płaszcz - plusy i minusy
- Saszko
- Posty: 234
- Rejestracja: 04 września 2007, 14:57
- Motocykl: Yamaha XVS650
- Wiek: 56
- Status: Offline
płaszcz - plusy i minusy
zapodałem już taki temat na jednym z forów, ale nie mam konkretów. Wrzucimy więc i tutaj:
Hm... nietypowe pytanie dotyczące stroju. Są kurtki i są różnego typu kombinezony. W kilku okolicznościach spotkałem się z płaszczami.
1. Na filmie - tu przykład z "Garśc dynamitu"
http://www.youtube.com/watch?v=OsAnyUpR ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=m8AsiDGqZ4U
(swoją drogą, fajny ma motorek)
2.na pokazie grupy ....hm... kaskaderskiej Purple Helmets
http://www.sheepskullenduroriders.com/
...oni używają grubych, wielowarstwowych, takich jak solidne kufajki i wyraźnie nieżle to sobie radzi z wytarzaniem się po ziemi w czasie pokazów.
3.na aukcjach
http://allegro.pl/item989522192_niemiec ... antel.html
http://www.motoallegro.pl/item969732139 ... ml#gallery
4.w sklepach u producentów
http://www.tarbor.pl/plaszcze_skorzane
(akurat te tarborowskie jakoś do mnie nie przemawiają, no ale nie w tym rzecz)
Czy ktoś, używa, jakie są opinie. Bo czasem mnie nachodzi, czy sobie czegoś takiego dla tzw. jaj nie sprawic. Jeśli rzecz godna rozważenia - na co zwrócic uwagę. Sam myślałem o płaszczu - w oryginale przeznaczonym do jazdy konnej - w takim stylu:
http://www.saddlerybydesign.com.au/prod ... 16139&js=n
http://www.theaussiecoat.com.au/coats.html
w tym drugim linku chodzi o pierwsze zdjęcie.
proszę o uwagi
KONSTRUKTYWNE I NA TEMAT!
Hm... nietypowe pytanie dotyczące stroju. Są kurtki i są różnego typu kombinezony. W kilku okolicznościach spotkałem się z płaszczami.
1. Na filmie - tu przykład z "Garśc dynamitu"
http://www.youtube.com/watch?v=OsAnyUpR ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=m8AsiDGqZ4U
(swoją drogą, fajny ma motorek)
2.na pokazie grupy ....hm... kaskaderskiej Purple Helmets
http://www.sheepskullenduroriders.com/
...oni używają grubych, wielowarstwowych, takich jak solidne kufajki i wyraźnie nieżle to sobie radzi z wytarzaniem się po ziemi w czasie pokazów.
3.na aukcjach
http://allegro.pl/item989522192_niemiec ... antel.html
http://www.motoallegro.pl/item969732139 ... ml#gallery
4.w sklepach u producentów
http://www.tarbor.pl/plaszcze_skorzane
(akurat te tarborowskie jakoś do mnie nie przemawiają, no ale nie w tym rzecz)
Czy ktoś, używa, jakie są opinie. Bo czasem mnie nachodzi, czy sobie czegoś takiego dla tzw. jaj nie sprawic. Jeśli rzecz godna rozważenia - na co zwrócic uwagę. Sam myślałem o płaszczu - w oryginale przeznaczonym do jazdy konnej - w takim stylu:
http://www.saddlerybydesign.com.au/prod ... 16139&js=n
http://www.theaussiecoat.com.au/coats.html
w tym drugim linku chodzi o pierwsze zdjęcie.
proszę o uwagi
KONSTRUKTYWNE I NA TEMAT!
- Redneck
- Posty: 1412
- Rejestracja: 19 czerwca 2009, 23:09
- Motocykl: Yamaha XTZ750 ST
- Lokalizacja: UK, Coventry
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
czyli pewnie szukasz czegos takiego: link
jak zauwazysz maja wersje ze skory i bawelniany impregnowany. czy dla jaj, czy na serio tylko skore trzeba brac pod uwage. w zeszlym roku byli w poznaniu na motobajzlu i przymierzalem-fakt o dobre 3-4 rozmiary za duzy, ale to juz dawalo mi pojecie o jego niepraktycznosci. wazyl chyba wiecej niz caly moj mundurek na moto, byl zrobiony z niewyprawionej skory (cos w stylu grubego zamszu) ktory lubi lapac syf, podatniejszy na mechaniczne uszkodzenia, a w sama jej impregnacje tez za bardzo nie moglem uwierzyc-wydawalo mi sie ze chlonalby wilgoc jak gabka (moze nie od razu, ale po przekroczeniu jego granicy odpornosi na wode). jest plus w postaci patentu z przypinanymi do nog polami plaszcza, ale to chyba niewiele zmienia przy wystawianiu ostatecznej oceny. nie przymierzalem, ani tez nie widzialem na wlasne oczy tego plaszcza z tarbora ale wg mnie bedzie lepszy ze wzgledu na zastosowanie skory licowej (choc rzeczywiscie sam wyglad nie zacheca do kupna )
co do samego praktycznego zastosowania plaszcza na motor ogolnie to mialem dwukrotnie stycznosc z takim patentem-raz zakladajac na ramoneske itd, a raz bez niej. byl to stary, ruski plaszcz motocyklowy, najprawdopodobniej skorzany (ale glowy nie daje bo byl pokryty taka warstwa czegos w rodzaju lakieru ze mocno to zmienilo jej wlasciwosci) przeznaczony do zakladania na mundur-i wlasnie tak powinno sie traktowac te plaszcze jako dodatkowa, ostatnia warstwe odziezy-najczesciej wozona w skawie i zakladana na najgorsza pogode. tylko po co jak zestaw przeciwdeszczowy zajmuje 10 razy mniej miejsca, a efekt jest ten sam...
jak zauwazysz maja wersje ze skory i bawelniany impregnowany. czy dla jaj, czy na serio tylko skore trzeba brac pod uwage. w zeszlym roku byli w poznaniu na motobajzlu i przymierzalem-fakt o dobre 3-4 rozmiary za duzy, ale to juz dawalo mi pojecie o jego niepraktycznosci. wazyl chyba wiecej niz caly moj mundurek na moto, byl zrobiony z niewyprawionej skory (cos w stylu grubego zamszu) ktory lubi lapac syf, podatniejszy na mechaniczne uszkodzenia, a w sama jej impregnacje tez za bardzo nie moglem uwierzyc-wydawalo mi sie ze chlonalby wilgoc jak gabka (moze nie od razu, ale po przekroczeniu jego granicy odpornosi na wode). jest plus w postaci patentu z przypinanymi do nog polami plaszcza, ale to chyba niewiele zmienia przy wystawianiu ostatecznej oceny. nie przymierzalem, ani tez nie widzialem na wlasne oczy tego plaszcza z tarbora ale wg mnie bedzie lepszy ze wzgledu na zastosowanie skory licowej (choc rzeczywiscie sam wyglad nie zacheca do kupna )
co do samego praktycznego zastosowania plaszcza na motor ogolnie to mialem dwukrotnie stycznosc z takim patentem-raz zakladajac na ramoneske itd, a raz bez niej. byl to stary, ruski plaszcz motocyklowy, najprawdopodobniej skorzany (ale glowy nie daje bo byl pokryty taka warstwa czegos w rodzaju lakieru ze mocno to zmienilo jej wlasciwosci) przeznaczony do zakladania na mundur-i wlasnie tak powinno sie traktowac te plaszcze jako dodatkowa, ostatnia warstwe odziezy-najczesciej wozona w skawie i zakladana na najgorsza pogode. tylko po co jak zestaw przeciwdeszczowy zajmuje 10 razy mniej miejsca, a efekt jest ten sam...
- Saszko
- Posty: 234
- Rejestracja: 04 września 2007, 14:57
- Motocykl: Yamaha XVS650
- Wiek: 56
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
cos mniej więcej podobnego.
To jest o ile się orientuję wzór australijskiego płaszcza jeździeckiego, pod którym ma się - wg opinii oryginalnych producentów - pozostac "suchym jak kośc" - "dry as a bone" stąd nawet jedna z firm nazywa się Drizabone. Oczywiście na koniu, nie na motorze. Taki akurat płaszczyk widziałem na targu (używał go jeden ze sprzedawców czegoś tam - warzyw chyba). Płaszczyk był zrobiony z rodzaju żaglowego płótna i pokryty impregnacją, ogólnie wyglądał jakby był starszy od właściciela i razem z nim był sto razy wywalany z knajp, ale swoje zadanie spełniał i wyglądał czadooooooowo. Ja zacząłem kombinowac m.in. dlatego, że przy łądnej pogodzie jeżdże w kombinezonie i jest super, natomiast jak przychodzi połazic, to robi się ciepło. kurtke rozpinam i mi sie wiuwa, gorzej ze spodniami. Stąd pomysł płaszcza, nieco pewnie gorzej chroniącego, ale mozliwego do rozpiecia i wiuwania ogólnego.
Redneck - jeździłeś w tym - jak wrażenia z jazdy?
To jest o ile się orientuję wzór australijskiego płaszcza jeździeckiego, pod którym ma się - wg opinii oryginalnych producentów - pozostac "suchym jak kośc" - "dry as a bone" stąd nawet jedna z firm nazywa się Drizabone. Oczywiście na koniu, nie na motorze. Taki akurat płaszczyk widziałem na targu (używał go jeden ze sprzedawców czegoś tam - warzyw chyba). Płaszczyk był zrobiony z rodzaju żaglowego płótna i pokryty impregnacją, ogólnie wyglądał jakby był starszy od właściciela i razem z nim był sto razy wywalany z knajp, ale swoje zadanie spełniał i wyglądał czadooooooowo. Ja zacząłem kombinowac m.in. dlatego, że przy łądnej pogodzie jeżdże w kombinezonie i jest super, natomiast jak przychodzi połazic, to robi się ciepło. kurtke rozpinam i mi sie wiuwa, gorzej ze spodniami. Stąd pomysł płaszcza, nieco pewnie gorzej chroniącego, ale mozliwego do rozpiecia i wiuwania ogólnego.
Redneck - jeździłeś w tym - jak wrażenia z jazdy?
-
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Witam.
Osobiście w życiu bym w czymś takim na moto nie jeździł. Bałbym się, że taki płaszcz mógłby mi się gdzieś w koło wkręcić.
Osobiście w życiu bym w czymś takim na moto nie jeździł. Bałbym się, że taki płaszcz mógłby mi się gdzieś w koło wkręcić.
- Redneck
- Posty: 1412
- Rejestracja: 19 czerwca 2009, 23:09
- Motocykl: Yamaha XTZ750 ST
- Lokalizacja: UK, Coventry
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
jezdzilem w ruskim, podobnym troche do tej repliki niemieckiego. jak pod spodem nie masz kurtki to jest masakra, bo kazdym otworem wlatuje powietrze. one juz sa fabrycznie wieksze aby je na kurtke zakladac. a drizabona mialem tylko na sobie (tzn nieoryginalnego), wrazenia z noszenia go na sobie opisalem w pierwszym poscie tego watku.
w sumie najlepiej jakbys ten pomysl sobie darowal..
w sumie najlepiej jakbys ten pomysl sobie darowal..
- Saszko
- Posty: 234
- Rejestracja: 04 września 2007, 14:57
- Motocykl: Yamaha XVS650
- Wiek: 56
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
No kuuuuuurde..... Redneck - Morderca Marzeń. A taki fajny pomysł miałem
- Raider
- Posty: 1365
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009, 10:38
- Motocykl: XV1900 Raider
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 56
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
gdybył miał kasę na zbyciu to natychmiast bym taki płaszcz nabył właśnie z myślą o moto. Co znaczy "NIEPRAKTYCZNY?!" Cała ta zabawa w moto jest niepraktyczna - auta są znacznie lepsze - nie wieje, nie pada, bezpieczeństwo większe. Ja motocykle kocham za poczucie wolności jakie dają, za możliwość noszenia skór, rzemieni, frędzli itp.
Mam taką ala indiańską kamizelkę - gdybym ją nałożył do sklepu, to klienci by sie ze śmiechu tarzali, ale jak niosę w ręku kask, to tylko widzę spojrzenia podziwu.
Płaszcz jest super!
Mam taką ala indiańską kamizelkę - gdybym ją nałożył do sklepu, to klienci by sie ze śmiechu tarzali, ale jak niosę w ręku kask, to tylko widzę spojrzenia podziwu.
Płaszcz jest super!
"Stabilizacja motylka to szpilka."
Żyję tylko dlatego, że jeżdżę szybciej niż moi oprawcy.
_________________
http://www.sigaro.pl/ http://www.eprestigio.pl
_________________
Żyję tylko dlatego, że jeżdżę szybciej niż moi oprawcy.
_________________
http://www.sigaro.pl/ http://www.eprestigio.pl
_________________
- Redneck
- Posty: 1412
- Rejestracja: 19 czerwca 2009, 23:09
- Motocykl: Yamaha XTZ750 ST
- Lokalizacja: UK, Coventry
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
nie powiem-plaszcz testowalem, bo sam za duzo westernow ogladam ale w tej kwestii moje pragmatyczne podejscie do zycia zwyciezylo
po czescie zgadzam sie z Therionem-cala ta jazda na moto jest niepraktyczna-wiec po co jeszcze bardziej ja sobie utrudniac?
Saszko, nie porzucaj marzen, ja zawsze kazdy moj pomysl sprawdzalem na wlasnej skorze; a najwyzej bedziesz mial zajebiaszczy, drogi plaszcz, wyjmowany z szafy raz na kilka lat
po czescie zgadzam sie z Therionem-cala ta jazda na moto jest niepraktyczna-wiec po co jeszcze bardziej ja sobie utrudniac?
Saszko, nie porzucaj marzen, ja zawsze kazdy moj pomysl sprawdzalem na wlasnej skorze; a najwyzej bedziesz mial zajebiaszczy, drogi plaszcz, wyjmowany z szafy raz na kilka lat
- Saszko
- Posty: 234
- Rejestracja: 04 września 2007, 14:57
- Motocykl: Yamaha XVS650
- Wiek: 56
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Mam świadomośc, że do jazdy szybszej i ostrzejszej taki ubiór się nie nadaje. Nie mówię nawet o kwestii wyglądu, chociaż delikwent na ścigaczu w płaszczu musiałby wyglądac .... hm.... niecodziennie. Ale biorąc pod uwagę, że turlam się niespiesznie to może.... może.... Myślę, że rozejrzę się za jakimś bardzo używanym (czytaj: tanim) egzemplarzem i wykonam jednak testy.
A sam wybór wynika między innymi z tego, że ten konkretny jest z założenia projektowany do jazdy konnej, czyli do pozycji mocno zbliżonej do motocyklowej.
Całe to zresztą "motocyklowanie" się jakoś chyba jest kontynuacją jeździectwa. Możnaby nawet od biedy zbudowac teorię, że zniewieściali wielmoże wożeni karetami znaleźli kontynuację w samochodach, inny typ samochodziarzy to chłopi, którzy musieli jakoś te rzepy na targ zawieźc, więc mieli wozy, tabor cygański to mobil home, tabor husycki to wojska zmechanizowane, a MY - to twarda husaria, elita elit. Dumny jestem z tak zgrabnego rozumowania
A sam wybór wynika między innymi z tego, że ten konkretny jest z założenia projektowany do jazdy konnej, czyli do pozycji mocno zbliżonej do motocyklowej.
Całe to zresztą "motocyklowanie" się jakoś chyba jest kontynuacją jeździectwa. Możnaby nawet od biedy zbudowac teorię, że zniewieściali wielmoże wożeni karetami znaleźli kontynuację w samochodach, inny typ samochodziarzy to chłopi, którzy musieli jakoś te rzepy na targ zawieźc, więc mieli wozy, tabor cygański to mobil home, tabor husycki to wojska zmechanizowane, a MY - to twarda husaria, elita elit. Dumny jestem z tak zgrabnego rozumowania
- Munary
- Posty: 1989
- Rejestracja: 04 sierpnia 2008, 21:03
- Motocykl: VT1100 Shadow C3aero
- Lokalizacja: Wieliszew/Warszawa
- Wiek: 65
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Bardzo mi się ten wywód podobaSaszko pisze:Całe to zresztą "motocyklowanie" się jakoś chyba jest kontynuacją jeździectwa. Możnaby nawet od biedy zbudowac teorię, że zniewieściali wielmoże wożeni karetami znaleźli kontynuację w samochodach, inny typ samochodziarzy to chłopi, którzy musieli jakoś te rzepy na targ zawieźc, więc mieli wozy, tabor cygański to mobil home, tabor husycki to wojska zmechanizowane, a MY - to twarda husaria, elita elit. Dumny jestem z tak zgrabnego rozumowania
Gang Dzikich Wieprzy
Lepiej mieć tasiemca, niż żadnego życia wewnętrznego.
Grupa Warszawa
AntiGraf - Zadaszenie Tarasów
Agencja Ubezpieczeniowa - Ergo Hestia, PZU, Gothaer, Allianz
Lepiej mieć tasiemca, niż żadnego życia wewnętrznego.
Grupa Warszawa
AntiGraf - Zadaszenie Tarasów
Agencja Ubezpieczeniowa - Ergo Hestia, PZU, Gothaer, Allianz
- Raider
- Posty: 1365
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009, 10:38
- Motocykl: XV1900 Raider
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 56
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Od biedy da się i na ścigaczu płaszcz uzasadnić Matrix (ta Pani akurat na chwile go zdjęła, ale w płaszczu jest jej pasażer)
"Stabilizacja motylka to szpilka."
Żyję tylko dlatego, że jeżdżę szybciej niż moi oprawcy.
_________________
http://www.sigaro.pl/ http://www.eprestigio.pl
_________________
Żyję tylko dlatego, że jeżdżę szybciej niż moi oprawcy.
_________________
http://www.sigaro.pl/ http://www.eprestigio.pl
_________________
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Saszko, świetny wywód. W "Ghost Rider" też tak było - jeździec na chopperze kontynuował tradycję konnego jeźdźca.
Sam jestem strasznie ciekaw Twoich opinii jak już wytestujesz jazdę w płaszczu
Sam jestem strasznie ciekaw Twoich opinii jak już wytestujesz jazdę w płaszczu
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
- Raider
- Posty: 1365
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009, 10:38
- Motocykl: XV1900 Raider
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 56
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Coś podobnego napisałem w innym wątku
I to jest dokladnie to - dlatego jeans i skóra pasuje na moto typu amerykański chopper, cruiser, a z kolei nie bardzo tu pasuje strój tekstyliowy. Bo chopper nigdy nie miał być wygodnym motocyklem do turystyki - mial symbolizować wolność i luz właściciela. I niech tak pozostanie.
z szybą czy bez -str 1Therion pisze:Szyba nie pasuje ani do choppera ani do soft choppera ani do cruisera. Jazda tymi motocyklami ma przypominać jazdę konną (pozycja jeźdźca, zwisające frędzle imitują końską grzywę)
I to jest dokladnie to - dlatego jeans i skóra pasuje na moto typu amerykański chopper, cruiser, a z kolei nie bardzo tu pasuje strój tekstyliowy. Bo chopper nigdy nie miał być wygodnym motocyklem do turystyki - mial symbolizować wolność i luz właściciela. I niech tak pozostanie.
Ostatnio zmieniony 20 kwietnia 2010, 12:10 przez Raider, łącznie zmieniany 2 razy.
"Stabilizacja motylka to szpilka."
Żyję tylko dlatego, że jeżdżę szybciej niż moi oprawcy.
_________________
http://www.sigaro.pl/ http://www.eprestigio.pl
_________________
Żyję tylko dlatego, że jeżdżę szybciej niż moi oprawcy.
_________________
http://www.sigaro.pl/ http://www.eprestigio.pl
_________________
- e_gregor
- Posty: 2015
- Rejestracja: 14 lutego 2010, 14:53
- Motocykl: ZR7
- Lokalizacja: Wrocław
- Wiek: 42
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Wszystko ok, tylko coś nie tak zacytowałeś - to Ty to w tamtym watku napisałeś a nie ja Poza tym racja
Głupota to największa choroba cywilizacyjna
- Raider
- Posty: 1365
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009, 10:38
- Motocykl: XV1900 Raider
- Lokalizacja: Warszawa
- Wiek: 56
- Kontakt:
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Dużo więcej namotałem ale już wyprostowałem3_473467 pisze:Wszystko ok, tylko coś nie tak zacytowałeś - to Ty to w tamtym watku napisałeś a nie ja Poza tym racja
"Stabilizacja motylka to szpilka."
Żyję tylko dlatego, że jeżdżę szybciej niż moi oprawcy.
_________________
http://www.sigaro.pl/ http://www.eprestigio.pl
_________________
Żyję tylko dlatego, że jeżdżę szybciej niż moi oprawcy.
_________________
http://www.sigaro.pl/ http://www.eprestigio.pl
_________________
- Redneck
- Posty: 1412
- Rejestracja: 19 czerwca 2009, 23:09
- Motocykl: Yamaha XTZ750 ST
- Lokalizacja: UK, Coventry
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
wywod piekny juz kiedys do takiej konkluzji doszedlem, tylko nie ubralem tego nigdy w slowa
co do plaszcza na motor, to chyba jest z nim tak jak z czapsami-ma byc ubraniem wierzchnim ktory daje ten komfort ze mozna go zdjac bez szukania odosobnionego miejsca i mozna normalnie wygladac bez litrow potu pod ubraniem. dlatego wlasnie pierwszy raz od bardzo dawna zakladam jeansy na motor i jade przymierzyc czapsy ktore zamowielm i zakaz wysmiewania
co do plaszcza na motor, to chyba jest z nim tak jak z czapsami-ma byc ubraniem wierzchnim ktory daje ten komfort ze mozna go zdjac bez szukania odosobnionego miejsca i mozna normalnie wygladac bez litrow potu pod ubraniem. dlatego wlasnie pierwszy raz od bardzo dawna zakladam jeansy na motor i jade przymierzyc czapsy ktore zamowielm i zakaz wysmiewania
- misiek
- Posty: 255
- Rejestracja: 05 września 2007, 13:20
- Motocykl: xv 1900 Roadliner
- Lokalizacja: Lubliniec
- Wiek: 61
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Nikt cię nie wyśmiewa Rendeck. Sam myślę od dłuższego czasu o czapsach. Daj znać jak to się zachowuje i namiar na producenta, bo kasa jak zwykle cienka.
Pozdrówka
Pozdrówka
Nawet najdłuższa żmija - przemija
- Pixa
- Posty: 626
- Rejestracja: 11 stycznia 2009, 09:40
- Motocykl: Virago 535 DX 2YL
- Lokalizacja: Kobierzyce
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Ja mam czapsy i jest extra - w robocie 3 minuty i jestem przebrany Duzo lepsze niz zwykle skorzane gatki Tylko cenowo srednio - dalem 350 zl, ale za to sa ladne, z miekkiej skorki
- Saszko
- Posty: 234
- Rejestracja: 04 września 2007, 14:57
- Motocykl: Yamaha XVS650
- Wiek: 56
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
O czapsach tez dumalem, ale poniewaz w plaszczu juz w zyciu chodzilem, a w czapsach nie, wiec uznalem, ze zaczne od czegos bardziej mi znanego.
Co do producentow - widzialem chyba na stronce podanej w pierwszym poscie Rednecka w tym watku.
Co do producentow - widzialem chyba na stronce podanej w pierwszym poscie Rednecka w tym watku.
- Redneck
- Posty: 1412
- Rejestracja: 19 czerwca 2009, 23:09
- Motocykl: Yamaha XTZ750 ST
- Lokalizacja: UK, Coventry
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
mam nadzieje ze nie offtopicuje za bardzo
czapsy kupilem u nich-link. na stronie nie ma ich jeszcze w ofercie, ale slyszalem ze niedawno otworzyli sklep w Poznaniu i na stanie juz je mieli. ponoc na allegro tez maja pojawic sie lada chwila, ew zawsze mozna do nich dzownic.
po dopasowaniu rozmiaru i zalozeniu ich na siebie poczulem sie przez chwile.. gejowsko. ale poza tym to jest wynalazek pierwsza klasa! idealne dojscie do wszystkich kieszeni w jeansach, tylek i krocze sie nie poca, zdejmowanie i zakladanie to jest poezja, z tylu przyjemnie grzeje w nerki. po za kupie nawinalem ok 100 km, rozpedzajac sie max do 120. nie podwiewa, ocieplacze na kolana nie sa potrzebne. oczywiscie na dalsze trasy oczywiscie nadal bede zakladal pelne spodnie, ale czapsy do swietna alternatywa do jazdy miejskiej, badz na przejazdzki-zwlaszcza jak wiem ze bede musial zsiadac z moto
czapsy kupilem u nich-link. na stronie nie ma ich jeszcze w ofercie, ale slyszalem ze niedawno otworzyli sklep w Poznaniu i na stanie juz je mieli. ponoc na allegro tez maja pojawic sie lada chwila, ew zawsze mozna do nich dzownic.
po dopasowaniu rozmiaru i zalozeniu ich na siebie poczulem sie przez chwile.. gejowsko. ale poza tym to jest wynalazek pierwsza klasa! idealne dojscie do wszystkich kieszeni w jeansach, tylek i krocze sie nie poca, zdejmowanie i zakladanie to jest poezja, z tylu przyjemnie grzeje w nerki. po za kupie nawinalem ok 100 km, rozpedzajac sie max do 120. nie podwiewa, ocieplacze na kolana nie sa potrzebne. oczywiscie na dalsze trasy oczywiscie nadal bede zakladal pelne spodnie, ale czapsy do swietna alternatywa do jazdy miejskiej, badz na przejazdzki-zwlaszcza jak wiem ze bede musial zsiadac z moto
- Saszko
- Posty: 234
- Rejestracja: 04 września 2007, 14:57
- Motocykl: Yamaha XVS650
- Wiek: 56
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
nie offtopicujesz
co prawda moze nalezaloby zmienic nieco temat, bo moze byc mylacy, ale generalnie chodzi o analize ubran alternatywnych. Kombinezon jest oczywisty - dyskusje moga byc o rodzajach, materialach itd. Ale procz kombinezonow moga byc pewne alternatywy, nalezy tylko sie zastanowic nad ich sensownoscia i zakresem stosowalnosci. Stad plaszcz, czapsy i co tam jeszcze.
co prawda moze nalezaloby zmienic nieco temat, bo moze byc mylacy, ale generalnie chodzi o analize ubran alternatywnych. Kombinezon jest oczywisty - dyskusje moga byc o rodzajach, materialach itd. Ale procz kombinezonow moga byc pewne alternatywy, nalezy tylko sie zastanowic nad ich sensownoscia i zakresem stosowalnosci. Stad plaszcz, czapsy i co tam jeszcze.
- Pixa
- Posty: 626
- Rejestracja: 11 stycznia 2009, 09:40
- Motocykl: Virago 535 DX 2YL
- Lokalizacja: Kobierzyce
- Wiek: 38
- Status: Offline
Re: płaszcz - plusy i minusy
Ja uzywam w sumie caly czas - spodni motocyklowych nie posiadam. Sa naprawde dobrym rozwiazaniem jak ktos jezdzi na moto do pracy czy podczas jazdy robi przerwy na zwiedzanie. Co do kieszeni to mi czapsy blokuja przednie, za to do tylnych dostep jest ok I nerek tez raczej mi nie zaslaniaja Ale wynalazlek dobry i z czystym sumieniem polecam!Redneck pisze:ale poza tym to jest wynalazek pierwsza klasa! idealne dojscie do wszystkich kieszeni w jeansach, tylek i krocze sie nie poca, zdejmowanie i zakladanie to jest poezja, z tylu przyjemnie grzeje w nerki. po za kupie nawinalem ok 100 km, rozpedzajac sie max do 120. nie podwiewa, ocieplacze na kolana nie sa potrzebne. oczywiscie na dalsze trasy oczywiscie nadal bede zakladal pelne spodnie, ale czapsy do swietna alternatywa do jazdy miejskiej, badz na przejazdzki-zwlaszcza jak wiem ze bede musial zsiadac z moto