cały dziań na temat badania alternatora, ale czy jest jakiś błyskawiczny sposób na sprawdzenie jego sprawności? czy to że moto gasł przy odłączonym aku coś oznacza konkretnego?
wczoraj 30km zatrzymałem się, chociaż widziałem, że kontrolka od migaczy była słaba, zgasiłem moto na parę minut i nie zapalił, za mało prądu. zaskoczył na pycha. Dojechałem do domu jakieś 10km, zgasiłem (zdjąłem kleme na noc, chociaż może bez sensu), dzisiaj rano zapalił od strzała...
przejechałem 13km, ktoś po drodze mrygał mi światłami, jak się wychyliłem podczas jazdy to miałem słabe światło.
gdy redukowałem, na niższe biegi mając mniej gazy silnik jakby chciał gasnąć, skręcają na skrzyżowaniu mało mi całkiem nie zgasł jak włączyłem kierunke, zgasiłem światła i ledwo dojechałem do domu. zatrzymywałem się już i sam zgasł. nawet nie drgnął potem, notrolka od luzu ledwo się świeciła.
podładowałem troszku aku i dałem namówić się wujkowi, żeby na wyłączonym silniku, zapalić światła i zwalić kleme, czy zwaliłem + czy - motocykl gasł, dodawanie gazu nie powodowało rozjaśnienia światła
zaraz przewertuję cały dziań na temat badania alternatora, ale czy jest jakiś błyskawiczny sposób na sprawdzenie jego sprawności? czy to że moto gasł przy odłączonym aku coś oznacza konkretnego?
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- kapitanwasyl
- Posty: 592
- Rejestracja: 13 października 2011, 21:27
- Motocykl: WSK , Junak...XV 250
- Lokalizacja: Wszędzie blisko ... bo prawie z samego centrum :)
- Wiek: 48
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Ja tak miałem jak aku padał ze starości z tym że nie próbowałem czy silnik pracuje z odłączonym.
Padł od tak , po jakimś miesiącu stania ( kupiłem moto nie znając wieku akumulatora)
Nie gasła sama , po prostu po jakiejkolwiek , czy dłuższej czy krótszej jeździe nie miała siły zakręcić .
A zdecydowałem że to wina aku bo nawet po podładowaniu go prostownikiem nie trzymał prądu.
Sprawdzałeś poziom elektrolitu ?
Padł od tak , po jakimś miesiącu stania ( kupiłem moto nie znając wieku akumulatora)
Nie gasła sama , po prostu po jakiejkolwiek , czy dłuższej czy krótszej jeździe nie miała siły zakręcić .
A zdecydowałem że to wina aku bo nawet po podładowaniu go prostownikiem nie trzymał prądu.
Sprawdzałeś poziom elektrolitu ?
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
nie no jasne, to chyba podstawa z elektrolitem w kwestii eksploatacji aku, ale aku naładowany zawsze trzyma, całą zime po naładowniu powyżej 12V i miesiące przerwy nigdy nie słabnie.kapitanwasyl pisze:Ja tak miałem jak aku padał ze starości z tym że nie próbowałem czy silnik pracuje z odłączonym.
Padł od tak , po jakimś miesiącu stania ( kupiłem moto nie znając wieku akumulatora)
Nie gasła sama , po prostu po jakiejkolwiek , czy dłuższej czy krótszej jeździe nie miała siły zakręcić .
A zdecydowałem że to wina aku bo nawet po podładowaniu go prostownikiem nie trzymał prądu.
Sprawdzałeś poziom elektrolitu ?
albo aku wariuje, regulator napięcia wg wcześniejszych postów powinien być ok, albo alternator nieładuje
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Z tego co piszesz, to nie masz w ogóle ładowania - padł regulator. Bo nawet przy zwarciu uzwojeń nie wyjedziesz tak akumulatora że światła ledwo świecą.
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
to zawsze się dzieje przy dłuższej jeździe, wnioskuję, że regulator nagrzewa się i przestaje pracować poprawnie, jego umiejscowienie nie jest zbyt przewiewne w 125tce.
postaram się zbadać jeszcze raz regulator i spróbuję pomierzyć alternator jeśli połapię się w opisach i wrzucę wyniki
aku mam właściwie stary ale zawsze trzyma prąd jak stoi nieużywany
ps polecacie jakieś zamienniki regulatorów? do 125tki oryginalne są bardzo drogie;(
dziękuję Walid za odpowiedź
postaram się zbadać jeszcze raz regulator i spróbuję pomierzyć alternator jeśli połapię się w opisach i wrzucę wyniki
aku mam właściwie stary ale zawsze trzyma prąd jak stoi nieużywany
ps polecacie jakieś zamienniki regulatorów? do 125tki oryginalne są bardzo drogie;(
dziękuję Walid za odpowiedź
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Dzisiaj zrobiłem serie pomiarów.
Wypiąłem kostkę od alternatora, myślałem, że jest tylko jedna od razu do regulatora.
W teście diody pomiędzy fazami jest ciągłość, a pomiędzy poszczególną fazą a masą nie ma.
W teście oporu, ustawiałem miernik na 200 Ohm: same końcówki miernika wykazują 0,6/0,7Ohm, pomiędzy fazami wychodziło 1.0Ohm czyli po odjęciu oporu końcówek wychodzi jakieś 0,3/0,4Ohm więc chyba dobrze, prawda?
Przy teście oporu między fazami a masą nic nie ma, żadnych wskazań, czyli wynika, że nie ma przebicia do masy, tak to rozumiem.
Dodam, że kostka, miała przepalone jedno gniazdo styków, wymieniłem je na nowe ponieważ styki wyglądały na również przypalone.
Zapaliłem silnik, na aku jest wtedy około 12.30, ze światłami bardzo mało.
A napięcie międzyfazowe przy niskich obrotach 20V, przy wyższych 48V, w miarę równo pomiędzy wszystkimi fazami (nie mam obrotomierza).
Regulator wg instrukcji Waldiego jest ok.
Zabrałem się, za poprawę masy regulatora, przeczyściłem wszystkie styki. Masa od akumulatora, przypięta do silnika była bardzo zabrudzona, miernikiem nie mogłem złapać połączenia na styku, więc go porządnie przeczyściłem.
Próbowałem szukać miernikiem jakiś oporów, ale nic nie wykazywał (robiłem to tak jak sprawdzałem cewki alternatora)
Przejrzałem kabel, który idzie z regulatora na + akumulatora. Po drodze mam bezpiecznik, którego gniazdo dobrze wygląda itd. Jednak przed bezpiecznikiem jak i za nim są dwa połączenia, nie mam pojęcia po co, to wygląda tak jakbym chciał wypiąć bezpiecznik bez wyciągania go z jego obudowy.
Jedne styki wyglądały ok., były w gumowej naciąganej opasce.
Drugie styki w opasce termokurczliwej i były pokryte nalotem zielonym, znanym mi z regulatora m.in. Porządnie przeskrobałem zielony nalot i też jakiś brązowy, tak że zauważyłem że te styki jednak mają złoty kolor Posmarowałem smarem miedziowym i założyłem opaskę i zabezpieczyłem izolację.
Sprawdziłem wtedy aku, miał 12.13V, zapaliłem motocykl i moim oczom ukazał się obcy widok 13,98V, włączenie świateł powoduje spadek napięcia ale utrzymuje się powyżej 13V.
Czyżby problem został odkryty? Zrobić bajbas jak to opisywał Szogun? czy badać regulator i alternator jeszcze raz po przejechaniu się i rozgrzaniu elementów?
Wypiąłem kostkę od alternatora, myślałem, że jest tylko jedna od razu do regulatora.
W teście diody pomiędzy fazami jest ciągłość, a pomiędzy poszczególną fazą a masą nie ma.
W teście oporu, ustawiałem miernik na 200 Ohm: same końcówki miernika wykazują 0,6/0,7Ohm, pomiędzy fazami wychodziło 1.0Ohm czyli po odjęciu oporu końcówek wychodzi jakieś 0,3/0,4Ohm więc chyba dobrze, prawda?
Przy teście oporu między fazami a masą nic nie ma, żadnych wskazań, czyli wynika, że nie ma przebicia do masy, tak to rozumiem.
Dodam, że kostka, miała przepalone jedno gniazdo styków, wymieniłem je na nowe ponieważ styki wyglądały na również przypalone.
Zapaliłem silnik, na aku jest wtedy około 12.30, ze światłami bardzo mało.
A napięcie międzyfazowe przy niskich obrotach 20V, przy wyższych 48V, w miarę równo pomiędzy wszystkimi fazami (nie mam obrotomierza).
Regulator wg instrukcji Waldiego jest ok.
Zabrałem się, za poprawę masy regulatora, przeczyściłem wszystkie styki. Masa od akumulatora, przypięta do silnika była bardzo zabrudzona, miernikiem nie mogłem złapać połączenia na styku, więc go porządnie przeczyściłem.
Próbowałem szukać miernikiem jakiś oporów, ale nic nie wykazywał (robiłem to tak jak sprawdzałem cewki alternatora)
Przejrzałem kabel, który idzie z regulatora na + akumulatora. Po drodze mam bezpiecznik, którego gniazdo dobrze wygląda itd. Jednak przed bezpiecznikiem jak i za nim są dwa połączenia, nie mam pojęcia po co, to wygląda tak jakbym chciał wypiąć bezpiecznik bez wyciągania go z jego obudowy.
Jedne styki wyglądały ok., były w gumowej naciąganej opasce.
Drugie styki w opasce termokurczliwej i były pokryte nalotem zielonym, znanym mi z regulatora m.in. Porządnie przeskrobałem zielony nalot i też jakiś brązowy, tak że zauważyłem że te styki jednak mają złoty kolor Posmarowałem smarem miedziowym i założyłem opaskę i zabezpieczyłem izolację.
Sprawdziłem wtedy aku, miał 12.13V, zapaliłem motocykl i moim oczom ukazał się obcy widok 13,98V, włączenie świateł powoduje spadek napięcia ale utrzymuje się powyżej 13V.
Czyżby problem został odkryty? Zrobić bajbas jak to opisywał Szogun? czy badać regulator i alternator jeszcze raz po przejechaniu się i rozgrzaniu elementów?
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Alternator wygląda OK, jeżeli diody regulatora są OK to regulator też dobry.
teraz weź miernik ustaw na zakres 2V stałego i na odpalonym silniku, światłach i podwyższonych obrotach zmierz napięcie między: jedna końcówka pod czerwony regulatora, druga pod zacisk + aku. Żadnej wtyczki nie rozpinaj. Drugi pomiar masa regulatora, a - aku.
podaj wyniki
teraz weź miernik ustaw na zakres 2V stałego i na odpalonym silniku, światłach i podwyższonych obrotach zmierz napięcie między: jedna końcówka pod czerwony regulatora, druga pod zacisk + aku. Żadnej wtyczki nie rozpinaj. Drugi pomiar masa regulatora, a - aku.
podaj wyniki
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
moto już w garażu, ale pamiętam, że robiłem podobne pomiary, na zakresie 20V i pamiętam, że wyniki były podobne do napięcia na aku. ale poczynię oczywiście takie pomiary jeszcze raz
ogólnie bez świateł ładowowanie jest 14.10V i oscylunie nieznacznie w tej granicy, po załączeniu świateł spada na 12.80V, włączanie kierunków, światła stopu itp spada mniej więcej po 0.5V
znalazłem, kabel od kierunku i zauważyłem, że był on przytrzaśnięty przez mocowanie błotnika, tak że parę drucików mogło stykać się z nakrętką. wymieniłem cały przewód.
właśnie wróciłem z przejażdżki, miałem podłączony mulimetr do aku przez cały czas. jak się rozpędziłem ładowanie bardzo równo utrzymywało się na poziomie 13.15V, stwierdziłem, że pokręcę się po mieście jeszcze zanim wstawie do garażu, nagle podczas jazdy miernik zaczął wariować:
były skoki napięcia od 11.80V do 13.98V, i to były ciągle zmiany, nawet mimo jazdy ze stałą prędkością, na równych obrotach i bez używania innych świateł. dojechałem do garażu i miernik wskazywał 11.98V bez świateł.
szybko wypiąłem miernik i sprawdziłem alternator i regulator tak jak wcześniej i nie zauważyłem, żeby coś się zmieniło.
plan na jutro, zrobić pomiary wg Waldiego
postaram się również namierzyć taką samą sytuację i wtedy również wykonać tego typu pomiary
ogólnie bez świateł ładowowanie jest 14.10V i oscylunie nieznacznie w tej granicy, po załączeniu świateł spada na 12.80V, włączanie kierunków, światła stopu itp spada mniej więcej po 0.5V
znalazłem, kabel od kierunku i zauważyłem, że był on przytrzaśnięty przez mocowanie błotnika, tak że parę drucików mogło stykać się z nakrętką. wymieniłem cały przewód.
właśnie wróciłem z przejażdżki, miałem podłączony mulimetr do aku przez cały czas. jak się rozpędziłem ładowanie bardzo równo utrzymywało się na poziomie 13.15V, stwierdziłem, że pokręcę się po mieście jeszcze zanim wstawie do garażu, nagle podczas jazdy miernik zaczął wariować:
były skoki napięcia od 11.80V do 13.98V, i to były ciągle zmiany, nawet mimo jazdy ze stałą prędkością, na równych obrotach i bez używania innych świateł. dojechałem do garażu i miernik wskazywał 11.98V bez świateł.
szybko wypiąłem miernik i sprawdziłem alternator i regulator tak jak wcześniej i nie zauważyłem, żeby coś się zmieniło.
plan na jutro, zrobić pomiary wg Waldiego
postaram się również namierzyć taką samą sytuację i wtedy również wykonać tego typu pomiary
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- Przemszon
- Posty: 168
- Rejestracja: 18 lipca 2012, 10:57
- Motocykl: WFM '64, XV125N '99
- Lokalizacja: Czaplinek/Poznań
- Wiek: 34
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
coś mi się pomyliło, dopiero dzisiaj zrobiłem takie wyniki, w ogóle napięcie aku 12.20V przejechałem z 10km i od samego początku ładowanie trzymało się w granicach 11.80V, nawet bez świateł, tylko chwilami zaobserwowałem skoki powyżej 12V
zrobiłem pomiery wg Waldiego, ale niestety mój miernik ma najniższy zakres 20V i tak:
na plusie było 0,04 jak lepiej rozgrzany to 0,05
na masie i - było 0,02,
dodam, że przy wyłączonym silniku na - z aku i masie regluatora pojawia się 0,01,
na + pojawia się 0,01 w chwili gdy tylko dotknę końcówką aku, jak przyłożę drugą końcówkę do + z regulatora to pozostaje 0.01
nie ma żadnych niepokojących wyników przy badaniu alternatora i regulatora w takiej sytuacji gdy nie mam ładowania
zrobiłem pomiery wg Waldiego, ale niestety mój miernik ma najniższy zakres 20V i tak:
na plusie było 0,04 jak lepiej rozgrzany to 0,05
na masie i - było 0,02,
dodam, że przy wyłączonym silniku na - z aku i masie regluatora pojawia się 0,01,
na + pojawia się 0,01 w chwili gdy tylko dotknę końcówką aku, jak przyłożę drugą końcówkę do + z regulatora to pozostaje 0.01
nie ma żadnych niepokojących wyników przy badaniu alternatora i regulatora w takiej sytuacji gdy nie mam ładowania
"choćby własnego kolana, ale się poradź"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
"od jazdy na motocyklu się chudnie, po prostu nie siedzisz w domu i nie żresz" A.J.
"a jak upadnę? to się podniosę. a jak się nie podniosę? to sobie poleżę"
- -waldi-
- Posty: 7073
- Rejestracja: 14 kwietnia 2009, 22:29
- Motocykl: XV700N '85/96+ST1100
- Lokalizacja: Oświęcim
- Wiek: 46
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: po trasie i zgaszeniu nie pali, 125tka
Wymień regulator.