[31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
- Schwartzu
- Posty: 1805
- Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 21:03
- Motocykl: XV535'99, BMWR1100RT
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 39
- Status: Offline
[31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Hey!
Plany urlopowo-wakacyjne czas zacząć!
Krystalizuje się pomysł tygodniowego (konkretnie 9 dni) wyjazdu do Czech. Na razie siadłem nad mapką z Żółwikiem i wymyśliliśmy coś takiego :
Termin: 31 lipca - 8 sierpnia.
Planowana trasa (na razie orientacyjnie): MAPKA
Szacowana odległość: ok 2000 km (dziennie ok 200km).
Noclegi: głównie pod namiotem
Na mapce zaznaczyłem większość ciekawych miejsc, o które może warto zahaczyć - tu prośba do Was o ewentualne propozycje miejsc wyjątkowych, ładnych i ciekawych odcinków tras (zakrętasy, ładne widoczki, przełęcze itp.)
Dodatkowo wszelkie sugestie, na co uważać, co omijać - mile widziane
No i najważniejsze - kto chce się przyłączyć ??
Aktualna lista uczestników:
1. Żółwik
2. Schwartzu
3. Pixa
pozdrawiam,
Schwartzu
Plany urlopowo-wakacyjne czas zacząć!
Krystalizuje się pomysł tygodniowego (konkretnie 9 dni) wyjazdu do Czech. Na razie siadłem nad mapką z Żółwikiem i wymyśliliśmy coś takiego :
Termin: 31 lipca - 8 sierpnia.
Planowana trasa (na razie orientacyjnie): MAPKA
Szacowana odległość: ok 2000 km (dziennie ok 200km).
Noclegi: głównie pod namiotem
Na mapce zaznaczyłem większość ciekawych miejsc, o które może warto zahaczyć - tu prośba do Was o ewentualne propozycje miejsc wyjątkowych, ładnych i ciekawych odcinków tras (zakrętasy, ładne widoczki, przełęcze itp.)
Dodatkowo wszelkie sugestie, na co uważać, co omijać - mile widziane
No i najważniejsze - kto chce się przyłączyć ??
Aktualna lista uczestników:
1. Żółwik
2. Schwartzu
3. Pixa
pozdrawiam,
Schwartzu
Ostatnio zmieniony 16 lipca 2010, 17:30 przez Schwartzu, łącznie zmieniany 4 razy.
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
W. Blake
- olenka
- Posty: 55
- Rejestracja: 24 czerwca 2010, 14:56
- Motocykl: Honda Shadow vt 750
- Lokalizacja: ząbki
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Piękna trasa . Szkoda tylko , że jedziecie w sierpniu. Planujemy odwiedziny u południowych sąsiadów po 20-tym lipca. No i nie wiem, czy zdążycie wszystko zaznaczone na mapce obejrzeć . Chyba, że przelotem
Motór nie umiera nigdy .
- Stilgar
- Posty: 5482
- Rejestracja: 22 grudnia 2007, 09:37
- Motocykl: Virago>Debilka>STonka>Varan
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
- Wiek: 48
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Uważajcie na Pokuty
Administrator zastrzega sobie możliwość zbanowania ze względu na klauzulę sumienia.
- Schwartzu
- Posty: 1805
- Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 21:03
- Motocykl: XV535'99, BMWR1100RT
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Część z pewnością tylko przelotem, a jak czas pozwoli to też i jakieś dokładniejsze zwiedzanie - tych ciekawszych pozycji. Jeszcze nie skończyliśmy dokładnego przeglądu tych miejsc...olenka pisze:No i nie wiem, czy zdążycie wszystko zaznaczone na mapce obejrzeć . Chyba, że przelotem
stilgar75 pisze:Uważajcie na Pokuty
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
W. Blake
- Schwartzu
- Posty: 1805
- Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 21:03
- Motocykl: XV535'99, BMWR1100RT
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Ach już znalazłem ... ta kreatywność mundurowych...
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
W. Blake
- uzi
- Posty: 98
- Rejestracja: 20 grudnia 2008, 20:19
- Motocykl: Honda shadow vt 700
- Lokalizacja: Płock
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Fajna trasa, kiedy zamykasz listę chętnych?Schwartzu pisze:No i najważniejsze - kto chce się przyłączyć ??
uzi
- Schwartzu
- Posty: 1805
- Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 21:03
- Motocykl: XV535'99, BMWR1100RT
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
21 sierpnia ?Schwartzu pisze:Fajna trasa, kiedy zamykasz listę chętnych?
Po zmianie terminu:
31 lipca ?
Ostatnio zmieniony 06 lipca 2010, 16:35 przez Schwartzu, łącznie zmieniany 1 raz.
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
W. Blake
- uzi
- Posty: 98
- Rejestracja: 20 grudnia 2008, 20:19
- Motocykl: Honda shadow vt 700
- Lokalizacja: Płock
- Wiek: 51
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
cały lipiec jestem na urlopie więc nie wiem jakie mi fundusze zostaną ale z początkiem sierpnia dam odpowiedź, jedno wiem , kuszący pomysł
uzi
- Żółwik
- Posty: 623
- Rejestracja: 09 czerwca 2010, 13:01
- Motocykl: nie mam już/jeszcze
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 41
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Na razie chętni jesteśmy Schwartzu i ja
~~~~~Pierogi z ludźmi i grzybami~~~~~
- Schwartzu
- Posty: 1805
- Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 21:03
- Motocykl: XV535'99, BMWR1100RT
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Chętny jest jeszcze Szczur (Jarek, który był z nami po moją Vircię) na swoim enduro, którego jeszcze nie ma, ale do wyjazdu planuje już mieć. W każdym razie napisał mi, że jak będzie już miał motocykl, to na 99% jedzie.Żółwik pisze:Na razie chętni jesteśmy Schwartzu i ja
[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 1:29 pm ]
Trwają negocjacje z moim szefem w sprawie urlopów, więc jest rozważany również inny możliwy termin tej wyprawy, a mianowicie 31 lipiec - 8 sierpnia. Wiem, że może być trudno tak od razu zdecydować się na taką wyprawę, a jeszcze trudniej gdy sam termin nie jest w 100% pewny, ale weźcie pod uwagę, że i mi nie jest łatwo z planowaniem, gdy nie mam potwierdzonego jeszcze urlopu przez szefa Taki lajf... Więc, moi drodzy potencjalni zainteresowani, bardzo proszę o wyrozumiałość i się nie zniechęcać
[ Dodano: Pią Cze 25, 2010 1:32 pm ]
postaramy się, by wyjazd był niskobudżetowy - prawdziwą krew będziemy zastępować ketchupem.uzi pisze:nie wiem jakie mi fundusze zostaną
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
W. Blake
- Pixa
- Posty: 626
- Rejestracja: 11 stycznia 2009, 09:40
- Motocykl: Virago 535 DX 2YL
- Lokalizacja: Kobierzyce
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Ja bym sie WSTEPNIE pisal na 31 lipiec - 8 sierpien. Na pozniejsza date wstepnie tez, z tym, ze wedy musialbym wracac troszeczke wczesniej i oddzielic sie od was np. w Pradze.
- Schwartzu
- Posty: 1805
- Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 21:03
- Motocykl: XV535'99, BMWR1100RT
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Super, zapraszamyPixa pisze:Ja bym sie WSTEPNIE pisal na 31 lipiec - 8 sierpien.
OK, negocjacje z szefem i kilkoma innymi osobami zakończone, urlop zaklepany.
Oficjalnie podaję do wiadomości, że ostatecznym terminem wyprawy będzie 31 lipiec - 8 sierpnia (wyedytuje pierwszego posta, żeby tam były aktualne dane).
Jest również możliwe, że będziemy mieli obstawę samochodu, więc jakaś większa butla gazowa, czy zapas konserw pojedzie osobnym transportem
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
W. Blake
- olenka
- Posty: 55
- Rejestracja: 24 czerwca 2010, 14:56
- Motocykl: Honda Shadow vt 750
- Lokalizacja: ząbki
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
No to się rozminiemy , my będziemy wracać 1-08 . Nie mniej jednak udanej wyprawy życzę
Motór nie umiera nigdy .
- Schwartzu
- Posty: 1805
- Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 21:03
- Motocykl: XV535'99, BMWR1100RT
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
To może po drodze na jakiejś stacji kawusie wypijem i ruszym dalej w swoje strony...olenka pisze:No to się rozminiemy , my będziemy wracać 1-08 . Nie mniej jednak udanej wyprawy życzę
Pixa, jak myślisz, 300km dziennie nie będzie za dużo? Kumpel sugerował, żeby zmniejszyć dzienny przebieg do 200km, żeby było więcej na zwiedzanie, chociaż wg mnie nie jest źle... Ze średnią szybkością 60km/h (wliczając postoje na stacjach itp) przejedziemy te 300 w 5h. Z powiedzmy 15-godzinnego dnia zostanie więc 10h na ogarnięcie namiotów, obiadki, trochę leniuchowania no i zwiedzanie...
Jak by nie było trzeba jeszcze trochę ogarnąć listę miejsc do zobaczenia. Macie jakieś swoje typy? Miejsca w które koniecznie trzeba zajechać i poświęcić im cały dzień, albo miejsca którymi nie warto zawracać sobie głowy?
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
W. Blake
- olenka
- Posty: 55
- Rejestracja: 24 czerwca 2010, 14:56
- Motocykl: Honda Shadow vt 750
- Lokalizacja: ząbki
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
[quote="Schwartzu"][/quote]
To może po drodze na jakiejś stacji kawusie wypijem i ruszym dalej w swoje strony...[/quot]
Fona zapiszę i jak się uda, to czemu nie .
A co do zwiedzania, to nie wiem, jakie macie preferencje, w zeszłym roku zwiedzałam Morawy i szczególnie przypadł mi do gustu zamek w Lysicach. Piękne wnętrza.
Z mapki widziałam , że macie też zahaczyć o Zdar nad Sazavou. Kościół Jana Nepomuckeho
wart jest obejrzenia, choć szczerze mówiąc z lotu ptaka lepiej się prezentuje niż z bliska, a to z uwagi na urok samej budowli. A jak już będziecie w Pradze, to koniecznie , ale to koniecznie musicie zajrzeć do knajpki Szwejka " U Kalicha". Mieści się na ulicy : Na Boisti. Łatwo trafić, do metra blisko. W św.googlach wszystko znajdziecie . Knajpka ma wystrój dokładnie taki, jaki przez Haska został opisany. Tam są: restauracja i taki jakby bar, obok siebie i Szwejku siedzi elegancko przy wejściu wewnątrz. No tanio to tam nie jest, ale Praga generalnie w centrum cholernie cenowo wywindowana. Czechy mają całe mnóstwo zabytków pięknie zachowanych, jestem tam stałym bywalcem, a nawet 1/3 nie obejrzałam .
Złota uliczka mnie rozczarowała. Kiedyś mieściły się tam pracownie alchemików i mogliby choć w jednym domu zrobić coś na wzór, ale gdzie tam, same pamiątkarskie badziewie.
A jak będziecie w Dvur Kralowe, to polecam zoo safari, ale to trochę czasu zajmie, więc nie wiem, czy się zdecydujecie .
Jak mi się jeszcze co przypomni ciekawego, odezwę się:).
Pozdrawiam Ola
To może po drodze na jakiejś stacji kawusie wypijem i ruszym dalej w swoje strony...[/quot]
Fona zapiszę i jak się uda, to czemu nie .
A co do zwiedzania, to nie wiem, jakie macie preferencje, w zeszłym roku zwiedzałam Morawy i szczególnie przypadł mi do gustu zamek w Lysicach. Piękne wnętrza.
Z mapki widziałam , że macie też zahaczyć o Zdar nad Sazavou. Kościół Jana Nepomuckeho
wart jest obejrzenia, choć szczerze mówiąc z lotu ptaka lepiej się prezentuje niż z bliska, a to z uwagi na urok samej budowli. A jak już będziecie w Pradze, to koniecznie , ale to koniecznie musicie zajrzeć do knajpki Szwejka " U Kalicha". Mieści się na ulicy : Na Boisti. Łatwo trafić, do metra blisko. W św.googlach wszystko znajdziecie . Knajpka ma wystrój dokładnie taki, jaki przez Haska został opisany. Tam są: restauracja i taki jakby bar, obok siebie i Szwejku siedzi elegancko przy wejściu wewnątrz. No tanio to tam nie jest, ale Praga generalnie w centrum cholernie cenowo wywindowana. Czechy mają całe mnóstwo zabytków pięknie zachowanych, jestem tam stałym bywalcem, a nawet 1/3 nie obejrzałam .
Złota uliczka mnie rozczarowała. Kiedyś mieściły się tam pracownie alchemików i mogliby choć w jednym domu zrobić coś na wzór, ale gdzie tam, same pamiątkarskie badziewie.
A jak będziecie w Dvur Kralowe, to polecam zoo safari, ale to trochę czasu zajmie, więc nie wiem, czy się zdecydujecie .
Jak mi się jeszcze co przypomni ciekawego, odezwę się:).
Pozdrawiam Ola
Motór nie umiera nigdy .
- Pixa
- Posty: 626
- Rejestracja: 11 stycznia 2009, 09:40
- Motocykl: Virago 535 DX 2YL
- Lokalizacja: Kobierzyce
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Moim zdaniem 300 km to duzo Mozna tak jechac ze 2-3 dni, ale caly czas to nam tylki odpadna 200 km brzmi duzo bardziej rozsadnieSchwartzu pisze: Pixa, jak myślisz, 300km dziennie nie będzie za dużo? Kumpel sugerował, żeby zmniejszyć dzienny przebieg do 200km, żeby było więcej na zwiedzanie, chociaż wg mnie nie jest źle... Ze średnią szybkością 60km/h (wliczając postoje na stacjach itp) przejedziemy te 300 w 5h. Z powiedzmy 15-godzinnego dnia zostanie więc 10h na ogarnięcie namiotów, obiadki, trochę leniuchowania no i zwiedzanie...
- Żółwik
- Posty: 623
- Rejestracja: 09 czerwca 2010, 13:01
- Motocykl: nie mam już/jeszcze
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 41
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Zapas konserw i moja KOSMETYCZKASchwartzu pisze:Jest również możliwe, że będziemy mieli obstawę samochodu, więc jakaś większa butla gazowa, czy zapas konserw pojedzie osobnym transportem
Jestem za tym aby zmniejszyc przebieg dzienny do 200 km - w końcu to będą wakacjePixa pisze:Moim zdaniem 300 km to duzo Mozna tak jechac ze 2-3 dni, ale caly czas to nam tylki odpadna 200 km brzmi duzo bardziej rozsadnie
~~~~~Pierogi z ludźmi i grzybami~~~~~
- Schwartzu
- Posty: 1805
- Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 21:03
- Motocykl: XV535'99, BMWR1100RT
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Dobra, tjuninguję naszą orientacyjną mapkę, ale i tak trzeba jeszcze zweryfikować te miejsca...Żółwik pisze:Jestem za tym aby zmniejszyc przebieg dzienny do 200 km - w końcu to będą wakacje
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
W. Blake
- sart
- Posty: 2820
- Rejestracja: 08 kwietnia 2008, 20:43
- Motocykl: była virago XV 535,jest suzuki boulevard C50
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Wiek: 112
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Gdybyście się zdecydowali jechać przez Wałbrzych na Golińsk, to polecam Zamek Książ a w Czesi po drodze macie Skalne Miasto
http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 1&t=h&z=15
http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 1&t=h&z=14
ewentualny nocleg
http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 8&t=h&z=16
a na powrotce, jak wam czasu wystarczy, możecie poleżeć nad Czeskim morzem
http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 9&t=h&z=17
http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 1&t=h&z=15
http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 1&t=h&z=14
ewentualny nocleg
http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 8&t=h&z=16
a na powrotce, jak wam czasu wystarczy, możecie poleżeć nad Czeskim morzem
http://mapy.google.pl/maps?f=q&source=s ... 9&t=h&z=17
- Schwartzu
- Posty: 1805
- Rejestracja: 23 kwietnia 2009, 21:03
- Motocykl: XV535'99, BMWR1100RT
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 39
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Dzięki sart za wskazówkę.
Zamek Książ akurat znam osobiście - bardzo fajne miejsce. Krąży ponoć legenda, że gdzieś tam w podziemiach hitlerowcy zakopali cały wagon skarbów
A to skalne miasto to jest coś w rodzaju naszego polskiego Szczelińca?
[ Dodano: Wto Cze 29, 2010 12:37 am ]
Będziemy się rozkoszować
Zamek Książ akurat znam osobiście - bardzo fajne miejsce. Krąży ponoć legenda, że gdzieś tam w podziemiach hitlerowcy zakopali cały wagon skarbów
A to skalne miasto to jest coś w rodzaju naszego polskiego Szczelińca?
[ Dodano: Wto Cze 29, 2010 12:37 am ]
Rozkoszsart pisze:a na powrotce, jak wam czasu wystarczy, możecie poleżeć nad Czeskim morzem
http://mapy.google.pl/map....01119&t=h&z=17
Będziemy się rozkoszować
"Without Contraries is no progression. Attraction and Repulsion, reason and Energy, Love and Hate, are necessary to Human existence."
W. Blake
W. Blake
- sart
- Posty: 2820
- Rejestracja: 08 kwietnia 2008, 20:43
- Motocykl: była virago XV 535,jest suzuki boulevard C50
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Wiek: 112
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
podobne, tylko jak to w czesi bywa, fajniej zorganizowane (można nawet łódka popływać)
no i bym zapomniał o naszej największej atrakcji (oczywiście jeśli to kogoś interesuje)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Riese
no i bym zapomniał o naszej największej atrakcji (oczywiście jeśli to kogoś interesuje)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Riese
- Kożuch
- Posty: 3443
- Rejestracja: 11 maja 2008, 17:11
- Motocykl: Virago 750,VL 1500,CB1300,XV1900, FJR1300
- Lokalizacja: Poznań Góra
- Wiek: 48
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Oj w Czechach to sie przeliczycie Tam nie ma znaków, zaznaczonych objazdów itp.Schwartzu pisze:przejedziemy te 300 w 5h
Weźcie dobrą mapę i nie patrzcie na nawigację. Jak wracaliśmy z Chorwacji to straciliśmy ze 3 godziny na przejechanie 100 km
- Balwi
- Posty: 592
- Rejestracja: 17 stycznia 2009, 23:37
- Motocykl: XV1100, XJR 1300 SP '01
- Lokalizacja: Okolice Inowrocławia
- Wiek: 41
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Tiaa kupcie Czeską mapę ale po Angielsku . Ja i moji kompani/kompanki rok temu polegaliśmy na Polskiej mapce Czech, szybko zakupilśmy Czeską na ich Cpnie a dokładnie miasta Hradec Kralowe, gdyż tam uderzaliśmy. Bez mapy byłoby ciężko.
Najlepsze jest to, że wszyscy jadą przepisowo- 90 to 90 50 to 50... tylko My z Polski dawaj ... ojoj było by jakby nas capnęli . Czechy są ładnym krajem, polecam . Z Nachodu nad Czeskie morze nie jest daleko . Drogi bajka.
Do Riese miałem wrócić w tym roku lecz plany się zmieniły na Zakopane i Słowację . W tym roku jednak jadę motocyklem nie samochodem .
Najlepsze jest to, że wszyscy jadą przepisowo- 90 to 90 50 to 50... tylko My z Polski dawaj ... ojoj było by jakby nas capnęli . Czechy są ładnym krajem, polecam . Z Nachodu nad Czeskie morze nie jest daleko . Drogi bajka.
Do Riese miałem wrócić w tym roku lecz plany się zmieniły na Zakopane i Słowację . W tym roku jednak jadę motocyklem nie samochodem .
- peter1376
- Posty: 118
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:14
- Motocykl: Yamaha virago 535
- Lokalizacja: Milicz
- Status: Offline
Re: [31.07-8.08.2010] Motocyklowe Czechy
Pamiętajcie aby nie omijać Nachodu , tam leją Primatorka , takie Czeskie piwo najlepszy jest Czerny Primator 24% . Bardzo bym chciał z wami pojechać ale nie da rady Byłem w ubiegłym roku i musze powiedzieć że Czechy urzekły mnie nie tylko krajobrazami co drogami tam się jedzie jak po stole ... Zazdroczsze WyprawyBalwi pisze:Z Nachodu nad Czeskie morze nie jest daleko