Iskrowa zabawa w kotka i myszke ???

Tematy związane z ukladem elektrycznym Virago
Awatar użytkownika
Grześ1
Posty: 15
Rejestracja: 08 maja 2013, 21:56
Motocykl: VX 750`85
Lokalizacja: Krzeszów
Status: Offline

Re: Iskrowa zabawa w kotka i myszke ???

Post autor: Grześ1 »

Po prostu coś w gaźniku było zniszczone i nie można go było wyregulowac, dopiero wymiana części pozwoliła na zmniejszenie dopływu paliwa i już nie zalewa świecy. No i teraz jest wszystko OK.
Dziękuję wszystkim za pomoc, bo mimo że diagnoza była zła, to ja jednak dużo się dowiedziałem o mojej maszynie. :D
Awatar użytkownika
Mikey
Posty: 229
Rejestracja: 03 października 2010, 17:55
Motocykl: XV 535 '92 / '97
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 45
Kontakt:
Status: Offline

Re: Iskrowa zabawa w kotka i myszke ???

Post autor: Mikey »

Moje poszukiwania źródła problemów z xv 535 '92 zaprowadziły mnie i do tego wątku.
Objawy: nieregularna praca silnika na wolnych obrotach, przy odkręcaniu manetki na obciążonym silniku motocykl zamiast wystrzelić jak z procy (co robił przed pojawieniem się problemów) nie zawsze ale jednak strzela raz za razem po gaźniku i nie bardzo chce jechać. Po wykonaniu różnych zabiegów manetką jakoś ruszy i jedzie w miarę normalnie. Podobnie dzieje się podczas jazdy nawet gdy jest już rozpędzony i np chcąc wyprzedzić auto otwieram przepustnicę a tu opór, brak mocy strzały w gaźnik, po chwili usterka ustępuje i można jechać. Objawy te pojawiają się okresowo tj są dni że jeździ wzorowo a są takie jak opisane powyżej.
Ten wątek skłonił mnie do poszukiwania problemu w układzie elektrycznym. Aż w końcu dobrałem się do modułu. I tu serdeczne podziękowania dla Cpt. Nemo za błyskawiczną pomoc i instruktaż w otwarciu owego modułu :nazdrowie:
Zdecydowałem się owy moduł otworzyć ponieważ przypadkiem gdy potrząsnąłem modułem by usunąć krople preparatu "kontakt" ze styków dało się słyszeć grzechotanie. A oto co zastałem po otwarciu:

Ten jegomość się oderwał:

Obrazek

po oględzinach płytki stwierdziłem, że powinien być tu gdzie zaznaczone na czerwono:

Obrazek

Obrazek

Przylutowałem zatem w to samo miejsce:

Obrazek

przyjrzałem się dokładnie resztkom styków i myślę że przylutowałem owego jegomościa właściwą odnóżką we właściwe miejsce.

I teraz pytania mam takie

1. co to jest to co odpadło?
2. Czy jest różnica w którą końcówkę do której ścieżki się przylutuje (jak + i - )?
3. Czy skoro to się oderwało to można było to przylutować czy trzeba było wymienić na nowy?
4. Ponieważ po ponownym zamontowaniu modułu nic się nie poprawiło czy możliwe jest by to coś miało jakiś istotny wpływ na działanie całego układu, czy trzeba było jednak wlutować nowy?

Ostatecznie sam już nie wiem czy przyczyna kłopotów leży po stronie elektrycznej czy gaźników. Dziś np badając pracę gaźników odkryłem takie oto zjawisko:

manetka odkręcona może na 1/10, silnik pracuje nierówno, da się słyszeć wyraźnie z okolic membran dziwne trzaski, stuki . Gdy przyłożyć dłoń do pokrywki membrany w czasie owych trzasków czuć wyraźne szarpnięcia, jakby przepustnica o coś uderzała :shock: Częściej i o większym nasileniu w gaźniku przedniego gara. Rzadziej ale jednak od tylnego gara.

Czy ktoś z Was miał może podobne przygody?
Michał
Awatar użytkownika
grzegorzbr2
Posty: 4920
Rejestracja: 13 listopada 2012, 21:00
Motocykl: XV 535 1,1 1,7 1,3
Lokalizacja: Świętokrzyskie - TOP
Wiek: 52
Status: Offline

Re: Iskrowa zabawa w kotka i myszke ???

Post autor: grzegorzbr2 »

Ten oderwany elemęnt to kondendator małej pojemności i jak dobrze widzę o kodzie 104,- 100nf,jego wyprowadzenia nie mają biegunowaści i nie ma znaczenia jak będzie wlutowany.W układach elektronicznych przede wszystkim pełnią rolę jako układy filtrujące dużych częstotliwości, ustalają sygnały określonej częstotliwości na wyjściach układów. Częśc elektroniczna ogólno dostępna w sklepach z częściami elektronicznymi lub w warsztatach naprawy RTV.
Awatar użytkownika
Mikey
Posty: 229
Rejestracja: 03 października 2010, 17:55
Motocykl: XV 535 '92 / '97
Lokalizacja: Poznań
Wiek: 45
Kontakt:
Status: Offline

Re: Iskrowa zabawa w kotka i myszke ???

Post autor: Mikey »

grzegorzbr2 pisze:Ten oderwany elemęnt to kondendator małej pojemności i jak dobrze widzę o kodzie 104,- 100nf,jego wyprowadzenia nie mają biegunowaści i nie ma znaczenia jak będzie wlutowany.W układach elektronicznych przede wszystkim pełnią rolę jako układy filtrujące dużych częstotliwości, ustalają sygnały określonej częstotliwości na wyjściach układów. Częśc elektroniczna ogólno dostępna w sklepach z częściami elektronicznymi lub w warsztatach naprawy RTV.
Dziękuję Grzegorz za wyczerpujące informacje nt kondensatorka. Rozwiało to część moich wątpliwości . A tym czasem szukam dalej i sprawdzam po kolei elektryke.

No i jest przyczyna. Elektryka nie jest winna. Padł gaźnik przedniego gara i nie można go właściwie wyregulować. Nie wiadomo czy coś w nim pękło czy się zużyło. Wiadomo, że wymiana wszystkich część wewnętrznych, czyszczenie ultradźwiękami itp nic nie daje. Po podmianie na sprawne gaźniki (ukłony dla Ojca za udostępnienie gaźników :nazdrowie: ) maszyna pracuje jak należy. Teraz próbujemy reanimować jakiś gaźnik ze szrotu. Jeśli się powiedzie to git. Jeśli trzeba będzie szukać dalej. Tak czy owak na razie jazdy nie ma :/ Dziękuję wszystkim za porady i wskazówki :)
Michał
ODPOWIEDZ