Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Od jakiegos czasu mam problem z odpalaniem. Objawy sa takie jak by bylo za malo pradu do krecenia rozrusznikiem. Akumulator nowy ma ok 2 miesiace. Sprawdzilem ladowanie. Na wolnych obrotach ma 14-14.1v podczas jazdy 13.7-13.9. Nic mi nie kradnie pradu. Akumulator po kilku dniach stania ma cos kolo 12.3v ( nie pamietam dokladnie ). Dodatkowo podczas rozruchu napiecie potrafi spasc do 7v.
Dzis pojechalem na przejazdzke - ledwo odpalil, ale pomyslalem sobie ze doladuje sie podczas jazdy. Zrobilem 60 km zatrzymalem sie i... Nie odpala, cos tam chce zakrecic i kaput. Chwila odpoczynky i znow proba odpalenia - nic. To telefon do znajomych po ratunek. Od klem odpala od kopa. Powrot do krk zostawilem motocykl przed domem na ok 1h ( dodam ze nawet proba odpalenia bezposrednio po zgaszeniu noc nie daje ). Nic nie odpala wiec klemy i pod auto. Tylko teraz niemila niespodzianka. Klemy zrobily sie gorace a rozrusznik w ogole nie reagowal.. Pozwolilem mu ostygnac( strasznie goracy ) po 30 min kreci sam z aku, ale nie odpala. Po ok 1,5 obr staje.
Nie wiem co mam z tym fantem zrobic za 3 tygodnie miesieczny wyjazd a ja mam takie jaja ze sprzetem
wszystkie objawy wskazuja na padajacy rozrusznik (silnik)
wymien ułozyskowanie wirnika i profilaktycznie szczotki i zdiagnozuj uzwojenie czy go nie zjarałes
albo kup taki silnik sprawny
kolega to z miesiac temu w drag starze zrobił,na wysiadnietym akumulatorze odpalic chciał i tak krecił po pół obrotu i po paru próbach z rozrusznika sie zadymiło,rozkrecilismy go to sie wytopiły wszystkie luty w komutatorze ale wyszukał gdzies uzywke na allegro,ja w 920 tez tak miałem ale udało mi sie go zalutowac z powrotem(nikt sie podjąć niechcial) i dzialal jeszcze pozniej z pól roku
[ Dodano: Pią Cze 24, 2011 9:30 am ]
a sprawdzałes napięcie na wyzszych obrotach? bo mi tam raz regulator napiecia padl i czym wyzsze obroty były to napiecie spadało nawet ponizej 12 volt przy wlaczonych światłach.ale nowy byl to chyba by nie zdechł jeszcze
Pocisnalem go do czerwonego pola i nie spadlo ponizej 13.8 zreszta i tak jezdze glownie do 5 tys.
Dzis wykrece rozrusznik i zobacze. Nie ma zasady kiedy nie odpala.np wczoraj odpalilismy go na pych- zebym do garazu dojechal. Pochodzil tak chwilke. Zgasilismy go i odpalil od kopa. Ale po 15 min jezdzie do garazu przed samymi drzwiami chcialem go odpalic i skonczylo sie jak zwykle..
Wlasnie na poczatku tez podejrzewalem regulator napiecia, ale pojezdzilem z miernikiem i nie zauwazylem zadnych anomalii. Zastanawia mnie tylko ten duzy spadek pradu przy odpalaniu.
Co do klem to juz to robilem - przy akumulatorze, na rozruszniku - to samo.
bendeer pisze:Pocisnalem go do czerwonego pola i nie spadlo ponizej 13.8 zreszta i tak jezdze glownie do 5 tys.
Dzis wykrece rozrusznik i zobacze. Nie ma zasady kiedy nie odpala.np wczoraj odpalilismy go na pych- zebym do garazu dojechal. Pochodzil tak chwilke. Zgasilismy go i odpalil od kopa. Ale po 15 min jezdzie do garazu przed samymi drzwiami chcialem go odpalic i skonczylo sie jak zwykle..
Wlasnie na poczatku tez podejrzewalem regulator napiecia, ale pojezdzilem z miernikiem i nie zauwazylem zadnych anomalii. Zastanawia mnie tylko ten duzy spadek pradu przy odpalaniu.
ktoś go już lutował i skręcajac go zbyt mocno przekręcił śrubę - w efekcie te miedziane kable które są wewnątrz były tak zwichrowane, że dotykały wirnika. Wyprostowałem je, wyczyściłem, zlutowałem na nowo i oto efekt:
rozrusznik kręci jak nowy. Nawet juz nie grzechota [ zrobilem lekkiego moda ]
Szczotki były w sumie skończone - jednej zostało 1/3 nowej drugiej połowa nowej.
Szczotki zakupiłem w Larsonie za 12 zł
Dodatkowo wszystko przeczyściłem, nasmarowałem i jest gitara :}
Modyfikacja polega na założeniu podkładki pod koło zębate [ miało luz ]
