Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Jeżeli masz kłopoty ze swoją Virago lub nie wiesz jak coś naprawić to idealne miejsce by o tym napisać
pm2z
Posty: 33
Rejestracja: 07 sierpnia 2013, 12:39
Motocykl: CBR F3
Lokalizacja: Sverige
Wiek: 42
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: pm2z »

Generalnie, możliwości jest sporo (bo i na rollgazie da się moto zblokować) i albo wszystko przejrzeć kompleksowo, albo właśnie w yamasze po nr ramy.
Można też na wyrywki, co komu przyjdzie do głowy, ale to jest loteria, możesz mieć szczęście i trafisz, a możesz nigdy nie dojść do tego, co to jest.
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: leszekk »

Panowie Eksperci!
Z całym szacunkiem: inne krzywki na rozrządzie czuć w całym spektrum obrotów. Różnica pomiędzy 535 i 750 nie jest tak wielka w osiągach aby mimo wykastrowania 750 szła znacząco lepiej niż 535 oddławiona. Zatem zapomnijmy o tym wątku. Analogicznie każda zwężka na wlocie czy wylocie, inne dysze - to byłoby zauważalne od v=0 km/h do wspomnianych 140. Przez analogię odrzucam teorię o przestawionym rozrządzie - też by się to czuło w pełnym zakresie pracy.

Pamiętajmy o jednym - żeby motocykl jechał potrzebuje dwóch rzeczy: odpowiednio sprężonej mieszanki paliwowo-powietrznej o właściwej wartości opałowej (energia) oraz iskry zapłonowej, inicjującej zapłon mieszanki we właściwym momencie. Jeśli motocykl jedzie dobrze w pewnym ograniczonym zakresie obrotów to ilość czynników mających wpływ na takie zachowanie może być dużo mniej.

Możliwości są dwie: elektronika, która ogranicza maksymalne osiągi (moduł) albo coś, co powoduje, że przy ekstremalnym obciążeniu zaczyna brakować paliwa. Ponieważ gaźniki w Virago to wynalazek, w którym nie ma jednego elementu odpowiedzialnego za całość - tu regulacja w zakresie wolnych obrotów, tu w zakresie średnich i wysokich. Można przyjąć, że dodatkowym elementem, współpracującym z gaźnikami będą membrany, których rola w zachowaniu motocykla może być nieodgadniona.

Proponuję działanie następujące: znaleźć kogoś, kto ma taką samą maszynę, zamienić serca (moduły) i zobaczyć czy się coś zmieni. I to zamyka kwestię poszukiwań w zakresie elektryki. Druga rzecz to paliwo. Zaczynając od sitka na króćcu w zbiorniku, które może ograniczać przepływ paliwa, poprzez przygniecione przewody paliwowe, zapchany filtr paliwa, zbyt niski poziom paliwa w gaźniku, regulacje, synchronizacje i co tam jeszcze kto wymyśli o rzeczonych membranach i stanie króćców ssących nie zapominając. Przy czym ja bym się skupił na początek nad tym, czy silnik otrzymuje wystarczającą ilość paliwa.
Może najprościej będzie zlokalizować gdzie teraz urzęduje Kyller i namówić go do rzucenia okiem na motocykl. Z pewnością z przyjemnością przygarnie kwotę, jaką skłonny jesteś wydać na przywrócenie witalności swej maszynie
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
Artur
Posty: 262
Rejestracja: 29 lipca 2013, 14:15
Motocykl: CX500, BMW-R71
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Artur »

silnika nie mozna zdławic modułem zaplonowym bez szkody dla jego, virka posiada tylko dosc proste zaplony elektroniczne wiec napewno nie tedy droga
jedynie dławiac gazniki , doloty lub stosujac wałki rozrzadu mniej otwierajace zawory ssace
ale ja nigdy nie słyszalem o dławionych 750
obstawiam problem z gaznikami które sa zbudowane tak ze jesli my otwieramy przepustnice dopiero membrany powoduja to ze podnosza sie tłoki, i jesli cos tu nie dziala OK moze byc 25 Km
dzisiaj próbowałem moja xv700 i na 4 biegu przyspieszajac od 4 tys im dalej tym lepiej az do 7
podaj pełny nr silnika i rok produkcji a sprawdze ci to tu na holenderskiej stronie
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

1. Co do tego że moja 750 ciągnie lepiej od 535 (nie zdałwionej) to moze byc subiektywne odczucie. Aczkolwiek kumpel ktory tez przejechal sie na mojej i tamtej stwierdzil ze moja 750 lepiej smiga. Ale to są subiektywne odczucia, nie miarodajne. Miarodajna jest hamowania i wynik że mój moto ma tylko 25 koni, wiec jesli dobrze rozumie, nie tylko na wysokich biegach, ale tak w ogóle. Wiec prawdopodobnie gdyby miał 55 koni (no chociaż 50) to zbierał by sie jeszcze szybciej. Ale jak juz pisałem, nie mam porównania.

2. Co do numeru silnika, to sprawdze jutro, teraz nie mam jak, ale w papierach pisze cos takiego:
Vehicle identyfication number: 4PW - 037519. Ale na 100% numer sinilka tez zaczyna sie od "4", wiec to na pewno to samo.

3. Zapomniałem wspomniec o jednej bardzo ważnej rzeczy. Mój moto pali jak smok !!!Co najmniej 10 litrów na 100 km. Więc naprawdę myslicie że dostaje za mało paliwa. Z tego co wiem, więcej palą motory zdławione, prawda ? Tylko pytanie brzmi w jaki sposób ? Na gaźniku, wydechu czy rozrządzie....czy jeszcze inaczej ?

4. Znajomy z roboty, ktory pracowal kiedys jako mechanik (nie koniecznie od motocykli), postawił odrazu ze to cos z iglica, trzeba ją moze podniesc o jeden ząbek, bo za mało motor dostaje paliwa - ale na mój rozum wtedy bedzie palił jeszcze wiecej...wiec ta teoria srednio mi sie podoba. Czy ktos jednak moze mi wytłumaczyc jak sie sprawdza poziom paliwa w gaźnikach czy jest odpowiedni ? Trzeba cos rozbierać ? I czy iglice mozna przestawić o jedne ząbek bez rozbierania gaźników ? Czy ja sam - jesli mi wytłumaczycie jak - bede umiał to zrobić ? Jak sprawdzić czy silnik dostaje wystarczającą ilość paliwa ?
Drugim powodem na który postawił kumpel to jakiś problem natury elektrycznej. Iskra nie taka albo cos...

5. Filtra paliwa nie znalazłem w moim moto, wiec zakładam ze go nie ma. Więc sprawdzić kranik ? Moze byc jakos zapchany ? Jest tam jakas siateczka ?

6. Czy ten Kyller mieszka w Anglii, gdzieś niedaleko Londynu ? Bo ja np. tak :)

Dzieki wszystkim za wysiłki w rozwiązaniu mojego problemu.
Awatar użytkownika
Cpt. Nemo
Posty: 1560
Rejestracja: 22 kwietnia 2011, 13:11
Motocykl: Yamaha Virago 535
Lokalizacja: Warszawa Wawrzyszew
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Cpt. Nemo »

Raziel pisze:1. Co do tego że moja 750 ciągnie lepiej od 535 (nie zdałwionej) to moze byc subiektywne odczucie.

Wiec prawdopodobnie gdyby miał 55 koni (no chociaż 50) to zbierał by sie jeszcze szybciej.

3. Zapomniałem wspomniec o jednej bardzo ważnej rzeczy. Mój moto pali jak smok !!!Co najmniej 10 litrów na 100 km.

4. Znajomy z roboty, ktory pracowal kiedys jako mechanik (nie koniecznie od motocykli), postawił odrazu ze to cos z iglica, trzeba ją moze podniesc o jeden ząbek, bo za mało motor dostaje paliwa - ale na mój rozum wtedy bedzie palił jeszcze wiecej...

Z moich doswiadczen, ale jak juz pisalem z Virago 535, wynika ze to nie zupelnie do konca tak.

Moja z numerem 3BR... jak wiadomo byla dlawiona fabrycznie wszystkim do 27 koni.
Niemiec juz ja odblokowal do 34 KM i latala 140 km/h.
Z poczatkowym przyspieszeniem nie odstawala od innych Virazek ale przegrywala na max predkosci. palila spoko 7 i wiecej litrow na setke co bylo bardzo duzo.
Ogolnie znana sprawe jest ze kastraty pala wiecej jesli jezdzi sie dynamicznie, zmniejszenie otwarcia zaworow zastapiono "zalewaniem" benzyna stad niezla dynamika na mniejszych predkosciach.
Ostatecznie wyleczylem ja wymieniajac walki rozrzadu.

viewtopic.php?f=2&t=14428&hilit=+3br

Teraz lata do 160 a pali srednio o litr-poltora mniej od tego co palila jako czesciowy kastrat.

Mowie to z pozycji czlowieka ktory ponad 10 lat jezdzil na kastrowanej Virazce i teraz sezon na w pelni odkastrowanej.

Ja nie wiem czy i jak byly blokowane Virago 700 ale , przez analogie, smiem twierdzic ze chyba wszystko wskazuje jednak na fabryczna kastracje walkami.
Jesli nie ma kryz w kroccach gaznika, jesli nie ma kryz na wydechu, jesli ma prawidlowe dysze i ustawienia w gazniku to pozostaja wylacznie walki. Kastracja na walkach, w 535, polegala wylacznie na obnizeniu krzywek i to sporemu obnizeniu. Nie zmienialy sie ani czasy ani punkty otwarcia zaworow, tylko samo maksymalne otwarcie zmniejszano o prawie centymetr. Ale to bylo dlawienie fabryczne, wiec o dlawieniu Twojej Yamaha powinna wiedziec, chyba ze ktos kiedys swiadomie lub nie wymienil te walki na obnizane, ale o tym ze takie istnieja tez fabryka powinna wiedziec, choc wtedy juz nie koniecznie ze konkretnie w Twoim egzemplarzu.
Czy mozna zmierzyc wysokosc krzywek przez otwarte wzierniki do regulacji zaworow nie wiem, ale sam skok trzonka zaworowego przy obracaniu silnikiem na pewno da sie zmierzyc :) i porownac z tym skokiem na innej nie blokowanej Virago.
Moze tedy droga do ostatecznego sprawdzenia czy to nie walki ?

Tu sa przyklady dlawien i oddalawien, ale tam faktycznie ani 700 ani 750 nie wystepuje.
Ciekawe czy walki nie sa przypadkiem, w kilku modelach, takie same ? :)
http://www.yamaha-motor-service.de/frei ... teigerung/
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi...
Pozdrawiam, cpt. Nemo
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: PALI 10 L/100 km (i nie pójdzie więcej niż 140km/h)

Post autor: leszekk »

Z tą mocą 25 KM to nie tak, że będziesz to widział na I czy II biegu. Moc maksymalna osiągana jest pod koniec użytecznego zakresu obrotów ale na biegu najwyższym. Bardziej odczuwalne byłoby przycięcie momentu obrotowego, co wykorzystujesz na co dzień jadąc poniżej obrotów mocy maksymalnej. Z tym, że cięcie czy podkręcanie mocy raczej zawsze wiąże się ze zmianą momentu.

Raziel, ja się Tobie dziwię. Masz niesprawny motocykl a rozwiązywanie problemów rozpoczynasz od pierduły, która zasadniczo jest najmniej istotna. Dlatego pozwoliłem sobie na nazwanie problemu po imieniu - naprawmy motocykl żeby palił tyle, ile powinien (5,5-6,5 l/100 km).

Kyller wyemigrował do Zjednoczonego Królestwa ale tylko wtajemniczeni wiedzą gdzie się obraca (poszukaj, ktoś coś pisał na forum o nim)
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
kris2k
Posty: 3403
Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
Motocykl: GuStaw
Lokalizacja: Pabianice
Wiek: 53
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: kris2k »

Kombinujesz Kolego jak koń pod górę. A czy nie prościej sprawdzić te nieszczęsne membrany? Możesz to zrobić nawet sam, nie płacąc kupy kasy mechanikowi.
Wszystko co opisujesz idealnie pasuje do niesprawnych membran: dobry ,,dół", mała moc i vmax, a wiele za duże spalanie. Poświęć jedno popołudnie, zaproś jakiegoś kumpla który choć trochę zna sie na mechanice jak sam uważasz ze nie sprostasz zadaniu, wyjmijcie gaźniki sami, sprawdźcie dokładnie membrany. Nawet malutka, z pozoru niewidoczna dziurka, moze powodować objawy o jakich piszesz.
To najprostsza i najmniej kosztowna ewentualność. Jak to wykluczysz - wtedy będzie można dalej główkować.
Awatar użytkownika
Artur
Posty: 262
Rejestracja: 29 lipca 2013, 14:15
Motocykl: CX500, BMW-R71
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Artur »

podpisuje sie pod tym reka i noga ja tez bym sprawdzil gazniki bo mi te obiawy pasuja do tego
a mechanikom nie wierze moze dlatego ze sam przez 10 lat nim byłem :D
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

ok, ale upewnijcie mnie w jednej rzeczy. Rozumię ze wadliwe membrany były by powodem słabego V max i mocy na wysokich obrotach. Ale czy również bardzo za dużym spalaniem, bo prawie dwukrotnym ? Bo jesli mi to potwierdzicie w takim razie kolejna rzeczą bedzie nawet nie sprawdzenie membran tylko po prostu ich wymiana...tak zeby miec 100% pewność.
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: leszekk »

Antybiotyk od lekarza też dostajesz na podstawie wideorozmowy przez Skype'a?
Jak dla mnie prawdopodobieństwo, że membrany będą do wymiany, będzie dość wysokie. Bez spotkania z pacjentem nic więcej Ci nie powiem. Oczywiście mógłbym pójść na łatwiznę i zapewnić Cię, że membrany rozwiążą problem, jednak nie byłoby to zbyt uczciwe. Obejrzenie nic Cię nie kosztuje. Czemu nie chcesz pójść tym tropem?
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Awatar użytkownika
kris2k
Posty: 3403
Rejestracja: 15 czerwca 2010, 07:24
Motocykl: GuStaw
Lokalizacja: Pabianice
Wiek: 53
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: kris2k »

Tak, oprócz spadku mocy, a co za tym idzie i vmaxa, rośnie również znacznie zużycie paliwa przy uszkodzonych membranach. Dlatego też już nie tylko ja, ale i kilka innych osób sugeruje Ci ich sprawdzenie.
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

tak zrobie, dzieki
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

Dziś odebrałem motor z serwisu yamahy. Nie wierzyłem że go naprawią, tymbardziej że głownie ich praca/diagnoza była nastawiona na rozebranie gaźników, sprawdzenie czy nie ma restrykcji, przeczyszczenie i złozenie do kupy plus regulacja.........czyli to wszystko co zostało zrobione 2 tygodnie wczesniej. Ale jak im powiedziałem, że gaźniki już byly czyszczone, to mi powiedzieli że oni uzywaja jakiś tam fal dźwiekowych które czyszcza super dokładnie sra tatata. Ponad to na jeździe próbnej na samym początku, jeszcze przed reperacjami, zauważyli "misfire" czyli przerwy zapłonu....źle wyregulowany zapłon ?
Sprawdzali równiez ustawienie rozrządu, ale powiedzieli że BYŁ ustawiony idealnie co do ząbka. Membrany były ogladane, powiedzieli że wyglądają na leciutko zużyte, ale wciąz są ok i nie ma żadnych dziur. Ja sie jednak uparłem żeby wymienic, zamówiłem je sam, bo oni proponowali mi zakup jednej membrany za 175 funtów !! a ja kupiłem dwie za 100. Tylko ja je dostałem zawiozłem do nich, oni obejrzeli i zauwazyli dziurkę na nowej membranie :( Namówili mnie żebym odesłał membrany do sprzedawcy a oni założą mi jednak te stare, skoro nie były dziurawe. Tak więc membrany NIE BYŁY zmieniane.
No więc dziś odebrałem motor i ..... mało mi głowy nie urwało. Wyjechałem na drogę szybkiego ruchu i do 95 mil na godzinę rozpedza sie nie wiarygodnie szybko (tak jak kiedys do 85), ale do 100 mph równiez doszedł bez wiekszych problemów i czuje ze poszedł by conajmniej jeszcze do 105 mph, ale juz musiałem hamowac, poza tym serio się juz bałem, te 100 mph dzisiaj to była najwięszka prędkośc z jaką jechałem na motocyklu...kiedykolwiek :)
Reasumując: dzis jechałem 100 mph, jesli faktycznie licznik mi przekłamuje na niekozyść (bo na 100% nie pokazuje więcej niz w rzeczywistości tylko wg. liczniki od kumplowej R1 mniej niz powinien) to jechałem 105 mph czyli jakies 168 km/h i czułem że mogłbym więcej pocisnąć, ale warunki na drodze i własny strach nie pozwolił :)
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: leszekk »

I niech tak już zostanie. Miłego jeżdżenia.
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

Dzięki. Dziś jechałem w dwie osoby 100 mph :)

Mam jeszcze dwa pytania.

W serwisie yamahy odkryli ze chyba gdzies koło kolektora wydechowego albo w samym kolektorze była wspawana jakaś płytka - najwidoczniej przegnił i pokazała się dziurka, ktorą ktos zaspawał. Nie wiem czy przypadkiem płytka ta nie była od środka, chociaż jak ktos ją tam umiesił i wspawał ? Nie wiem. Ale własnie tak mi sie wydaje ze mi powiedzili. Gdy mówili o tej płytce, stwierdzili ze to mało prawdopodobne zeby ta płytka blokowała jakoś wydech, ale nigdy nic nie wiadomo...i najwidoczniej ją usuneli w serwisie, bo motor chodzi głośniej i lekko strzela po puszczeniu gazu z pod spodu silnika - wygląda na to ze z kolektora. Teraz tak, mi to jakoś tam nie przeszkadza, bo dźwięk jest teraz zajebisty a nie jak skuter jak wczesniej. Pytanie brzmi czy to jakos nie szkodzi silnikowi ze spaliny uciekają gdzies bokiem a nie w całości idą do rur, czy nie powstają jakies "szkodliwe" zawirowania i tekie tam. Moze pytanie jest głupie, ale wole sie upewnic. Rzecz w tym ze wolał bym to tak narazie zostawić skoro dźwiek jest fajny a na wiosne jak sie troche odkuje, kupiłbym kompletny wydech, ale nie oryginalny, tylko np. Vance & Hines albo Jardine, ale taki w którycm nie ma kolektora wydechowego, tzn. tej puszki, bo wiem ze są wydechy Jardine tak zwane 2 into 2 czyli dwie osobne rury z obu garów. Tak więc średnio mi sie opłaca grzebać i kombinowac z tym kolektorem, skoro dzwiek jest puki co fajny (jedynie co strzela z niego jak puszczę manetkę gazu) i skoro na wiosnę i tak bym zmieniał cały wydech. Co myślicie ? Po co wogóle jest ta puszka przy wydechu ? Co myślicie o wydechach typu 2 into 2, czyli bez zadnych kolektorów ?

Jutro chce zmienić olej i potrzebuje Waszej pomocy w wyborze. Wiem że temat olejów juz był poruszany wiele razy ale nigdy nie padła jednoznaczna odpowiedż. Poza tym mój przypadek jest lekko inny ze względu na troszkę inny klimat w UK.
Więc jaki olej do silnika ? Wg. manulala powinno byc tak: w temperaturach od 5 st C w góre 20W40, czyli wiosenno-letnich, a w temperaturach do 5 st C czyli jesienno-zimowych 10W30. Tak jest napisane w moim oryginalnym Owner's Manual :) Teraz jeśli chodzi o pore roku, to prawda jest taka ze tu zimy są łagodne, 0 st C żadko kiedy sie zdarza a lekko minusowe temperatury jeszcze żadziej, wiec myslałem zeby kupic jednak 20W40 pomimo nadchodzącej zimy, tymbardziej ze w zime nie bede az tyle jezdzil, po drugie, nie bede na pewno zmienial oleju na letni jeszcze raz na wiosne, za duzo zachodu. Wiec potrzebuje taki olej zebym przejedzil na nim i zime i wiosne.
Pomyslałem wiec ze pal licho, kupie ten 20W40....ale ciezko go dostac tutaj w UK, a jesli jest to albo bardzo drogi, albo nie jest detykowany specjalnie do motoru, a ja bym wolał olej na którym ewidentnie pisze ze jest do motocykli.
Więc jaki ? Często na forach ludzie pisza że uzywają 10W40. No sam nie wiem. Jaki Wy polecacie, zeby był uniwerslany czyli zeby dobrze sie sprawował w temperaturach powiedzmy od -3 st C do 30 st C ? Czy 10W40 bedzie odpowiedni ?
Przede wszystkim najważniejsze pytanie: syntetyk czy półsyntetyk ? Moj moto to rocznik 97 z przebiegiem około 27000 km. Czytałem gdzies ze do naszych - juz nie nowych motocykli - najlepszy jest półsyntetyk. Co radzicie ?

Olej do Kardana. Wyczytałem ze powinien to być 80 W GL-4. Co myślicie o tym ?:
http://www.halfords.com/webapp/wcs/stor ... yId_255219

nada się ? Nie wiem co ten przedrostek EP oznacza, ale reszta sie zgadza czyli ze 80 W i jak sie dobrze w opisie przyjzycie to pisze API GL-4.

Bardzo Was prosze o szybką poradę
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: leszekk »

Układ wydechowy to w silnikach dwusuwowych był podstawowy element którym można było podkręcać moc silnika - zapewnienie właściwego rezonansu pozwalało na uzyskanie doładowania porównywalnego z turbosprężarką. W silnikach czterosuwowych (a inaczej mówiąc tych, gdzie pomiędzy komorą spalania a rurą wydechową znajdują się zawory wydechowe, efektu takiego uzyskać się już nie da, ale nie można powiedzieć, że wydech nie ma znaczenia. Ma znaczenie, z tym, że niewiele można wydechem poprawić ale wiele można spieprzyć.
Oryginalny układ wydechowy projektowany był w taki sposób aby możliwie w najlepszy sposób wytłumić hałas nie ograniczając osiągów silnika. Między innymi po to zastosowano puszkę, w której mieszają się spaliny z obu cylindrów. Takie rozwiązanie pozwala uzyskać mniejsze nieco skoki ciśnienia gazów wylotowych przekładające się na ciśnienie akustyczne innymi słowy na hałas, jaki się z wydechu wydobywa. To tyle w kwestiach teorii.
W praktyce ingerencje w układ wydechowy wprowadza się w celach uzyskania lepszych osiągów (wyścigi) i wówczas hałas nie jest ograniczeniem przy fantazji konstruktorów albo w celach tuningu optycznego lub akustycznego w celu poruszania się tak stuningowanym pojazdem po drogach publicznych. W tym drugim przypadku warto mieć na uwadze to, że zbyt hałaśliwy pojazd będzie kosztowny - poza uiszczeniem opłaty dodatkowej (mandat karny) trzeba będzie przywrócić parametry akustyczne w zakresie dozwolonym przez prawo. Tak więc - sugeruję nieco rozwagi w tych działaniach ;-)
W Twoim klimacie chyba najsensowniej zalać olej 15W50 np. http://www.castrolmoto.com/en/our_oils_ ... 15w_50.php
Spróbuj przez ebay'a zakupić drogą wysyłkową. Olej do przekładni zapewne znajdziesz u tego sprzedawcy, gdzie olej do silnika - zaoszczędzisz na kosztach dostawy. A jak nie, to bez problemu możesz kupić na stacji benzynowej - to jest standardowy olej przekładniowy, bez rozróżnienia na samochody czy motocykle
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

Dzieki za rady odnośnie wydechu.

a ten do przekładni co podałem castrola sie nie nadaje ?

A ten co Ty podałes do silnika - to jest olej minerlany. Jestes pewien ze mineralny a nie półsuntetyk ?
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: leszekk »

Ja jeżdżę na półsyntetyku ale generalnie rzecz ujmując oleje mineralne w Virago też znakomicie sobie radzą (nie jest to silnik o jakimś potężnym obciążeniu, nawet biorąc pod uwagę to, że jedynym poza powietrzem czynnikiem chłodzącym jest tenże właśnie olej). Współczesne oleje mineralne i tak o kilka klas są lepsze niż te, które producent zalecał w instrukcji (a zalecał to, co było dostępne wówczas na rynku) więc krzywda silnikowi dziać sie nie będzie.
Motocyklem w zimie przy -20C raczej pomykać nie będziesz. Zatem, zgodnie z tabelką http://www.mototechnika.republika.pl/pliki/oleje.html możesz spokojnie zalewać olej o parametrach zimowych 20W. Natomiast, mając na uwadze obecne upalne lata, możliwość jazdy w zakorkowanym mieście, brałbym pod rozwagę olej o oznaczeniu za literką W wyższym niż 40. Proponowałem 15W50 bo to jest olej, który na Europę jest chyba optymalny - 15W daje lepsze możliwości rozruchu przy lekko ujemnych temperaturach niż W20 a 50 pozwala na bezpieczną eksploatację pojazdu nawet w upalne lato na południu Europy (wszak na wakacje trzeba gdzieś pojechać).

Olej zalecany do przekładni to 80W90 GL-4. W Twoim sklepie będa to te: http://www.halfords.com/webapp/wcs/stor ... &langId=-1
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

ale dałem ciała :/ zalałem już olej a tu patrze jakaś podkładka :/ zapomniałem założyc podkładke na srube ktora się spuszcza olej. Ona jest po to zeby nie ciekło czy zeby sie śruba nie odkręcała ? Narazie nic nie cieknie wiec to tak zostawie. Nie chce mi sie zas babrac olejem :/ Ale kto wie, moze przelałem troche wiec i tak bede musiał :)
Awatar użytkownika
Cpt. Nemo
Posty: 1560
Rejestracja: 22 kwietnia 2011, 13:11
Motocykl: Yamaha Virago 535
Lokalizacja: Warszawa Wawrzyszew
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Cpt. Nemo »

E tam, poloz moto na oponie czy czyms podobnym i smialo, nic sie nie wyleje. najwyzej zdejmij akumulator :)
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi...
Pozdrawiam, cpt. Nemo
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

No narazie tak to zostawie, jutro do tego wróce, a puki co jade z kumplami do centrum Londynu...Londyn nocą :) bedzie fajnie. Najwyzej na postojach bede patrzył czy nie cieknie, wezme ze soba latarkę

A waracjąc do mojego dziurawego wydechu to juz wiem gdzie jest dziurka, jest dokładnie na kolanku przy samym wlocie do kolektora, tuż przed obejmą. Pytam jeszcze raz: czy to że spaliny mi troche uciekają z kolanka ma jakis wpływ na prace silnika, mam na mysli nie kozystny wpływ ?
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

Widze że nikt nic nie wie :/ Strasznie mnie wkurza ze mi tak strzela z wydechu po odpuszczeniu manetki gazu, czyli przy hamowaniu biegami i sie zastanawiam czy strzela dlatego ze dziurawy wydech i wszystko mocniej słychac czy dlatego ze jednak mi źle wyregulowali gaźniki w serwisie Yamahy, w co trudno by mi było uwierzyć, zważywszy ze wreszcie motor chodzi jak powinien. Z drugiej strony źle wyregulowane gaźniki mogą powodować wypalanie gniazd zaworów itd itp.

Moze inaczej. To napewno wiecie. Czy zmiana wydechu na aftermarketowy, powiedzmy jakis przelotowy, ktory zastępuje cały układ wydechowy:

1) zawsze wiąze sie ze zmianą dysz ?
2) koniecznie musze dawac sportowy filtr powietrza typu K&N ?

Załóżmy ze tylko zmienie cały wydech, z pozostawionym filtrem oryginalnym, czy nie wystarczy po prostu regulacja gaźników ? Czy bez zmiany dysz sie nie obędzie ?

Co myślicie o tym wydechu ? Myślicie że on zastępuje cały wydech i kolektor wydechowy też ?
http://www.motorcycle-superstore.com/3/ ... Parts.aspx

Na rysunku jest drag starka zdaje sie, ale jest to niby wydech do XV750
Awatar użytkownika
leszekk
Posty: 4147
Rejestracja: 26 kwietnia 2009, 21:35
Motocykl: XV750 -> BMW R1200GS
Lokalizacja: mazowieckie
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: leszekk »

Myślę, że gdybym kupował, to wybrałbym sklep, w którym wiedzą jak wygląda mój motocykl.

Nikt nie wie czy objawy, o których piszesz, są wynikiem dziur w układzie. Może, ale nie musi. Jedyna metoda żeby to sprawdzić to zaspawać dziury lub wymienić wadliwy element.

Od dłuższego czasu próbuję Ci wytłumaczyć, że motocykl, mimo, że wygląda jak tylko troszkę bardziej skomplikowany od cepa, jest jednak układem mocno złożonym, gdzie wymiana jednego elementu może (ale nie musi) mieć wpływ na konieczność wymiany kolejnego. Jeśli ktoś nie posiada podstawowej wiedzy o projektowaniu pojazdów bądź głębokiej wiedzy i doświadczenia warsztatowego to powinien przygotować gruby portfel i udać się do warsztatu, który się na tym zna. W przeciwnym wypadku wyda dwa razy tyle kasy słuchając porad różnych znafców, którzy chętnie doradzą nie mając pojęcia o temacie i licząc na to, że nigdy ich nie spotkasz w realu.
Tak więc odpowiadając na Twoje pytanie dotyczące wymiany dysz, filtrów, tłoków itp. mogę śmiało odpowiedzieć - TAK. Równie śmiało mogę odpowiedzieć - NIE. Obydwie odpowiedzi są poprawne przy czym użycie jednej z nich uwarunkowane jest od tego co sobie w międzyczasie kupisz. Bez tego elementu układanki nikt, kto ma o tym choćby podstawowe pojęcie, nie będzie się ośmieszał twierdząc, że "wystarczy ustawienie poziomu paliwa, przestawienie pozycji iglicy, ustawienie składu mieszanki, synchronizacja" bo być może kupisz wydech od draga czy vulcana. Każdy jeden wydech, który jest dostępny na rynku, MOŻE wymagać jakiegoś dostrojenia silnika, MOŻE wymagać wymiany elementów, gdzie regulacja standardowa nie wystarcza i RACZEJ MUSI wymagać wymiany uszczelki kolektora wydechowego.

Raziel - tak się spytam - może troszkę niegrzecznie: po kiego jasnego chuja chcesz wymieniać wydech na akcesoryjny (99% z nich powoduje znaczące pogorszenie tłumienia hałasu) skoro wkurwia Cię strzelanie z wydechu? Jest niemal pewne, że na wydechach (świadomie nie piszę "tłumikach") przelotowych będziesz miał strzał przy każdym zdjęciu obrotów - po to się je właśnie zakłada bo dla niektórych jest to FUN. Skoro rozglądasz się za czymś, co ma powodować efekty, które Ci nie odpowiadają, to co zamierzasz powiedzieć przyszłemu nabywcy Twojej maszyny gdy spyta dlaczego nie ma oryginalnego wydechu? Dla mnie każde tłumaczenie byłoby niewiarygodne i podejrzewałbym, że wymiana była spowodowana nieusuwalnymi uszkodzeniami po dzwonie.

Jeszcze jedno pytanie: w Polsce wymogi dotyczące emisji hałasu są dość restrykcyjne ale chyba nie są to normy odbiegające znacząco od norm w innych krajach Europy, zwłaszcza UE i bliskich przyległości. Wysokość mandatów czy grzywny zasądzonej przez sąd też jest śmieszna, jednak w skrajnym wypadku może być wyższa od wartości mniej zadbanego egzemplarza Virago. A jak w Twoich okolicach? Żeby się nie okazało, że nawet jak wystawisz na licytację swoją maszynę, to będziesz się musiał mocno zadłużyć żeby opłacić karę ...
In God we Trust -- all others must submit an X.509 certificate.
Raziel
Posty: 125
Rejestracja: 09 września 2013, 23:03
Motocykl: Yamaha XV Virago 750
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Raziel »

Dzięki z odpowiedz....jaka kolwiek by ona nie była :) grunt ze dyskusja trwa. Po to własnie są fora :)


No więc tak. Zacznę od tego dlaczego upieram sie przy wymianie wydechu na akcesoryjny. Napewno nie chodzi mi o zadne wzrosty mocy ani nic z tych rzeczy. Uważam ze aktualny - tzn. sprzed momentu gdy zrobiła się dziura - dźwiek mojego motoru to śmiech na sali. Oryginalne wydechy w Virago 750 to kompletna żenuła. Spieprzyli to na maksa. Ja nie mówie że chopper ma byc tak głośny zeby uszy więdły. Ale powinien miec brzmienie, powinien byc choc troszke hałaśliwy, nie za bardzo, ale choć troszkę. To nawet dla bezpieczeństwa jest istotne. Gdy przedwczoraj z żoną jechałem nad morze, po zakorkowanej dwupasmówce, jadąc środkiem, gdy przygazowałem, było mnie tak słychać że ludzie normalnie zjeżdżali, zeby mnie przepuścic, jak ktos tam stał za blisko lini - ale to dlatego bo mam dziurawy wydech. Motor nigdy nie bedzie tak dobrze widoczny na drodze jak auta, to niech chociaż bedzie słyszany. Oryginalne tłumiki w 750 dają dźwięk jak skuter. Przed Virażką miałem 125-tke a dokładnie Lexmoto Vixen 125cc. Miał tylko jeden cylinder a dwie rury wydechowe. Ale dźwięk miał po prostu fantastyczny, nikt mi nie wierzył ze to jest 125-tka. Brzmiał o niebo lepiej niż Virażka a to był fabryczny tłumik, bo kupiłem ten motor jako nowy z salonu.
Co do strzelania z wydechu, to mnie nie tyle denerwuje sam fakt że strzela - tylko to ze boje sie ze to zły objaw, nic wiecej.
Będac szczery to dźwięk mojego motorku teraz bardzo mi sie podoba, ale uważam ze fajny dźwięk nie powinien byc spowodowany dziurami w wydechu i to tuż przy kolektorze, tylko fajnym wydechem, podpowiednio dobranym do danego modelu motocykla.

Przyszłego nabywcy raczej nie bedzie, bo ja przywiązuje sie do rzeczy ktore mi sie podobają a ten motor to spełnienie marzeń z dzieciństwa. Ale jesli, powtarzam, jeśli bedzie jakis nabywca, to własnie dlatego myśle o kupnie kompletnego wydechu, ktory w całości zastępuje stary, żeby zachować tez oryginalny, tak wrazie czego. Wrazie np. gdy kiedys znudze sie hałasem i bede chcial wrócic do dźwieku skutera. Dlatego własnie nie chce zadnych tłumików typu slip-on, które sie nakłada na oryginalne rury w miejsce fabryczny tłumików. Nie chce też psuć oryginalnych tłumików, wiercac w nich dziury czy wybebeszając, bo wbrew pozorom przemyślałem to sobie i stwierdziłem ze dobrze zachować oryginalny wydech w nienaruszonym stanie. Wiec jeśli w przyszlości będzie jakiś nabywca, choć wątpie że będe ten motor kiedyś sprzedawał, to powinien być bardzo zadowolony że zainstalowany jest fajnie brzmiący aftermarketowy wydech, a do tego w cenie załączam oryginalny wydech fabryczny.

Co do tego wydechu który podałem, to oczywiscie jest to specjalnie dobrany wydech do Virago 750. Moze fota pokazuje drag stara, ale wchodząc na tą stronę podajesz markę, model, pojemność i rok. I tam masz wiele opini ludzi którzy ten oto wydech zamontowali w 750-ce i pisali ze pasuje idealnie. A dlatego wybrałem ten a nie inny, gdyż zdaje sie ze jest komplenty a do tego za rozsądną cenę. Bo np. wydechy Vance & Hines sa zbyt drogie jak dla mnie. Cobra do virago robi tylko slip-on. Remus nie ma konkretnego modelu do Virazki.

a tak brzmi:

http://www.youtube.com/watch?v=7vGoiB9lVPk

http://www.youtube.com/watch?v=ZJdj5R8NfNk

http://www.youtube.com/watch?v=CxSst__adrY

Co do nadmiernego hałasu i mandatów to wydaje mi sie ze w u.k. policja jest bardziej tolerancyjna, bo nie tak głosne maszyny słychac i dobrze jest. Poza tym jesli stwierdze ze jest lekko za głosny to zawsze mozna wstawić db killery, zawsze bedzie troche ciszej, ale BARWA dźwieku pozostanie, podkreślająca ze to silnik "V" a nie skuter.

Uwierz na słowo ze nie jestem dzieciakiem ktory bawi sie tuning i inne pierdoły, zeby wycisnąc z motoru ostatnie poty. Jestem zadowolony z mocy mojego moto i zupełnie mi to wystarcza. Ale chopper powinien brzmieć jak chopper (stad nawet nazwa sie wzieła "rębacz") a uważam że Virażka 750 to pełnoprawny przedstawiciel tej grupy motocykli......tylko dźwiek nie taki :)

Puki co chyba bede musiał sciągnąc ten wydech, pospawac, a akcesoryjny kupic na wiosnę, na razie brak funduszy, szczególnie gdy sie okaże ze bede musiał wymieniać dysze i inne podzespoły gaźnika.

Ogólnie to sorry ze zasypuje Was stertą pytań, z których wiele może być irytująca, ale zrozumcie że jestem nowym, szczęśliwym, podekscytowanym właścicielem Virażki i chcę wszystko wiedziec co i jak, a jak tylko mam jakieś z pozoru niewinne objawy typu strzelanie z wydechu to wole sie upewnić i chuchać na zimne. W czasie gdy miałem ten problem z mocą a trwało to 3 tygodnie (moto był raz u jednego mechanika, potem w serwisie Yamahy) to chodziłem wtedy wku...ny na cały świat i miałem problemy nawet ze snem :roll:

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Cpt. Nemo
Posty: 1560
Rejestracja: 22 kwietnia 2011, 13:11
Motocykl: Yamaha Virago 535
Lokalizacja: Warszawa Wawrzyszew
Status: Offline

Re: Nie pójdzie więcej niż 140 km/h :(

Post autor: Cpt. Nemo »

Raziel pisze:To nawet dla bezpieczeństwa jest istotne. Gdy przedwczoraj z żoną jechałem nad morze, po zakorkowanej dwupasmówce, jadąc środkiem, gdy przygazowałem, było mnie tak słychać że ludzie normalnie zjeżdżali, zeby mnie przepuścic,
To chyba tylko w stojacym korku i to woz obok.
jakos ja w samochodzie , jak mam zamkniete okna, chocby z powodu wlaczonej klimy, i grajace radio - to nie ma sily zebym, podczas jazdy, jakis tam motur uslyszal :) Wielokrotnie sprawdzone.
Za to glosne wydechy budza nocami moich sasiadow i niewtajemniczeni sa zdziwieni deszczem kartofli :)
Raziel pisze: Ale chopper powinien brzmieć jak chopper (stad nawet nazwa sie wzieła "rębacz") a uważam że Virażka 750 to pełnoprawny przedstawiciel tej grupy motocykli.....
He, he - cos slyszales ale nie wiesz w ktorym kosciele :)
Czoper - to nazwa powstala od obcinania wszystkiego co zbedne do jazdy aby uzyskac lepsze osiagi przyspieszenia i predkosci. To byl w owych czasach taki scigacz dla ubogich montowany z wojskowego demobilu. A dzwieki z wydechow byly im calkowicie obojetne, liczyly sie tylko osiagi. Potem sie wiele zmienilo, ale poczatek byl taki wlasnie :)
Wprawdzie Konstytucja gwarantuje wolność wypowiedzi, ale nie gwarantuje wolności po wypowiedzi...
Pozdrawiam, cpt. Nemo
ODPOWIEDZ