akumulator
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: akumulator
wąsaty7, przepraszam, że Cię prostuję.
Bezobsługowy to taki akumulator, że kupujesz, wkładasz i w drogę - czyli większość. Bez konieczności wlewania kwasu i wstępnego ładowania. Bezobsługowe akumulatory wymagają kontroli elektrolitu i uzupełniania braków wodą destylowaną.
Inna sprawa to akumulatory żelowe. Są one jednak dość drogie i przez to rzadziej używane w motoryzacji. One mają elektrolit zażelowany, dzięki czemu nie paruje i nie trzeba nic dolewać.
Bezobsługowy to taki akumulator, że kupujesz, wkładasz i w drogę - czyli większość. Bez konieczności wlewania kwasu i wstępnego ładowania. Bezobsługowe akumulatory wymagają kontroli elektrolitu i uzupełniania braków wodą destylowaną.
Inna sprawa to akumulatory żelowe. Są one jednak dość drogie i przez to rzadziej używane w motoryzacji. One mają elektrolit zażelowany, dzięki czemu nie paruje i nie trzeba nic dolewać.
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
- wąsaty7
- Posty: 1418
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 14:00
- Motocykl: XV 1100 98r.
- Lokalizacja: Szczecin
- Status: Offline
Re: akumulator
Gdzieś dzwoni ale nie wiesz gdzie-taki,że kupujesz,wkładasz i w drogę-czyli większość to akumulator suchoładowany który dzięki specjalnej obróbce elektrochemicznej płyt,po napełnieniu elektrolitem i wstępnym nasiąknięciu masy czynnej są gotowe do użytku.I właśnie one wymagają obsługi.3_473467 pisze:wąsaty7, przepraszam, że Cię prostuję.
Bezobsługowy to taki akumulator, że kupujesz, wkładasz i w drogę - czyli większość. Bez konieczności wlewania kwasu i wstępnego ładowania. Bezobsługowe akumulatory wymagają kontroli elektrolitu i uzupełniania braków wodą destylowaną.
Inna sprawa to akumulatory żelowe. Są one jednak dość drogie i przez to rzadziej używane w motoryzacji. One mają elektrolit zażelowany, dzięki czemu nie paruje i nie trzeba nic dolewać.
Natomiast bezobsługowe-poczytaj sam: http://www.akumulator.pl/aktualnosci/ar ... ugowy.html
Wąsaty7
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: akumulator
To to możesz mieć rację. Ale większość sprzedawców w sklepie Ci powie, że te zwykłe to bezobsługowe
http://www.akumulator.pl/baza-wiedzy/ek ... gowym.html
http://www.akumulator.pl/baza-wiedzy/ek ... gowym.html
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
- mundo
- Posty: 28
- Rejestracja: 15 kwietnia 2010, 08:38
- Motocykl: Yamaha Virago 535 '97r.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: akumulator
to zapytam jak laik: dlaczego nie dolewać elektrolitu tylko wody destylowanej ?3_473467 pisze:Bezobsługowe akumulatory wymagają kontroli elektrolitu i uzupełniania braków wodą destylowaną.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2010, 00:15 przez mundo, łącznie zmieniany 1 raz.
0 RH-
- GLIWICKI
- Posty: 5643
- Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
- Motocykl: XV 750 '97
- Lokalizacja: Śląsk
- Wiek: 54
- Status: Offline
Re: akumulator
Bo odparowuje tylko woda, a kwas siarkowy pozostaje ...mundo pisze:to zapytam jak laik: dlaczego nie dolewać elektrolitu tylko wody destylowanej ?
- wąsaty7
- Posty: 1418
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 14:00
- Motocykl: XV 1100 98r.
- Lokalizacja: Szczecin
- Status: Offline
Re: akumulator
Mundo jeśli już cytujesz czyjąś wypowiedź to rób to jak należy.To co zacytowałeś Wąsaty 7 nigdy nie napisał.
Wąsaty7
- mundo
- Posty: 28
- Rejestracja: 15 kwietnia 2010, 08:38
- Motocykl: Yamaha Virago 535 '97r.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: akumulator
wąsaty7 faktycznie, nie zauważyłem... moja wina. Poprawiłem post - teraz jest ok
0 RH-
- TOM
- Posty: 1434
- Rejestracja: 18 sierpnia 2008, 00:47
- Motocykl: pies..zły - BT 1100
- Lokalizacja: Skierniewice
- Wiek: 45
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator
co i jak mam sprawdzić, jakie i gdzie powinno być napięcie , może ktoś powiedzieć , albo zalinkować odpowiedni temat ???Gliwicki pisze:Wg mnie masz raczej problem z ładowaniem. Sprawdź napięcie i sprawa będzie jasna ...
pzdr.
SYNU coś Ty qrwa zrobił !!!
- GLIWICKI
- Posty: 5643
- Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
- Motocykl: XV 750 '97
- Lokalizacja: Śląsk
- Wiek: 54
- Status: Offline
Re: akumulator
Wygotowanie akumulatora = za wysokie napięcie w instalacji = źle działający regler ...
Poczytaj sobie to:
viewtopic.php?t=9382
Poczytaj sobie to:
viewtopic.php?t=9382
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: akumulator
Spłycacie Panowie temat.
Nie napięcie zabija akumulator a natężenie prądu, który przezeń przepływa. Oczywiście kto poznał prawo Ohma łatwo sobie wykalkuluje, że jedno na drugie wpływ ma znaczący, jednakże nie obracamy się w zakresach napięć, które mogłyby uszkodzić izolację lecz amperków, które grzeją akumulator.
Nie napięcie zabija akumulator a natężenie prądu, który przezeń przepływa. Oczywiście kto poznał prawo Ohma łatwo sobie wykalkuluje, że jedno na drugie wpływ ma znaczący, jednakże nie obracamy się w zakresach napięć, które mogłyby uszkodzić izolację lecz amperków, które grzeją akumulator.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- GLIWICKI
- Posty: 5643
- Rejestracja: 01 października 2007, 23:08
- Motocykl: XV 750 '97
- Lokalizacja: Śląsk
- Wiek: 54
- Status: Offline
Re: akumulator
Najprościej jednak jest zmierzyć napięcie ładowania ...leszekk pisze:Spłycacie Panowie temat.
Nie napięcie zabija akumulator a natężenie prądu, który przezeń przepływa. Oczywiście kto poznał prawo Ohma łatwo sobie wykalkuluje, że jedno na drugie wpływ ma znaczący, jednakże nie obracamy się w zakresach napięć, które mogłyby uszkodzić izolację lecz amperków, które grzeją akumulator.
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: akumulator
Jeśli mamy woltomierz - tak
Jeśli nie mamy a mamy takie objawy to od razu zamawiamy nowy regulator.
Jeśli nie mamy a mamy takie objawy to od razu zamawiamy nowy regulator.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- TOM
- Posty: 1434
- Rejestracja: 18 sierpnia 2008, 00:47
- Motocykl: pies..zły - BT 1100
- Lokalizacja: Skierniewice
- Wiek: 45
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator
no woltomierza w tej chwili niet , ale kolega ma , jak zrobię pomiary , to dam znać ,
a na chwilę obecną thx za pomoc .
ps
koszt regulatora to prawie 200 zł ... żona mnie kill...
a na chwilę obecną thx za pomoc .
ps
koszt regulatora to prawie 200 zł ... żona mnie kill...
SYNU coś Ty qrwa zrobił !!!
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: akumulator
to po coś się żenił ????Synu pisze:no woltomierza w tej chwili niet , ale kolega ma , jak zrobię pomiary , to dam znać ,
a na chwilę obecną thx za pomoc .
ps
koszt regulatora to prawie 200 zł ... żona mnie kill...
za 200 to jest g...a nie regulator
- wąsaty7
- Posty: 1418
- Rejestracja: 25 stycznia 2009, 14:00
- Motocykl: XV 1100 98r.
- Lokalizacja: Szczecin
- Status: Offline
Re: akumulator
Żałuje tobie na regulator? A zobacz ile wydaje na waciki.Synu pisze:no woltomierza w tej chwili niet , ale kolega ma , jak zrobię pomiary , to dam znać ,
a na chwilę obecną thx za pomoc .
ps
koszt regulatora to prawie 200 zł ... żona mnie kill...
Wąsaty7
- Balwi
- Posty: 592
- Rejestracja: 17 stycznia 2009, 23:37
- Motocykl: XV1100, XJR 1300 SP '01
- Lokalizacja: Okolice Inowrocławia
- Wiek: 41
- Status: Offline
Re: akumulator
Sprzedaj żonę i kup regulator .
- TOM
- Posty: 1434
- Rejestracja: 18 sierpnia 2008, 00:47
- Motocykl: pies..zły - BT 1100
- Lokalizacja: Skierniewice
- Wiek: 45
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: akumulator
chcesz kupić ???
a więc pomiary zrobione -
normalnie - 13,9 V , włączony silnik - 16,8V , przygazówka ponad 18 V...
czyli chyba regulator ( a pyt- gdzie go znaleźć w 750 ?? , pod siedzeniem kostki różne , ale chyba żadna z nich ...)
kolejne pyt - czy regulator można naprawić ( wym. diod- kolega zasugerował , więc pytam)
ewentualnie zastąpić czymś zbliżonym , ale tańszym cenowo.
kolejne pyt - czy jeśli w celu sprawdzenia przełożę regulator z innego motocykla - mogę "go" ( regulator) uszkodzić ???
a więc pomiary zrobione -
normalnie - 13,9 V , włączony silnik - 16,8V , przygazówka ponad 18 V...
czyli chyba regulator ( a pyt- gdzie go znaleźć w 750 ?? , pod siedzeniem kostki różne , ale chyba żadna z nich ...)
kolejne pyt - czy regulator można naprawić ( wym. diod- kolega zasugerował , więc pytam)
ewentualnie zastąpić czymś zbliżonym , ale tańszym cenowo.
kolejne pyt - czy jeśli w celu sprawdzenia przełożę regulator z innego motocykla - mogę "go" ( regulator) uszkodzić ???
SYNU coś Ty qrwa zrobił !!!
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: akumulator
No, po prawdzie, tak.Synu pisze:czy jeśli w celu sprawdzenia przełożę regulator z innego motocykla - mogę "go" ( regulator) uszkodzić ???
Wprawdzie najczęstszą awarią jest uszkodzenie samego regulatora (nie spowodowane przyczynami zewnętrznymi w rodzaju zwarć, przerw, czy czegokolwiek innego), jednak może być i tak, że regulator Ci padł bo było coś nie tak z resztą. Ale to raczej mało prawdopodobne
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- kyller
- Posty: 2198
- Rejestracja: 13 marca 2008, 11:05
- Motocykl: pożyczony XV1000
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 55
- Status: Offline
Re: akumulator
ty nie przekładaj to na pewno jest regulatorSynu pisze:chcesz kupić ???
a więc pomiary zrobione -
normalnie - 13,9 V , włączony silnik - 16,8V , przygazówka ponad 18 V...
czyli chyba regulator ( a pyt- gdzie go znaleźć w 750 ?? , pod siedzeniem kostki różne , ale chyba żadna z nich ...)
kolejne pyt - czy regulator można naprawić ( wym. diod- kolega zasugerował , więc pytam)
ewentualnie zastąpić czymś zbliżonym , ale tańszym cenowo.
kolejne pyt - czy jeśli w celu sprawdzenia przełożę regulator z innego motocykla - mogę "go" ( regulator) uszkodzić ???
regulator to nie jest mała kostka
w tym co masz nic nie naprawisz (kolega żle sugerował) nic tanszego cenowo niz gówno z allegro za 170 złotych nie znajdziesz i sie nie zastanawiaj bo akumulator przy okazji wykończysz
- amfm
- Posty: 153
- Rejestracja: 20 listopada 2007, 19:09
- Motocykl: BMW R1150 RT
- Lokalizacja: Maszków k.Krakowa
- Wiek: 58
- Status: Offline
Re: akumulator
Nadszedł czas wymiany starego akumulatora na nowy (w XV750).
Czy mieliście jakieś doświadczenia z akumulatorami M Line ?
Czy mieliście jakieś doświadczenia z akumulatorami M Line ?
- leszekk
- Posty: 4147
- Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
- Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
- Lokalizacja: mazowieckie
- Status: Offline
Re: akumulator
Osobiście nie ale słyszałem, że ci, co kupowali M Line jako następne kupowali Yuasa - zupełnie nie rozumiem czemuamfm pisze:Czy mieliście jakieś doświadczenia z akumulatorami M Line ?
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
- bonzo000
- Posty: 184
- Rejestracja: 29 sierpnia 2010, 21:03
- Motocykl: mean streak i cx500
- Lokalizacja: Ozimek
- Wiek: 41
- Status: Offline
Re: akumulator
Witajcie mam doświadczenie z akumulatorem Yuasa w motocyklu działa jakieś 3 lata, ale poza sezonem wędruje do piwnicy bez motora.Doładowuję go co 2m-ce gdy jest nie używany.Sprawdzam poziom elektrolitu w sezonie podczas eksploatacji.To tyle o tym aku
Pozdrawiam Hej...
Pozdrawiam Hej...
Ostatnio zmieniony 14 lutego 2011, 20:33 przez bonzo000, łącznie zmieniany 1 raz.
Pal gumę, a nie duszę.
-
- Status: Offline
Re: akumulator
Ja też mam Yuasa, w sezonie wszystko ok, na zime wyjmuje doładowuje i do piwnicy (w garażu za zimno) na wiosne doładowuje i do motonga i cały sezon ok
- wierzba
- Posty: 473
- Rejestracja: 21 maja 2008, 07:25
- Motocykl: było 535 teraz 1100
- Lokalizacja: Józefosław
- Wiek: 49
- Status: Offline
Re: akumulator
M-line i inne niemieckie i holenderskie o chińskim rodowodzie to loteria ale w sumie chyba opłacalna. Na M-line musisz mieć gwarancję i możliwość zwrotu/wymiany za rogiem bo nie opłaca się robić reklamacji wysyłając gdzieś. Trzeba go zalać, naładować, rozładować normalnym prądem i sprawdzić pojemność, naładować i zobaczyć czy jest w stanie dać te 100A przez kilka sekund kilka razy pod rząd i ile prądu w nim zostanie po takim eksperymencie. Jak jest OK to jeździć, jak nie to reklamować.
Za 1 Yuasę masz dwa M-line czyli nawet jak padnie po trzech latach to i tak jesteś do przodu. Jak Ci padnie regulator i zajedzie Yuasę - szkoda, m-line mnije szkoda.
1. Paść znienacka może Ci i jeden i drugi i wcale nie masz pewności że przy Yuasie masz większą pewność
2. Akumulator kwasowo-ołowiowy jest prosty w produkcji jak budowa cepa.
Nie chciałem swoją opinią wywołać wojny, płacąc więcej wcale nie mamy pewności ze dostaniemy lepszy produkt, ostatnio świat zmienia się z taką szybkością że ja przestaję już łapać pewne niuanse. Mam 3 letniego chińczyka, kupiłem za 90 złotych kolejnego (20 Ah do 1100), za miesiąc go zaleję, przetestuję i założę, jak padnie od razu to stary nie jest jeszcze trupem i posłuży w czasie reklamacji.
Masz 300 złotych na akumulator i chcesz mieć większe prawdopodobieństwo świętego spokoju - Yuasa. Nie straszne Ci ładowanie/rozładowanie i ewentualne problemy z aku ? Bierz najtańszy byle z gwarancją. Po środku znajdziesz Vartę, może warto
Za 1 Yuasę masz dwa M-line czyli nawet jak padnie po trzech latach to i tak jesteś do przodu. Jak Ci padnie regulator i zajedzie Yuasę - szkoda, m-line mnije szkoda.
1. Paść znienacka może Ci i jeden i drugi i wcale nie masz pewności że przy Yuasie masz większą pewność
2. Akumulator kwasowo-ołowiowy jest prosty w produkcji jak budowa cepa.
Nie chciałem swoją opinią wywołać wojny, płacąc więcej wcale nie mamy pewności ze dostaniemy lepszy produkt, ostatnio świat zmienia się z taką szybkością że ja przestaję już łapać pewne niuanse. Mam 3 letniego chińczyka, kupiłem za 90 złotych kolejnego (20 Ah do 1100), za miesiąc go zaleję, przetestuję i założę, jak padnie od razu to stary nie jest jeszcze trupem i posłuży w czasie reklamacji.
Masz 300 złotych na akumulator i chcesz mieć większe prawdopodobieństwo świętego spokoju - Yuasa. Nie straszne Ci ładowanie/rozładowanie i ewentualne problemy z aku ? Bierz najtańszy byle z gwarancją. Po środku znajdziesz Vartę, może warto
co mnie obchodzi gdzie jadę, grunt że wiem gdzie byłem
- amfm
- Posty: 153
- Rejestracja: 20 listopada 2007, 19:09
- Motocykl: BMW R1150 RT
- Lokalizacja: Maszków k.Krakowa
- Wiek: 58
- Status: Offline
Re: akumulator
No właśnie - Varta jest niewiele droższa od MLine'a a jednak tu już uznana marka.wierzba pisze:Po środku znajdziesz Vartę, może warto
Dzięki za info.
Zamówiłem VARTĘ.