Strona 1 z 1

Szlifowanie opon

: 22 marca 2010, 09:43
autor: acol
W ostatnim Świecie Motocykli był artykuł na temat opon . Między innymi pisano że należy koniecznie przeszlifować papierem ściernym nową oponę . W zakładzie w którym zmieniano mi oponę tylną tego nie zrobili , a i mnie się nie chciało tego robić. Na pierwszej przejażdżce przy niewielkiej prędkości , ok. 30km/h. lekko zahamowałem i oczywiście tylne koło mi uciekło w bok. Sprawdziłem więc można powiedzieć „organoleptycznie „ że przetarcie nowych opon jest konieczne , a na pewno należy zachować szczególna ostrożność przez pierwszych kilkadziesiąt kilometrów.

Re: Szlifowanie opon

: 22 marca 2010, 16:15
autor: Przemysl
ja tego nie odczułem , wiedziałem że jakaś warstwa (silikonu?) musi się zetrzeć ale przez kilka km uważałem i poczekałem aż opona się dogrzeje i normalnie się w zakrętach składałem - ba nawet o wiele śmielej jak na starej bo tam uślizgi się zdarzały bardzo często. Ciekawostka - nowa opona już po kilku km jest ciepła a przednia stara nie jest nawet w połowie tak ciepła.

Re: Szlifowanie opon

: 22 marca 2010, 16:19
autor: Marcin
acol pisze:tylne koło mi uciekło w bok.
Miałem to samo. Po wymianie koleś powiedział by być ostrożnym bo nowa oponka i ma jeszcze środek konserwujący na sobie. e he na jednym z pierwszych zakrętów miałem niewielki uślizg. Po kilkudziesięciu km było ok.

Re: Szlifowanie opon

: 22 marca 2010, 23:52
autor: ramatahatta
Trzeba albo przetrzeć, albo jechać jak po lodzie, bo pierwszy zakręt i..
Sąsiad jesienią zginął prawdopodobnie przez nowe gumy http://www.grupa-poludnie.info/viewtopic.php?t=9287

Re: Szlifowanie opon

: 22 marca 2010, 23:56
autor: Jerzyk
ramatahatta pisze:Trzeba albo przetrzeć, albo jechać jak po lodzie, bo pierwszy zakręt i..
Sąsiad jesienią zginął prawdopodobnie przez nowe gumy http://www.grupa-poludnie.info/viewtopic.php?t=9287
Znałem Wojtka ...
[*]

Re: Szlifowanie opon

: 23 marca 2010, 09:08
autor: peter1376
Miałem podobny problem serwis założył mi nowe laćki przód i tył do Maxi Bzyka i nic nie powiedzieli że trzeba bardzo uważać .Po wyjeździe z serwisu przejechałem może kilometr kiedy musiałem lekko przyhamować, opona tylna zamiast hamować to zaczęła mi zjeżdżać lekkim uślizgiem , wcisnąłem przedni hamulec i Maxi bzyk dopiero zahamował , szczęście że nie jechałem szybko bo by był wypadek jak nic..

Re: Szlifowanie opon

: 23 marca 2010, 09:55
autor: mad91K
Mnie ostrzeżono w warsztacie aby uważać na nowych oponach właśnie przez tą warstwę ochronną. Ale ani słówkiem na temat dróg do ściągnięcia tego silikonu czy co to tam jest.

Takie ostrzeżenie powinno być obowiązkiem każdego oponiarza.

Re: Szlifowanie opon

: 25 marca 2010, 15:49
autor: e_gregor
Ja mam podobne doświadczenie z autem. Założyłem nowe gumki do poloneza (tylny napęd), szersze bo 195. Na szczęście zostałem ostrzeżony o powłoce więc pojechałem świadomie. Jednak mimo wszystko skala uślizgu mnie zaskoczyła, gdy zawracałem na rondzie koło wulkanizatora w ciepły, suchy i słoneczny dzionek a rondo zrobiłem bokiem jakby tam śnieg leżał.

W moto przypuszczam, że sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana. Auto jeździ cały czas tą samą powierzchnią opony a na moto boki pracują na zakrętach. Grzbiet opony szybko się oczyści a na zakręcie można fiknąć...

Re: Szlifowanie opon

: 25 marca 2010, 17:56
autor: kjd
Uczestnicząc w kursie na prawko w 85 roku, instruktor kilka razy podkreślał, że nowa guma jest pokryta czymś co zapobiega przywieraniu podczas odlewu do formy i trzeba to zetrzeć np. drucianym zmywakiem do naczyń (lub jeśli tylne koło to przetarcie w piasku). Założę się, że na dzisiejszych super kursach na prawko nikt o tym nie usłyszy- i tyle w temacie.

Re: Szlifowanie opon

: 16 czerwca 2011, 22:54
autor: d3lta
kjd pisze:Uczestnicząc w kursie na prawko w 85 roku, instruktor kilka razy podkreślał, że nowa guma jest pokryta czymś co zapobiega przywieraniu podczas odlewu do formy i trzeba to zetrzeć np. drucianym zmywakiem do naczyń (lub jeśli tylne koło to przetarcie w piasku). Założę się, że na dzisiejszych super kursach na prawko nikt o tym nie usłyszy- i tyle w temacie.
Owszem, ani na A ani na B nic na ten temat nie wspominali :)

Re: Szlifowanie opon

: 16 czerwca 2011, 23:06
autor: silver
Tak jak już ktoś wspomniał, patent na to polega na przejechaniu drobnym papierem ściernym po laczkach :) ponad to można z dużym wyczuciem i ostrożnością pojeździć po szutrowej drodze albo innym piasku, gdzie substancja ta również z powodzeniem szybko sięzetrze.

Re: Szlifowanie opon

: 11 maja 2012, 20:41
autor: micek1968
Sorry za odświerzanie tematu
A nie ma jakiegoś siuwaksu chemicznego do ściągnięcia tego gówna z opon... Kupiłem niedawno opony ale jakoś już prawie 300 km przejechałem i tylko na środku się wytarło a na bokach nie dzięki czemu an zakrętach dupa lata na boki że osiwieć można...

Re: Szlifowanie opon

: 11 maja 2012, 21:08
autor: DARKMAN
Benzyną ekstrakcyjną próbowałeś?

Re: Szlifowanie opon

: 11 maja 2012, 21:13
autor: micek1968
DARKMAN pisze:Benzyną ekstrakcyjną próbowałeś?
na razie niczym nie próbowałem... na razie szukam jakiejś innej metody niż palenie gumy na szutrze :)

Re: Szlifowanie opon

: 11 maja 2012, 22:04
autor: Adziel
Siatka to gładzi gipsowych - jest najlepsza .

Re: Szlifowanie opon

: 11 maja 2012, 22:33
autor: mocarz
Zwykła szczotka druciana potrafi pomóc :wink:

Re: Szlifowanie opon

: 12 maja 2012, 16:39
autor: Alicjana
Do głowy by mi nie przyszło, aby opony papierem ściernym traktować.
Przy zmianie na nowe wulkanizator z obowiązku poinformował mnie o potrzebie uważnej jazdy i to wszystko. No ale ja nie zapierniczam 160 tylko 80.
Jak już weźmiecie ten nieszczęsny papier w ręce to proponuję pojechać po całej oponie, szczególnie bliżej rantów. Przynajmniej będzie wyglądać, że winkle bierzecie na kolanie.
No i szacun na dzielni murowany.

Re: Szlifowanie opon

: 13 maja 2012, 08:23
autor: micek1968
Alicjana pisze:Do głowy by mi nie przyszło, aby opony papierem ściernym traktować.
Przy zmianie na nowe wulkanizator z obowiązku poinformował mnie o potrzebie uważnej jazdy i to wszystko. No ale ja nie zapierniczam 160 tylko 80.
Jak już weźmiecie ten nieszczęsny papier w ręce to proponuję pojechać po całej oponie, szczególnie bliżej rantów. Przynajmniej będzie wyglądać, że winkle bierzecie na kolanie.
No i szacun na dzielni murowany.
Mnie też poinformował ale nie mówił że aż tak będzie dupa latała (mimo że też nie zap... 160 tylko max 80-90).
I nie chodzi o to by mieć szacun we wsi tylko żeby gleby nie zaliczyć gdzieś na zakręcie a już parę okazji miałem że musiałem kombinować żeby cało wyjść z sytuacji. Co do papieru ściernego to nie wiem ...Hmmm. Bardziej przemawia do mnie ta benzynka (tylko nie będzie widać że mam opony do rantu zjechane na zakrętach :()

Re: Szlifowanie opon

: 13 maja 2012, 09:03
autor: Szymon
micek1968 pisze:
Alicjana pisze:Do głowy by mi nie przyszło, aby opony papierem ściernym traktować.
Przy zmianie na nowe wulkanizator z obowiązku poinformował mnie o potrzebie uważnej jazdy i to wszystko. No ale ja nie zapierniczam 160 tylko 80.
Jak już weźmiecie ten nieszczęsny papier w ręce to proponuję pojechać po całej oponie, szczególnie bliżej rantów. Przynajmniej będzie wyglądać, że winkle bierzecie na kolanie.
No i szacun na dzielni murowany.
Mnie też poinformował ale nie mówił że aż tak będzie dupa latała (mimo że też nie zap... 160 tylko max 80-90).
I nie chodzi o to by mieć szacun we wsi tylko żeby gleby nie zaliczyć gdzieś na zakręcie a już parę okazji miałem że musiałem kombinować żeby cało wyjść z sytuacji. Co do papieru ściernego to nie wiem ...Hmmm. Bardziej przemawia do mnie ta benzynka (tylko nie będzie widać że mam opony do rantu zjechane na zakrętach :()
Papierki, benzynka, są inne sposoby.....
http://www.youtube.com/watch?v=_B-OpnRmH-M
Przy okazji widać minusy customowych wydechów.....plusy słychać :mrgreen:

Re: Szlifowanie opon

: 13 maja 2012, 10:13
autor: Alicjana
Żaden problem, nawet blondynki to potrafią.
http://www.youtube.com/watch?v=ocpU5uSR ... re=related
A tak się to robi kręcąc bioderkami
http://www.youtube.com/watch?v=k8XH-Lve ... re=related

I po co kupować papier ścierny w Lidlu? ( Sorry Blunio, ale kto się czubi ten się lubi)

Re: Szlifowanie opon

: 13 maja 2012, 10:28
autor: toooomelo
Mnie wulkanizator też poinformował o potrzebie spokojnej jazdy na początku i uprzedził o możliwości poślizgu. Ale takowej sytuacji nie miałem.
Twoje oponki chyba było obficie zakonserwowane ;)

Re: Szlifowanie opon

: 13 maja 2012, 11:07
autor: micek1968
Alicjana pisze:Żaden problem, nawet blondynki to potrafią.
Hehe.. ta pani z nocnego palenia gumy to niezła jest... że się nie bała że jej wydech łydki usmaży :) ale manetkę za to odkręcała nieźle, prawie sobie barku nie wyrwała tak się wyginała :)

Re: Szlifowanie opon

: 15 maja 2012, 01:52
autor: silver
Alicjana pisze:Do głowy by mi nie przyszło, aby opony papierem ściernym traktować.
Przy zmianie na nowe wulkanizator z obowiązku poinformował mnie o potrzebie uważnej jazdy i to wszystko. No ale ja nie zapierniczam 160 tylko 80.
Jak już weźmiecie ten nieszczęsny papier w ręce to proponuję pojechać po całej oponie, szczególnie bliżej rantów. Przynajmniej będzie wyglądać, że winkle bierzecie na kolanie.
No i szacun na dzielni murowany.
Nie papier, to jak inaczej? prędkość nie ma nic do rzeczy, bo weź na przykład zakręt 90 stopni - jazda przy 40-50 na takim to już hardkor. A że szlif po całej oponie to chyba oczywiste? :roll:

Re: Szlifowanie opon

: 15 maja 2012, 06:30
autor: micek1968
Sprawa chyba załatwiona... Pojechałem do kolegi który jest bardziej odważny niż ja i mi porządnie przeczochrał opony na drodze szutrowej. :) Wczoraj próbowałem i jest znacznie lepiej...